Jeśli nie wrzosy to co?
Jeśli nie wrzosy to co?
Mam maleńki dylemat
Przy ścieżce prowadzącej do domu mam posadzone lilaki a pod nimi posadziłam dwa krzewy hortensji, pomiedzy jest trawa (ale nie trawnik ).
Wczoraj gdy "M" kosił wieczorem trawę to miał problem z omijaniem tych krzaczków i zrobił kilka "niedoróbek" które teraz będę musiała sama ręcznie poprawiać.
Tak się zastanawiam czy może nie wydzielic pasem tej części z lilakami i hortensjami i nie zasadzic tam czegoś jeszcze - kwitnącego i cieniolubnego (pod lilakami jest cień).
Od zawsze podobają mi się wrzosy, powinno im być dobrze bo gleba kwaśna ale niestety mało słońca w tym miejscu (taki półcień).
Wrzosy są słońcolubne i nie wiem jak przetrwają i czy przetrwają półcień
Ma może ktoś z Was wrzosy w półcieniu? Są w stanie poradzić sobie w tkich warunkach?? A jeśli jakimś cudem sobie radzą to czy nie są powyciągane i zeszpecone?
Jeśli nie wrzosy to co innego okrywowego i kwitnącego można by posadzić pod hortensjami i lilakami?
Konwalii mam już przesyt, paprocie rosną już opodal tego miejsca.
Jakieś pomysły?
p.s. Barwinka też mam już dość (rośnie wszędzie i w tej chwili już go traktuję jak chasta)
Przy ścieżce prowadzącej do domu mam posadzone lilaki a pod nimi posadziłam dwa krzewy hortensji, pomiedzy jest trawa (ale nie trawnik ).
Wczoraj gdy "M" kosił wieczorem trawę to miał problem z omijaniem tych krzaczków i zrobił kilka "niedoróbek" które teraz będę musiała sama ręcznie poprawiać.
Tak się zastanawiam czy może nie wydzielic pasem tej części z lilakami i hortensjami i nie zasadzic tam czegoś jeszcze - kwitnącego i cieniolubnego (pod lilakami jest cień).
Od zawsze podobają mi się wrzosy, powinno im być dobrze bo gleba kwaśna ale niestety mało słońca w tym miejscu (taki półcień).
Wrzosy są słońcolubne i nie wiem jak przetrwają i czy przetrwają półcień
Ma może ktoś z Was wrzosy w półcieniu? Są w stanie poradzić sobie w tkich warunkach?? A jeśli jakimś cudem sobie radzą to czy nie są powyciągane i zeszpecone?
Jeśli nie wrzosy to co innego okrywowego i kwitnącego można by posadzić pod hortensjami i lilakami?
Konwalii mam już przesyt, paprocie rosną już opodal tego miejsca.
Jakieś pomysły?
p.s. Barwinka też mam już dość (rośnie wszędzie i w tej chwili już go traktuję jak chasta)
-
- 100p
- Posty: 113
- Od: 22 sty 2007, o 10:16
- Lokalizacja: małopolska
A może coś wiosennego, kiedy jeszcze jest mało liści =więcej światła. Miodunka? Albo ozdobny żywokost?
Z niekwitnących - płożące jałowce Green Carpet sobie poradzą w cieniu, jestem też wielką fanką kopytnika - niby kwitnie, ale mało atrakcyjnie, za to liście ma piękne, a zawsze można pomiędzy wsadzić jakieś cebulowe...
Z niekwitnących - płożące jałowce Green Carpet sobie poradzą w cieniu, jestem też wielką fanką kopytnika - niby kwitnie, ale mało atrakcyjnie, za to liście ma piękne, a zawsze można pomiędzy wsadzić jakieś cebulowe...
Dzięki niecierpku!
Za miodunką się porozglądam ;-)
Cebulowe mówisz?? Jakie?? Tylko coś co wsadzę i będę mogła o tym zapomnieć bo poradzi sobie w zimie.
Teraz jeszcze pomyślałam o begniach (tych mautkich co to zieleń mejska jest tym obsadzana) może by z nich zrobić "dywan"? One się w miarę szybko rozrastają i są zimoodporne czy też będę musiała się z nimi potem "bawić"? (jeśli tak to odpada).
Za miodunką się porozglądam ;-)
Cebulowe mówisz?? Jakie?? Tylko coś co wsadzę i będę mogła o tym zapomnieć bo poradzi sobie w zimie.
Teraz jeszcze pomyślałam o begniach (tych mautkich co to zieleń mejska jest tym obsadzana) może by z nich zrobić "dywan"? One się w miarę szybko rozrastają i są zimoodporne czy też będę musiała się z nimi potem "bawić"? (jeśli tak to odpada).
Golteria x 2 zakupiona + 1 x Igra płożąca (białe kwiatuszki).
Niestety na tym nie koniec, jeszcze mi wpadło w łapki to i owo... czeka mnie robota w ogrodzie
Czy moge wysypać korę i szyszki między te golterie i igrę?
Bo jeśli tak to jeszcze musze kupić te płachty pod korę... a może sobie daruję? W sumie jak powycinam darń tego co nawet nie mozna nazwać trawnikiem to może nic tam nie będzie rosło przez pewien czas a potem golteria i igra zagospodarują teren i zagłuszą ewentualne chwasty??
ale monolog... może ktoś mi coś podpowie? ;-) hihi
Niestety na tym nie koniec, jeszcze mi wpadło w łapki to i owo... czeka mnie robota w ogrodzie
Czy moge wysypać korę i szyszki między te golterie i igrę?
Bo jeśli tak to jeszcze musze kupić te płachty pod korę... a może sobie daruję? W sumie jak powycinam darń tego co nawet nie mozna nazwać trawnikiem to może nic tam nie będzie rosło przez pewien czas a potem golteria i igra zagospodarują teren i zagłuszą ewentualne chwasty??
ale monolog... może ktoś mi coś podpowie? ;-) hihi