Podłoże do różaneczników i azali
Re: Podłoże pod różaneczniki i azalie - od podstaw
Monika dzięki, zapomniałem wspomnieć o kompoście. Co dwie głowy ,to nie jedna :P
O-Connor, ja mam 3 odmiany, ale nazwę pamiętam jedynie : Nova Zembia. Muszę poszperać w zapiskach jak nazywają się te dwie pozostałe.
A jeśli chodzi o posadzenie sosny, to jak już pisała Monika, odradzam. Lepszy był by jakiś klon ;) Zdobi, lubi słońce i będzie dawał rozproszone promienie słoneczne dla Rh ;) Ale wybór należy do Ciebie.
Sosna jak i brzoza ściąga wodę jak cholera, to odradzam. Chyba, że posadzisz je w większej odległości, jak już pisała moja poprzedniczka.
O-Connor, ja mam 3 odmiany, ale nazwę pamiętam jedynie : Nova Zembia. Muszę poszperać w zapiskach jak nazywają się te dwie pozostałe.
A jeśli chodzi o posadzenie sosny, to jak już pisała Monika, odradzam. Lepszy był by jakiś klon ;) Zdobi, lubi słońce i będzie dawał rozproszone promienie słoneczne dla Rh ;) Ale wybór należy do Ciebie.
Sosna jak i brzoza ściąga wodę jak cholera, to odradzam. Chyba, że posadzisz je w większej odległości, jak już pisała moja poprzedniczka.
Re: Podłoże pod różaneczniki i azalie - od podstaw
O kompoście i ja zapomniałem napisać )...dodałem go już co nieco do tej mieszanki kory i igliwia,
a ze wydawał mi się jego dodatek mało istotny to o nim nie wspomniałem ...macie rację ,
dodam jeszcze trochę przefermentowanego obornika. Mam koński.
Co do pH torfu ze stawu powinien on byc prawidłowo kwaśny, Staw jest kopany na przyleśnym łęgu zastoiskowym, turzycowisku.
Jest to brązowy torf wysoki . Ale oczywiście zbadam pH jak radziłaś Moniko..roznie to bywa.
Z tą sosną to chyba nie najlepszy pomysł, za blisko rh by musiała rosnąć .
Moniko, piszesz o siarce..Ile jej prawidłowo dodajemy?
a ze wydawał mi się jego dodatek mało istotny to o nim nie wspomniałem ...macie rację ,
dodam jeszcze trochę przefermentowanego obornika. Mam koński.
Co do pH torfu ze stawu powinien on byc prawidłowo kwaśny, Staw jest kopany na przyleśnym łęgu zastoiskowym, turzycowisku.
Jest to brązowy torf wysoki . Ale oczywiście zbadam pH jak radziłaś Moniko..roznie to bywa.
Z tą sosną to chyba nie najlepszy pomysł, za blisko rh by musiała rosnąć .
Moniko, piszesz o siarce..Ile jej prawidłowo dodajemy?
" To nie Ziemia należy do nas, tylko my do niej"
Re: Podłoże pod różaneczniki i azalie - od podstaw
Każdy pisze o siarce, a ja jej w ogóle nie daje i moje Rh rosną i kwitną bez zarzutu.
O-Connor, ja na Twoim miejscu bym najpierw sprawdził pH gleby przed posadzeniem roślin. Czyli na wiosnę. Ja bym, tak zrobił.
Ale ..., skoro masz już dobre skompletowane składniki do podłoża, to ja bym się wstrzymał. Ale to jest tylko moje zdanie.
O-Connor, ja na Twoim miejscu bym najpierw sprawdził pH gleby przed posadzeniem roślin. Czyli na wiosnę. Ja bym, tak zrobił.
Ale ..., skoro masz już dobre skompletowane składniki do podłoża, to ja bym się wstrzymał. Ale to jest tylko moje zdanie.
Re: Podłoże pod różaneczniki i azalie - od podstaw
napisałam o siarce bo O-Connor tworzy całkowicie sztuczne stanowisko dla rh między budynkami mieszkalnymi.
