Sadzenie,przesadzanie Rhododendrona

[robertP2]

Ale przeca można taką korę na pryzmę usypać i zlać wysoko azotowym nawozem .Przeczekać aż się przerobi i sypać.Tym bardziej, że jak za grosze / przy paranoi cen i dostępu w dużych ilościach / to nie ma co czekać tylko niech przywożą

[AnyMusic]

Tak zrobię... a długo trzeba czekać po zalaniu bogatym w azot nawozem aż się "przeżre"? A może pomieszać z końskim obornikiem (takim trochę odleżanym)? Mam dostęp od teściowej, ale jakoś nie mogę się przemóc przewieźć tego osobówką 30 km...

Teraz będę sypać superfosfatem (bo objawy niedoboru fosforu) i kuracja podlewania siarczanem żelaza (antymech). Bo jest kiepsko z żelazem...

[kuki0408]

Mam taki problem. Moja ziemia na działce jest bardzo uboga, bardzo, bardzo Wygląda to tak: z wierzchu jest jasno czarny piach, a po dwóch głębokościach szpadla zaczyna się żółty piach( taki co nadaje się do piaskownicy ) i nie wiem jak głęboko sięga, ale na pewno na 1,5 m i więcej, bo tak kopaliśmy pod wodę i fundamenty. Moj problem polega na sadzeniu roślin. Pod każdą roślinę muszę wymieniać ziemię, tylko nie wiem jak głęgoko, by cokolwiek rosło. Zamierzam posadzić rhododendrony i azalie. Ale jak głęboko mam wykopać dół, by ładnie rosły w przyszłości. Poradźcie coś.

[kachat]

Kuki0408, różaneczniki mają bardzo płytki system korzeniowy, tak gdzieś pewnie nie więcej jak 20-30cm. Więc jak wymienisz ziemię na tę głębokość ok. 30cm i na szerokość przynajmniej 80-100cm, to powinno być chyba ok

[chinka]

kuki0408 ja mam dokładnie tak samo na wierzchu szary popiół, a jakieś 20 cm głębiej żółty popiół
Ja kopałam głębsze dołki niż pisze kachat. Linijką nie mierzyłam, ale myślę, że było ok 50 cm. Dawałam do takich dołów torf, trociny, liście dębu, korę i trochę tego popiołu, który wykopałam z wierzchu. Jeśli jednak pytasz o długofalowe efekty takiego sadzenia, to ja Ci nie pomogę, bo moje rh rosną w tym dopiero 3-4 lata, ale mają się b.dobrze (tak przynajmniej mi się wydaje )

[kuki0408]

Dzięki za porady. Chinka jeżeli twoje rosną już 4 lata w takich warunkach to myślę, że już dadzą sobie radę. Mam jeszcze takie pytanie, może z innej beczki, ale Masz takie warunki glebowe jak ja, jeżeli możesz to poradź mi co na takich ziemiach u ciebie dobrze rośnie? Chodzi mi o krzewy, drzewa i drzewa owocowe, bo też bym chciała chociaż kilka posadzić, ale czy warto?

[chinka]

Kuki ogólnie wszytko dobrze rośnie, a najlepiej wszelkiej maści sosny Wydaje mi się, że łatwiej uhodować coś na piachach niż w glinie.
Rh i azalie też Ci będą dobrze rosły tylko musisz im odpowiednio dużo dać jedzenia do gleby, bo takie żółto-szare piachy jak np. moje to za wiele składników nie mają.
Ja sadziłam kwaśnolubne pod sosnami więc problem odpowiedniego pH mam z głowy, bo tam kwaśno, tak ok. 5 pH.
Nie chcę się tutaj za bardzo rozpisywać, bo już i tak piszę nie na temat więc jak będziesz już mogła to napisz mi priv, to Ci opowiem więcej co mam w ogrodzie. Pozdrawiam

[pEtr]

Mam pytanie odnośnie przesadzania rh.
Najstarszy z moich rh (15latek) od dwóch sezonów wypuszcza coraz mniejsze liście. Jako że był sadzony jeszcze przez mojego ojca to podejrzewam że nie miał przygotowanego szczególnego stanowiska i skończyło mu się dobro w ziemi, a i pH jest jest zbyt wysokie.
Te 15 lat temu został wsadzony w trawnik prawdopodobnie z odrobiną ziemi z worka. Przez te 15 lat obok niego pojawiły się 4 inne egzemplarze (3 wsadzone przeze mnie wzrocowo z ogromnym obszarem torfu z kompostem), trawnik znikł pod wartswą sosnowej kory i powstał rh zagajnik z tym że pod pierwszymi dwoma egzemplarzami został piach.

