Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 2

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
Zablokowany
Awatar użytkownika
andrzej1050
500p
500p
Posty: 615
Od: 4 lip 2007, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

To już wszystko chyba wiem. Martwi mnie tylko jedno- co to znaczy dobrej jakości torf. W marketach sprzedają torf z metką pH 3,5 - 4. W sklepach ogrodniczych tak samo. A w hurtowni ogrodniczej dodatkowo ogromne worki substratu torfowego o takiej samej kwasowości.
Więc co kupić - bo do naturalnego torfu dostępu nie mam?
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
spoon
50p
50p
Posty: 52
Od: 2 lut 2013, o 21:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kutno

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Kup torf litewski, znajdziesz na olx\allegro jak wygląda. Być może to ten sam z ogromnych worków w twojej hurtowni, dopytaj. Nie oszczędzaj kupując coś innego. Ja za poradą asprocola tak zrobiłem i stał się cud, rosną wspaniale, nie chorują i teraz to najłatwiejszy w uprawie krzew.
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Substrat torfowy to torf z zawartością wapnia więc znów wróg tych krzewów- Ciebie interesuje ten 3,5-4,5 pH ale zanim cokolwiek zrobisz to pamiętaj o przywróceniu jego zdolności absorpcji wody.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
andrzej1050
500p
500p
Posty: 615
Od: 4 lip 2007, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

A więc zrobiłem tak:
Wykopałem krzew i włożyłem go do taczki
Obrazek
Obsypałem nadmiar starej ziemi, zostawiając nieco, bo krzew jest duży i nie dałem rady. Korzenie wydawały mi się ok.
Do taczki wlałem 20 litrów wody z kwaskiem cytrynowym 2 łyżeczki na 10 litrów.
Potem wykopałem starą ziemię i zrobiłem dołek.
Obrazek
W dołek wsypałem 2 worki kwaśnego torfu
Obrazek
I wlałem 60 litrów wody. Na koniec po pół godzinie w to miejsce posadziłem krzew udeptując. Na koniec wygląda to tak jak na zdjęciu poniżej.
Mam nadzieję, że zrobiłem dobrze. Aha brązowe końce oberwałem. Domyślam się że już w tym roku niczym nie trzeba nawozić.
Obrazek
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Taki jeden worek nie starczy na długo ja daje zdecydowanie więcej bo minimum dwa a litewskie. Nie znam tego producenta więc trudno mi cokolwiek napisać. Mam nadzieję że torf był wilgotny. Rododendronów od sierpnia nie nawożę a zresztą torf posiada tyle samo składników co kompost więc nie ma sensu cokolwiek dawać. Późną jesienią posyp po krzew granulowany obornik.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
andrzej1050
500p
500p
Posty: 615
Od: 4 lip 2007, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Jak pisałem dałem 2 worki czyli 120 litrów torfu. I był wilgotny.
Jeśli piszesz, że na kilka lat wystarczy - to co potem. Znowu przesadzać czy może dosypywać torf pod krzew.
A w ogóle to dziękuję za radę i pomoc. Jestem ciekawy czy na wiosnę zakwitnie, czy zdąży jeszcze w tym roku wytworzyć pąki kwiatowe.
Na posądzonym w tym roku młodym rododendronie pąki już są.
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Kilka moich teraz kwitnie drugi raz i myślę że na wiosnę będzie mniej kwiatów. Taki urok tych krzewów i wszystko zależy jaki będzie październik.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
matterhorn
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 22 wrz 2018, o 13:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Dzień dobry - jako, że jest to mój pierwszy post - pozdrawiam Wszystkich i z góry dziękuję za każdą odpowiedź/podpowiedź.

Jestem nowym włascicielem ogrodu, z bardzo małą wiedzą praktyczną - raczej tylko z internetu. Pozasadzałem w ogrodzie wszystkie swoje ulubione rośliny i raczej wszystko rośnie OK, ale mam wiele problemów z rododenronami, których zasadziłem sobie kilkanaście. Korzystałem z różnych źródeł "wiedzy" kiedy je sadziłem
- ale generalnie posadziłem je we półzacienionych miejscach, sadziłem w mieszance ziemi - torfu (50/50) [ziemia miała być kwaśna wedle osoby która mi ją przywiozła, ale nie jest, bo sprawdziłem to niestety dopiero ostatnio kwasomierzem], posadzone były późną wiosną kwiecień/maj/czerwiec, ponieważ mam dość gliniastą i mało przepuszczalną ziemię, robiłem dość duże doły -średnica metr/póltorej w który wsypywałem tą mieszankę, na spód sypałem kamyki i żwir i robiłem coś w rodzaju górki w tych miejscach gdzie zeszła jesienia było wilgotno (wszystko po to aby nie gniły od spodu).
Podlewam je raz na 3 dni.

