Rododendron po zimie
Re: Rododendron po zimie
A co zrobić, gdy śnieg złamał jedna gałązkę małego rh, ale tak nie do końca, tzn, część drewna nadal transoptuje soki, bo gałązka żyje i wygląda dobrze? Wyciąc i posmarowac maścią czy jakoś "skleić" to nadłamanie, skoro żyje?
Bea
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 510
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Rh po zimie?
marika2006,
Obciąć co suche
Nie wróżę dobrze temu krzaczkowi, kwasowość podłoża to ważne, ale tu widać uszkodzenia mrozowe.
Najlepiej przykryć białą włókniną i lać wodę na liście i pod spód i to kilka razy dziennie.
Warto spróbować
Co do tych opuszczonych liści to też może być fytoftoroza.
Bez fotki ani rusz...
Obciąć co suche
Nie wróżę dobrze temu krzaczkowi, kwasowość podłoża to ważne, ale tu widać uszkodzenia mrozowe.
Najlepiej przykryć białą włókniną i lać wodę na liście i pod spód i to kilka razy dziennie.
Warto spróbować
Co do tych opuszczonych liści to też może być fytoftoroza.
Bez fotki ani rusz...
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
Re: Rh uszkodzony po zimie?
Marika,
3 - 4 lata temu też mi się przytrafiła taka sytuacja... obcinałam po kawałku aż do żywego.... niewiele co zostało. Mogłam ciäć lub wyrzucić. Odbił. Aktualnie ma się dobrze. Ma nawet więcej pędöw niż na poczätku. Tej wiosny nawet spodziewam się 2öch kwiatöw....
3 - 4 lata temu też mi się przytrafiła taka sytuacja... obcinałam po kawałku aż do żywego.... niewiele co zostało. Mogłam ciäć lub wyrzucić. Odbił. Aktualnie ma się dobrze. Ma nawet więcej pędöw niż na poczätku. Tej wiosny nawet spodziewam się 2öch kwiatöw....
Pozdrawiam
Olenka
Olenka
Re: Rododendron po zimie
Chciałbym zapytać jakim nawozem najlepiej podsypać rododendrony po zimie? Czy oprócz nawożenia konieczne jest przeprowadzenie jakiś innych zabiegów?
Pozdrawiam
Adam
Adam
-
- 100p
- Posty: 188
- Od: 29 mar 2011, o 22:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: malopolskie
Re: Rododendron po zimie
Ja podsypuje taka odżywką w granulkach i obficie podlewam powtarza sie jeszcze ten zabieg potem wszystko jest napisane na tyle opakowania, a dodatkowo moża dolistnie mikroelemonty ja np. mam chorego rh wiec go potraktuje niebawem żelazem z innymi składnikami, a tak to mysle że wszystkie roślinki nei tylko rh na początku potrzebują azotu.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Gosia
Zapraszam do mojego ogródka http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=44155" onclick="window.open(this.href);return false;
Zapraszam do mojego ogródka http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=44155" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Rododendron po zimie
Witam.moje rododendroki po zimie wygladały fajnie , mają dużo zawiązanych pąków i nawet zaczynają kwitnąć ale na liściach pokazały się czarne plamy z czego to może być i jak im pomóc??podsypałam już nawozem.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron po zimie
żaden absolutnie żaden nawóz nie jest rozwiązaniem problemów . rododendron lepiej znosi brak składników mineralnych niż ich nadmiar . Typowy błąd coś krzaczkowi dolega szukamy złotego środka - aplikujemy złoty strzał i czekamy . To jak z tym żołnierzem amerykańskim w Wietnamie który dostał postrzał w głowę i wyostrzył mu się słuch autentyczna historia więc się teraz niech każdy zastanowi dlaczego nie wprowadzona tej metody w terapii dla głuchych ;)
-
- 200p
- Posty: 392
- Od: 15 wrz 2008, o 19:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Re: Rododendron po zimie
u mnie jeden wyglądał tragicznie, nawet liście zrzucił, a teraz kwitnie
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 17 maja 2013, o 08:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Rododendron po zimie
No właśnie, a moje maja i parawaniki i osłony z zimowej agrowłókniny i nic... Umierają. I niestety mój 15 letni rododendron umarzł aż do korzenia, bo na wiosnę nie odpuścił... zna ktoś jakiś sposób by je ratować (w sensie te co zostały) jak okrywać? Mają specjalne kaptury z agrowłókniny, parawany słomiane. Nic nie pomaga.