O-Connor poczytaj temat w pierwszym linku, warto!
O-Connor poczytaj temat w pierwszym linku, warto!
rose_marek pisze:.. czy do mieszanki dodać od razu siarkę? jeśli tak to ile? kiedy siarka zacznie działać?
siarka musi być fizycznie zmieszana z glebą bo nie rozpuszcza się w wodzie.
Właściwie jedyną metodą zaaplikowania siarki jest dodanie jej do mieszanki kiedy przygotowujemy stanowisko.
Trudno jest określić ile dodać siarki, ponieważ zależy to od wielu czynników. Gleba gliniasta potrzebuje co najmniej 3 razy większą dawkę niż gleba piaszczysta by uzyskać ten sam efekt. Ponadto skala pH jest skalą logarytmiczną i potrzeba siarki wzrasta drastycznie jeśli chciałabyś duże zmiany w pH. Na przykład na glebach piaszczystych potrzeba około 10g drobno zmielonej siarki by zmniejszyć pH o 0.5 stopnia na jednym stanowisku. Ale potrzeba 50g by zmniejszyć pH o 1 stopien, i około 250g by zmniejszyć pH o 1.5 stopnia. Jeśli masz glebę gliniastą to wychodzi że potrzebujesz ponad 0.5 kg siarki na stanowisko by zmniejszyć pH o 1.5 stopnia.
Zaletą siarki jest że utrzymuje pH przez kilka lat, a wadą że zaczyna działać dopiero po kilku miesiącach i pełne działanie uzyskuje po roku. Również wadą jest że na niektórych glebach siarka w zasadzie nie działa jeśli pH jest większe niż 6.0. Dlatego niektórzy tutaj stosują siarczan żelaza by obnizyć pH poniżej 6.0, a następnie stosują siarkę by pH utrzymać na tym poziomie przeż dłuższy czas..
rose_marek pisze:pytanie dotyczące zakwaszania siarką
jeśli przygotowuję mieszankę to ona ma pH 4-5, czyli dodając od razu siarkę, która później zacznie działać a jednocześnie wiedząc, że głównie kwaśny torf szybko (po roku?) przestaje być kwaśny, to czy mogę założyć że powinnam do mieszanki dodać tyle siarki żeby obniżyć o 1-2 pH? wiem że to nie apteka, ale nie chciałabym przedobrzyć
bardzo mi sie podoba pomysł tego długoterminowego "współpracy" torfu i siarki w obniżaniu pH. Ile potrzeba siarki? To zależy jakie masz pH w Twojej orginalnej glebie. Ale załóżmy że stanowisko jest ponad powierzchnią orginalnej gleby, i nie ma żadnego oddziaływania pomiędzy Twoim stanowiskiem i orginalną glebą. Mieszankę masz torfową o pH 5.0.
Co roku będziesz dokładać sciółkę organiczną do stanowiska, która rozkładając się będzie tworzyć środowisko kwaśne o pH rzędu 6.0. Wtedy potrzebujesz zbić kwasowość o jeden stopien pH. Czyli potrzebujesz około 50-100 g siarki na stanowisko. Ale jak piszesz to nie jest apteka.
Re: Podłoże pod różaneczniki i azalie - od podstaw
Mutari...
dlatego właśnie bojąc się że moje kwaśne podłoże może zwiekszyć pH na skutek oddziaływania gleby i wody wole od razu dodać siarkę by nie bawić się później w szybkie interwencje. Jeśli to ma pomóc a nie zaszkodzi.
Napiszcie coś jeszcze o wodzie do podlewania. Czy oprócz dodatku fusów stosujecie jakies zabiegi ? Jak jeszcze uzdatniacie wodę wodociągową?
dlatego właśnie bojąc się że moje kwaśne podłoże może zwiekszyć pH na skutek oddziaływania gleby i wody wole od razu dodać siarkę by nie bawić się później w szybkie interwencje. Jeśli to ma pomóc a nie zaszkodzi.
