Dzięki ale te niebieskie to krokusiki do bratków nic nie mamasprokol pisze:No to powodzenia niech moc będzie z Tobą a na marginesie bratki to też ładne kwiatki.
Rododendron - problemy w uprawie
- mamiroma4
- 500p
- Posty: 544
- Od: 24 sie 2015, o 08:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie K-Koźle
Re: Rododendron - problemy w uprawie
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Raczej chodziło mi o to że rododendrony to bardzo łatwe krzewy ale tylko kiedy się do nich podejdzie w sposób rzetelny. To co prezentuje ta fotka jest bardzo dalekie od takiego postępowania.
Takim podejściem, jakimiś wynalazkami nie masz szans żadnych aby te krzewy były ozdobą. Więc masz wybór albo zmienisz podejście albo posadzisz w to miejsce bratki.
Szczerze to żaden fragment mojego ogrodu a jest tego 5000 metrów nie wygląda tak tragicznie.
Takim podejściem, jakimiś wynalazkami nie masz szans żadnych aby te krzewy były ozdobą. Więc masz wybór albo zmienisz podejście albo posadzisz w to miejsce bratki.
Szczerze to żaden fragment mojego ogrodu a jest tego 5000 metrów nie wygląda tak tragicznie.
- mamiroma4
- 500p
- Posty: 544
- Od: 24 sie 2015, o 08:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie K-Koźle
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Masz racje zaniedbałem tą część ogrodu na rzecz altany i innych spraw na rzecz wygody... zaczynam wszystko naprawiać .Wstyd Mi za ta fotkę,ale tylko tak wpłynie to na moja postawę
-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 4 lis 2015, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Mam dwa rododendrony sadzone tak aby wyglądały na jeden duży.Zauważyłem że jeden z nich ma tylko takie małe jakby niewykształcone pędy kwiatowe zaś drugi ma wielkie jak winogrona.Co z nim nie tak?Wygląda na zdrowego tylko z jednej strony ma takie brązowawe liście jakby mróz mu zaszkodził lub kot siknął.Co Wy na to?
- mamiroma4
- 500p
- Posty: 544
- Od: 24 sie 2015, o 08:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie K-Koźle
Re: Rododendron - problemy w uprawie
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rododendron - problemy w uprawie
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 510
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Sprawdź czy te chore liście trzymają się silnie rośliny czy mnie.
Jeżeli trzymają się to jest duże prawdopodobienstwo że to fytoftoroza.
Wtedy najlepszą metodą jest podlanie rośliny ok 2 litrami preparatu przeciw fytoftoroza, oprysk tu nic nie da.
Ja każdą roślinę kupioną do ogrodu maczam w wiaderku z preparatem, Mildex, Previcur, Ridomil itd.
To dobry sposób aby ten choroby nie zawlec do ogrodu.
Jeżeli trzymają się to jest duże prawdopodobienstwo że to fytoftoroza.
Wtedy najlepszą metodą jest podlanie rośliny ok 2 litrami preparatu przeciw fytoftoroza, oprysk tu nic nie da.
Ja każdą roślinę kupioną do ogrodu maczam w wiaderku z preparatem, Mildex, Previcur, Ridomil itd.
To dobry sposób aby ten choroby nie zawlec do ogrodu.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Ja się nie wypowiadam bo w przeciwieństwie do Zygmora mam małe doświadczenie z fytoftorozą. Kilkadziesiąt godzin czytania i oglądania fotek nie jest żadną wiedzą.
Zapytam tak - kiedy był kupiony, wsadzany , czy był okryty i czy można fotkę gałązki wrzucić (takiej gdzie liście nie zasłaniają).
Dopiero takie informacje cokolwiek znaczą.
Na pierwszy rzut oka to po uschniętym świeżym przyroście fotka z 27/04 myślę że gdyby to było to co podejrzewacie to uschłaby gałązka aż do ziemi.
Zapytam tak - kiedy był kupiony, wsadzany , czy był okryty i czy można fotkę gałązki wrzucić (takiej gdzie liście nie zasłaniają).