Efekty nie sa najlepsze - około 5-6 rośnie ładnie, a pozostałe mają różnego rodzaju problemy: zdjecia poniżej

3-4 mają jakby uschnięte kawałki liści, na końcu tych uschnięć są one też poszarzałe, jakby jakis nalot, ale całkiem suchy (pleśń?), trwa to już od kilku miesięcy i właściwie nie ma poprawy
2-3 usychają dolne liście (po za tym wyglądają OK) - to ostatnio się rozpoczęło - ok 2 tygodnie temu
1 ma żółty odcień liści - choć przy zakupie był całkiem zielony
1 ma zrolowane liście - takiego go zakupiłem i liczyłem na to ze po prostu nie miał dostatecznego nawodnienia, ale od kilku miesięcy nic się nie zmienia, nawet przy bardzo obfitym podlewaniu

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Przeczytałem porady w tym wątku i w inych miejcach ale wiele objawód, jako laikowi, wydaje mi się podobna.
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Witaj na forum :)
tak źle jeszcze z nimi nie jest.

One mają zdecydowanie objawy niedoborów, potasu na pewno zdj.1
Reszta to może być i brak żelaza i innych składników. Ten na ostatnim zdjęciu wygląda najmarniej,
trochę tak jakby miał upośledzone korzenie i źle pobierał wodę.

Jeśli podłoże nie jest kwaśne to najlepiej wymienić je na kwaśne,
bo wprawdzie można zakwaszać podłoże, ale to zawsze będzie na chwilę, lub z kolei za chwilę,
nim 'zakwaszacz' się zacznie rozpuszczać w podłożu.

Najlepszym podłożem jest torf kwaśny litewski i tu oddaj się lekturze na forum bo Asprokol
o nim jako o podłożu wszystko już chyba napisał.

Teraz ja bym je:
- wyjęła z tych dołków, do dołków dała sam torf kwaśny, ale dno dołku wysypałabym siarką i dopiero torf.
Po wyjęciu rośliny trzeba mu oczywiście obejrzeć korzenie, czy mają normalna bryłę korzeniową , czy nie jakiś kołtun
:arrow: viewtopic.php?p=804477#p804477

- roślinę wstawiła do wiadra z zakwaszoną wodą / łyżka stołowa kwasku na 10 l/ na jakieś 0,5 godz.

- w międzyczasie solidnie trzeba zlać torf i można przesadzać

- po posadzeniu ja bym opryskała je 1% roztworem siarczanu potasu / jeśli nie masz to kup, ale taki łatwo rozpuszczalny- pylisty/
dostarczysz roślinie potasu na zimę / jeszcze zdrewnieje lepiej, bo widzę jakieś młode przyrosty / i siarki

I lektura forum obowiązkowa, korzystaj z wyszukiwarki konkretnego działu.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Sonkas
100p
100p
Posty: 141
Od: 16 gru 2012, o 06:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

A co dolega mojemu rododendronowi, to piękny Tamarindos, sprowadziłam go z Czech.



Obrazek


Obrazek
Proszę o pomoc.
Ogród w budowie nieustającej ,pozdrawiam Krysia
matterhorn
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 22 wrz 2018, o 13:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Bardzo dziękuję Pani Jolu za pomoc!!! (dotyczy postu sprzed kilku dni :-)
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

To co dolegało już nie dolega (wciornastki) walka z tym zaczyna się na wiosnę.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Sonkas
100p
100p
Posty: 141
Od: 16 gru 2012, o 06:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Dziękuję, zapomniałam napisać.
Ogród w budowie nieustającej ,pozdrawiam Krysia
Zablokowany

Wróć do „Rhododendrony i azalie”