Chciałbym go wykopać i maksymalnie na ile to możliwe wymienić mu podłoże na mieszaninę kompostu z torfem. Czy przy tej operacji mogę mu wypłukać delikatnie korzenie z aktualnego podłoża czy ograniczyć się tylko do powiększenia dołu i wysypania go nowym podłożem?

[asprokol]

Można przesadzić można przepłukać ale też można odwrócić podejście
kopiemy wokół niego rów który zasypujemy torfem z dawką obornika - to dłuższa czasowo metoda doprowadzenia do odpowiedniego podłoża ale sprawdzona jako bardziej bezpieczna.
Ja uważam że przesadzanie rododendronów to zajęcie w którym nie ma ryzyka namoczyć grunt wbić szpadel około 40 cm od głównego pnia podważyć i po robocie delikatnie opłukać wodą i wsadzić w bardzo wilgotne podłoże. Z doświadczenia wiem że rododendron pozostawiony w oczku wodnym na okres 48 godzin nie utopił się !!! ale jak w życiu jeden spada z 5 piętra inny z koca

[betina02]

Witam, mam starego rododendrona (ok 2,5 m średnicy), który rośnie sobie po drzewami i widocznie ma tam za ciemno, bo wyciągnął się strasznie w jedną stronę. Wygląda to mniej więcej tak ,że jakby patrzeć na niego z góry to nad korzeniami jest pusto a wszystkie gałęzie są z jednej strony. Panuję go przesadzić pod koniec lata na inne widniejsze miejsce. I teraz moje pytanie. Chcę go trochę naprostować tak żeby nie wychodził mi na ścieżkę tylko rósł bardziej w pionie. Wiąże się to z tym ,że będę musiała posadzić pochyło bryłę korzeniową. Wyczytałam,że rododendrony należy przesadzać wyżej niż rosły dawniej a ten mój sposób spowoduję ze jedna część bryły korzeniowej może być, i owszem, trochę nad ziemią za to druga będzie musiała być głęboko po ziemią. Czy takie przesadzenie się uda? Może zrobić tak, ale uważać żeby nie zasypać szyjki korzeniowej ziemią bo to jest chyba najważniejsze. Poradźcie, proszę.

[szkutnik]

Ja bym go przesadził teraz (prosto) i poprzycinał. Krzak by się zagęścił i nie widać by było tak bardzo różnic w wzroście z rożnych stron.

[bolekso]

Ziemię mam paskudną, 20 cm gleby i pod spodem prawie nieprzepuszczalny ił poznański. 30 lat temu zadałem sobie sporo trudu aby to poprawić.Rezultaty doskonałe, najwyższe urosły na ok. 4,5 m, jednak ze względu na trudności z obrywaniem przekwitłych kwiatostanów obniżyłem je na 2,5 m. Przesadzałem takie rh jak opisujesz z b. dobrym efektem. Ważne aby ta najgłębsza część korzenia znalazła się też w dobrej próchniczej glebie o odp. pH i nie może to być strefa stagnującej wody. Możesz też spokojnie przyciąć tę najgłębiej położoną część.
Po operacji podlej go Previcurem w normalnym stężeniu, wystarczy 10 litrów.Chcę jeszcze dodać że gałęzie dolne niektórych rh ,leżące na ziemi same się ukorzeniają i krzewy pełzną coraz dalej.
Pozdrawiam! Bolek

[betina02]

Dzięki za rady. U mnie jest "gleba" piaszczysta więc problemu z zaleganiem wody nie będzie. Zamierzam wykopać spory dół i i wsypać tam próchnicy, może kwaśnego torfu żeby korzenie miały z czego czerpać pożywienie. Przycinać go nie będę bo jak to w starym rh dolna część gałęzi jest łysa i nie widzę możliwości, żeby z tych gałęzi coś mogło się jeszcze "wypuścić". Natomiast korona jest ładna i kwitnie przepięknie. Nie umiem wklejać zdjęć a chciałabym pokazać jak w tej chwili rośnie.

Czy jeżeli podleję przesadzonego rh previcurem to nie zniszczę przypadkiem wszystkich grzybków w glebie (tych przyjaznych rododendronowi też ?). Kupiłam już previcur ale naszły mnie wątpliwości. Przecież korzeń rh współpracuje z różnymi grzybkami dlatego m.in. nie potrzebna mu dodatkowa mikoryza (tak tu wyczytałam na jakimś forum).