Dopiero takie informacje cokolwiek znaczą.
Na pierwszy rzut oka to po uschniętym świeżym przyroście fotka z 27/04 myślę że gdyby to było to co podejrzewacie to uschłaby gałązka aż do ziemi.
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 510
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Fytoftoroza po.omo, że idzie z korzenia atakuje wierzchołki pędów i z racji tego, że rozchód,i się glebą dlatego musimy pozbyć się tego co w glebie.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Ty miałeś ten problem więc nawet nie myślę polemizować ale jak to bywa u przemądrzałych uczniów mam pytanie.
Czy to nie jest przyrost z zeszłego roku ?
Czy to nie mogą być objawy braku wody ( druga połowa kwietnia była bardzo ciepła).
Czy też miałeś przyrosty tej wielkości 27 kwietnia ?
Czy to nie jest przyrost z zeszłego roku ?
Czy to nie mogą być objawy braku wody ( druga połowa kwietnia była bardzo ciepła).
Czy też miałeś przyrosty tej wielkości 27 kwietnia ?
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Witam,
Rododendrony były posadzone w zeszłym roku na mieszance torfu i przekompostowanej kory ( mieszanka sięga ok 1 metr w dół i po ok 2 metry wokół miejsca posadzenia.
Na zimę okryłam agrowłókniną z lekkim zadaszeniem- bardziej komin niż wigwam ;)
Listki, te uschnięte niestety dobrze trzymają się łodygi Odpadają za to te położone dużo niżej (przy ziemi) i nie mają one żadnych widocznych zmian.
Łodyga poniżej wygląda tak:
Jedna jest zupełnie ogołoconą z liści, inną przycięłam
Rododendrony były posadzone w zeszłym roku na mieszance torfu i przekompostowanej kory ( mieszanka sięga ok 1 metr w dół i po ok 2 metry wokół miejsca posadzenia.
Na zimę okryłam agrowłókniną z lekkim zadaszeniem- bardziej komin niż wigwam ;)
Listki, te uschnięte niestety dobrze trzymają się łodygi Odpadają za to te położone dużo niżej (przy ziemi) i nie mają one żadnych widocznych zmian.
Łodyga poniżej wygląda tak:
Jedna jest zupełnie ogołoconą z liści, inną przycięłam
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Znam ten problem z literatury takiej jak takie opisy https://pnwhandbooks.org/plantdisease/h ... a-root-rot
Wydaje mi się że występuje wspólny problem zniszczenie łyka (wierzchnia warstwa gałązek) to powoduje utratę komunikacji pomiędzy liśćmi a korzeniem.
Można spróbować paznokciem poskrobać gałązkę i jak łyko jest uszkodzone to jest przechlapane na max.
Nie ma wtedy możliwości uratowania tej gałęzi którą grzyb zaatakował. Czytałem opinie ekspertów z Bayer którzy twierdzą że nie ma środków aby wyleczyć opryskiem tego grzyba. Polecają spalić roślinę a podłoże odkazić.
Z tym zmagał się kolega Zygmor i tylko jego rady mają sens.
To jedyna moja wiedza jaką dysponuje w tym temacie. Więc proszę nie ufać jej na 100%
Wydaje mi się że występuje wspólny problem zniszczenie łyka (wierzchnia warstwa gałązek) to powoduje utratę komunikacji pomiędzy liśćmi a korzeniem.
Można spróbować paznokciem poskrobać gałązkę i jak łyko jest uszkodzone to jest przechlapane na max.
Nie ma wtedy możliwości uratowania tej gałęzi którą grzyb zaatakował. Czytałem opinie ekspertów z Bayer którzy twierdzą że nie ma środków aby wyleczyć opryskiem tego grzyba. Polecają spalić roślinę a podłoże odkazić.
Z tym zmagał się kolega Zygmor i tylko jego rady mają sens.
To jedyna moja wiedza jaką dysponuje w tym temacie. Więc proszę nie ufać jej na 100%