Azalia - słabo rośnie

[maciaks]

Witam. W tamtym roku kupiłem azalie pontyjską, ziemia do rododreonów.Zakwitła na jesieni kilkoma kwiatami.W tym roku nie kwitła bo przymarzła.Dwa razy sypłem nawóz do rh z bioponu i nic tak jakas blada jest i stoi w miejscu? Może by ją wykopać i podmienic ziemi ,czy ktoś ma jakiś pomysł.Rośnie od strony południowej.

[piobuk1]

Na liściach widać ewidentną chlorozę. Sprawdź bryłę korzeniową, rozciąłeś trochę korzenie przy sadzeniu? Nie syp żadnych nawozów już w tym roku bo ją zasolisz. Ja bym podmienił lub dołożył trochę świeżego podłoża.

[maciaks]

Właśnie nie rozciołem bryły bo po prostu nie wiedziałem . To pewnie będzie przyczyną.Wyciągne ją i zobacze jak wygląda korzen oraz dam mu troche nowej ziemi.

[Marla54]

Podpinam się pod temat, patrząc na twoje zdjęcie ... moja azalia też może to mieć. W zeszłym roku przesadziłam a w tym słabo kwitła (na zimę była dobrze opatulona i nie przemarzła) i teraz ma mało liści i jest bardzo słabiutka, nie rośnie i tak jakby stała w miejscu. Fakt, że to młoda roślinka - ale patrząc na azalie innych uczestników forum to moja jest jak słabsza siostra. A czym się leczy tą chloroze? Dzięki za sugestie.

[maciaks]

Tak wygląda korzeń, 1/4 bryły zbita. Troche ją rozszarpałem dosypałem runa leśnego i zobaczymy czy będzie poprawa.W tamtym roku posadziłem też rh i z braku wiedzy też nie robiłem nic z korzeniem.Jak na razie ładnie rośnie,może nie miał zbitej bryły korzeniowej i po prostu mi się udało.

[Marla54]

To ja też jutro sprawdzę w swojej azalii bryłę korzeniową tzn. nie będę jej całkowicie odkopywać, tylko troche z boku podkopie. Dzięki za wskazówki. Pozdrawiam

Czy to rozcinanie korzeni to stosuje się do wszystkich nowo zakupionych roślin??

[BozenkaA]

Czy to rozcinanie korzeni to stosuje się do wszystkich nowo zakupionych roślin??

Ja robię to na wyczucie. Jeśli po wyjęciu z doniczki widzę kłębowisko korzeni, trochę je rozrywam, by zaczęły rosnąć w nowej ziemi. Jeśli korzenie delikatnie oplatają bryłę lub ich nie widać, po prostu wsadzam i obsypuję ziemią. Ostatnio rozsadzałam duży skrzydłokwiat. To było jedno wielkie kłębowisko korzeni. Musiałam je ostrożnie rozdzielić, by mieć kilka sadzonek. Po przesadzeniu, spryskiwałam im liście wodą, bo korzenie ucierpiały na moich zabiegach. Ale wszystkie ładnie się przyjęły i rosną.

[maciaks]

Chyba za mocno dorwałem się do korzeni.Zlana dobrze wodą jednak uschła.

[dawidbanan]

Przy tych upałach to nie ma co się dziwić.
Trzeba było ją nakryć cieniówką.