Napiszcie coś jeszcze o wodzie do podlewania. Czy oprócz dodatku fusów stosujecie jakies zabiegi ? Jak jeszcze uzdatniacie wodę wodociągową?
" To nie Ziemia należy do nas, tylko my do niej"
Re: Podłoże pod różaneczniki i azalie - od podstaw
Nic nie uzdatniam, leję wodę i już
A fusy od kawy..jak zdarzy mi się pić z fusami (i z cukrem) tu chlustam pod krzewy nie kombinując.
A co do fusów od kawy - jeśli masz dostęp do większej ilości to jest bardzo dobra ściółka. Ja taką możliwość mam i wysypuję od razu pod krzewy o każdej porze roku, no chyba, że leży wielki śnieg to leci na kompost
....
A fusy od kawy..jak zdarzy mi się pić z fusami (i z cukrem) tu chlustam pod krzewy nie kombinując.
A co do fusów od kawy - jeśli masz dostęp do większej ilości to jest bardzo dobra ściółka. Ja taką możliwość mam i wysypuję od razu pod krzewy o każdej porze roku, no chyba, że leży wielki śnieg to leci na kompost
....
Mutari tak nie napisałam. Napisałam, że sosna karłowa posadzona tak jak chce O-Connor ograniczy światło, które rh muszą mieć, bo się nie wyciągają i kwitną. W cieniu są byle jakie. U mnie akurat rosną blisko sosen, i jako, że sosna ma korzeń palowy, a korzenie rh penetrują płytkie warstwy ziemi u mnie problemu podbierania wody nie ma, ale pilnuję, żeby ściółka była wilgotna.Sosna .. ściąga wodę jak cholera, to odradzam. Chyba, że posadzisz je w większej odległości, jak już pisała moja poprzedniczka.
Re: Podłoże pod różaneczniki i azalie - od podstaw
Moniko, ano faktycznie .., moje zalatanie i szybkość w czytaniu dało teraz znać o sobie
Ja napiszę tak.., mój sąsiad posadził sobie dwie sosny (wzdłuż naszej granicy płotów) , oprócz tego czereśnie i śliwę. Jest to moje przekleństwo, ponieważ muszę tam lać wody ile wlezie i to bardzo często. A przyczyna prosta.., sucho jak cholera Najgorzej jest w okresie jak Rh zawiązują pąki. Raz nie miałem czasu latać ze szlauchem i pąków było mało, co łatwo można z czaić, że kwiatów było również bardzo mało
No chyba, że ktoś ma czas latać często z konewką, to czemu nie ;)
ja bym zamiast ten sony, posadził klona , bądź magnolię.
A jeśli chodzi o podłoże pod Rh, to znalazłem nieźle opisane u Eweliny, który jak każdy wie, ma przepiękne Rh i azalie ;)
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=252
Ja napiszę tak.., mój sąsiad posadził sobie dwie sosny (wzdłuż naszej granicy płotów) , oprócz tego czereśnie i śliwę. Jest to moje przekleństwo, ponieważ muszę tam lać wody ile wlezie i to bardzo często. A przyczyna prosta.., sucho jak cholera Najgorzej jest w okresie jak Rh zawiązują pąki. Raz nie miałem czasu latać ze szlauchem i pąków było mało, co łatwo można z czaić, że kwiatów było również bardzo mało
No chyba, że ktoś ma czas latać często z konewką, to czemu nie ;)
ja bym zamiast ten sony, posadził klona , bądź magnolię.
A jeśli chodzi o podłoże pod Rh, to znalazłem nieźle opisane u Eweliny, który jak każdy wie, ma przepiękne Rh i azalie ;)
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=252
Re: Podłoże pod różaneczniki i azalie - od podstaw
tak bywa Mutari
Popatrz na korzenie owocowych, system korzeniowy mają baaardzo rozległy. Może spróbuj podwyższyć stanowisko.
O-Connor ja jeszcze dodam o wodzie. Jeśli masz porządnie zrobione stanowisko to nie martw się o wodę..chyba, że jest b. twarda. Moim zdaniem mało istotną sprawą jest to czy woda, którą podlewasz jest "kwaśna" czy nie.
