Rozmnażanie wrzośców

[Steasi]

Zakładam wątek ponieważ nie znalazłam czegoś takiego w naszej wyszukiwarce.
Mam piękną kępę wrzośca, której idealnie żyje się w moim ogrodzie. Chciałabym pozyskać 2-3 nowe rośliny właśnie przez podział. Jak to zrobić? Właściwie to głównie kiedy? Bo jeśli chodzi o sposób to zapewne nie różni się on znacznie od rozmnażania wrzosów. Próbowałam jesienią razem z wrzosami jednak żadna sadzonka się nie przyjęła. Proszę o rady.

[Simon]

Zrób odkład poziomy.

[Steasi]

Dziękuje bardzo, już myślałam że nikt nie odpiszę. Pozdrawiam

[miki331]

W moich notatkach znalazłem coś takiego :
"Wrzosy można rozmnożyć poprzez sadzonki wierzchołkowe, kopczykowanie, odkłady, a także wysiew nasion. Najczęściej korzystamy z wegetatywnych sposobów rozmnażania.
W przypadku rozmnażania poprzez sadzonki, należy pamiętać, że pobieramy półzdrewniałą, wierzchołkową część pędu krzewinki. Termin przygotowania sadzonek to lipiec i sierpień. Długość sadzonki niewielka, maksymalnie 5-8 cm.
Sadzonkujemy w przepuszczalne podłoże (torf , piasek) np. do skrzynek, donic, mis. W celu utrzymania stałej wilgotności warto nakryć je folią, szybą, pamiętając o wietrzeniu. Skrzynkę należy ustawić w takim miejscu, aby sadzonki nie były narażone na pełne nasłonecznienie. Przy ukorzenianiu bardzo ważna jest wilgotność powietrza oraz podłoża. Jeżeli zapewnimy sadzonkom dobre warunki, sadzonki ukorzenią się po jednym- dwóch miesiącach. U ukorzenionych sadzonek zaobserwujemy nowe przyrosty. Aby roślina pięknie się rozkrzewiła należy uszczykiwać młode przyrosty. Ukorzenione sadzonki zimę muszą spędzić w widnym i zabezpieczonym przed mrozem pomieszczeniu. Dopiero w drugiej połowie maja można je wysadzać na odpowiednio przygotowane stanowisko.
Rozmnażanie poprzez kopczykowanie jest mniej absorbujące i polega na przysypaniu krzewinki do połowy mieszanką torfu z ziemią ogrodową. Następnie należy utrzymywać stałą wilgotność podłoża, przez cały okres wegetacji. Wiosną można rozgarnąć kopczyk i wówczas ostrym narzędziem ściąć ukorzenione sadzonki.
Przy rozmnażaniu poprzez odkłady, pojedyncze pędy kładziemy na podłożu, najlepiej w niewielkim zagłębieniu, a następnie przysypujemy gałązkę podłożem, nie całą, tylko jej część, tak aby część wierzchołkowa była wolna od przykrycia. Przysypana część pędu powinna się ukorzenić.

[Steasi]

Dziękuje Miki za wyczerpującą odpowiedź. Ku mojej radości przy pracach wiosennych odkryłam całą masę ukorzenionych gałązek od mojego wrzośca, przesadziłam i jak na razie (3 tyg) mają się dobrze. Twoje uwagi dotyczące sadzonkowania będą jednak bezcenne gdyż czekam na kolejną odmianę i będę mogła szybko pozyskać kolejne kępki. Dziękuje

[Tomek_Os]

Dzięki za informacje Miki, wypadły mi 3 wrzosy i jeden wrzosiec po ziemie, uzupełnię braki bez kupowania

[kachat]

Ja tylko dopiszę na wszelki wypadek, gdyby komuś przyszła do głowy taka głupota jak mi - gałązek wrzosów/wrzośców ściętych do ukorzenienia nie "ulepszamy" odrywając z nich na dole gałązki te mikro gałązeczki boczne z listkami. Ja tak zrobiłam z kilkoma i nic z nich nie wyszło, bo to nie z "pnia" gałązki wyrastają później korzenie, ale właśnie z tych zielonych mikro gałązeczek. Więc po obcięciu gałązki wsadzamy ją razem z tymi listkami do ziemi, nic nie obrywamy. Ale to pewnie tylko ja mam takie durne pomysły

[koropka]

Steasi, czyli jak rozmnożyłaś swoje wrzośce? Przez odkłady, czy z wierzchołków?

[Steasi]

Udało mi się przez odkłady. One puszczają takie drobne korzonki, więc po kwitnieniu poucinałam kilka takich, w ziemię i dwa się przyjęły (na 5 chyba) odmiana Whiskey

[koropka]

A zapewniałaś im jakieś szczególne warunki, typu szklarenka, czy tak po prostu w ziemię pod chmurką?

[Steasi]

Od razu poszły w grunt z podsypką kwaśnego torfu