Ważne jest - jeśli się ma b. twardą wodę, tak ok. pow 18 - żeby w miarę możliwości obniżać jej twardość ze względu na szkodliwość kwaśnego węglanu wapnia. Taka optymalna wartość to moim zdaniem między 5-8*n, ale takiej bez chemii się nie uzyska, więc nie ma co sobie zawracać głowy. U mnie woda ma ok 15*n i niczym nie uzdatniam. Nie zauważyłam, żeby taka woda wpłynęła niekorzystnie na moje rh.
Nigdy nie próbowałam, ale wg mnie dość skuteczne powinno być podlewanie czasami gnojówką z liści rabarbara.
Oczywiście najlepsza deszczówka i śniegówka
Popatrz na korzenie owocowych, system korzeniowy mają baaardzo rozległy. Może spróbuj podwyższyć stanowisko.
O-Connor ja jeszcze dodam o wodzie. Jeśli masz porządnie zrobione stanowisko to nie martw się o wodę..chyba, że jest b. twarda. Moim zdaniem mało istotną sprawą jest to czy woda, którą podlewasz jest "kwaśna" czy nie.
Ważne jest - jeśli się ma b. twardą wodę, tak ok. pow 18 - żeby w miarę możliwości obniżać jej twardość ze względu na szkodliwość kwaśnego węglanu wapnia. Taka optymalna wartość to moim zdaniem między 5-8*n, ale takiej bez chemii się nie uzyska, więc nie ma co sobie zawracać głowy. U mnie woda ma ok 15*n i niczym nie uzdatniam. Nie zauważyłam, żeby taka woda wpłynęła niekorzystnie na moje rh.
Nigdy nie próbowałam, ale wg mnie dość skuteczne powinno być podlewanie czasami gnojówką z liści rabarbara.
Oczywiście najlepsza deszczówka i śniegówka
Re: Podłoże pod różaneczniki i azalie - od podstaw
Ja tam wolę podlać Roundapem i mieć spokój Orzech już mu podlałem i po kłopocie :Pmonika pisze:tak bywa Mutari
Popatrz na korzenie owocowych, system korzeniowy mają baaardzo rozległy. Może spróbuj podwyższyć stanowisko.
U mnie woda jest miękka , to nie mam problemów. Ale obkładam je obornikiem bydlęcym, a gnojowicą, to się przyznam, że jeszcze nie podlewałem. Ale pewnie też jest dobra.
O-Connor, zobacz tego linka do ogrodu Eweliny, co wkleiłem. Sporo się dowiesz ;)
Re: Podłoże pod różaneczniki i azalie - od podstaw
No to ja ciebie bardzo nie lubięMutari pisze: Ja tam wolę podlać Roundapem i mieć spokój Orzech już mu podlałem i po kłopocie :P
EOT
Re: Podłoże pod różaneczniki i azalie - od podstaw
Bardzo Wam dziękuję za wszelkie informacje i porady. !!!!
Mutari..dzięki za tego linka! Jest inspirujący..
Pozdrawiam
Mutari..dzięki za tego linka! Jest inspirujący..
Pozdrawiam
" To nie Ziemia należy do nas, tylko my do niej"
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 24 lis 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Podłoże pod różaneczniki i azalie - od podstaw
Ja też myślę o upraw rododendronów...Tylko już wiem, że moja ziemia jest nieodpowiednia. Czy można nawieźć ziemi z lasu?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1195
- Od: 18 kwie 2007, o 10:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nieporęt pod Warszawą
- Kontakt:
Re: Podłoże pod różaneczniki i azalie - od podstaw
No chyba żartujesz z tym pytaniem?karotka1 pisze:Ja też myślę o upraw rododendronów...Tylko już wiem, że moja ziemia jest nieodpowiednia. Czy można nawieźć ziemi z lasu?
Przydałoby się trochę szacunku dla tych resztek przyrody, które jeszcze mamy.