Rododendron - problemy w uprawie
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Dzięki za odpowiedź. Poczytałem trochę wątków na forum i wynika, że miejsce w pełnym słońcu nieodpowiednie. Należy też regularnie zraszać, zapewnić wilgotne otoczenie...
Czyli rozumiem, że najlepiej szybko znaleźć miejsce w pół-cieniu, wykopać, opłukać korzenie i posadzić w ziemi w dużej ilości torfu z odpowiednim pH i drenażem?? Następnie zraszać liście i zadbać aby torf był ciągle wilgotny??
Jeśli źle trafiłem z postępowaniem proszę o sprostowanie
Czyli rozumiem, że najlepiej szybko znaleźć miejsce w pół-cieniu, wykopać, opłukać korzenie i posadzić w ziemi w dużej ilości torfu z odpowiednim pH i drenażem?? Następnie zraszać liście i zadbać aby torf był ciągle wilgotny??
Jeśli źle trafiłem z postępowaniem proszę o sprostowanie
Pozdrawiam Janek
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Nie stosuj większej ilości torfu ale sam torf. Z tym co masz kłopot jest spowodowane że rododendron wyczerpał już możliwość co najmniej z którejś strony nie są pobierane pobierać składniki pokarmowe.
Czy należy przesadzić go w cień ? Mam wiele tych krzewów w samym słońcu i zdecydowanie ładniej kwitną.
Używając samego torfu uzyskasz bufor bezpieczeństwa w sprawie podlewania. Ja te ze słonecznych miejsc podlewam jak nie pada co dwa tygodnie bo torf fantastycznie "trzyma" wodę.
Czy należy przesadzić go w cień ? Mam wiele tych krzewów w samym słońcu i zdecydowanie ładniej kwitną.
Używając samego torfu uzyskasz bufor bezpieczeństwa w sprawie podlewania. Ja te ze słonecznych miejsc podlewam jak nie pada co dwa tygodnie bo torf fantastycznie "trzyma" wodę.
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Rododendrony przesadzone w miejsce obok, także w pełnym słońcu. Wykopałem bardzo szerokie i dość głębokie doły tak, że weszło do jednego 250 litrów torfu. Torf kupiłem w ogrodniczym z pH 3,5-4,5. Niestety wszystkie były suche, obficie podlałem ale niesamowicie chłoną wodę. Wczoraj trochę pomógł deszcz. Przed wysadzeniem do nowego torfu, korzenie rozluźniłem, przepłukałem wodą.
Po jakim czasie będę mógł zastosować nawóz do rododendronów? Czy na razie nic nie dodawać, ma sam dochodzić siebie w nowej ziemi bez wspomagaczy
Po jakim czasie będę mógł zastosować nawóz do rododendronów? Czy na razie nic nie dodawać, ma sam dochodzić siebie w nowej ziemi bez wspomagaczy
Pozdrawiam Janek
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Zabawę z nawozami można zacząć jak krzew się "obudzi" na początek najlepiej stosować dolistny bo jak widać na fotkach ma duże problemy z pobieraniem przez korzenie. W chwili kiedy pąki będą "pęczniały" warto podać nawóz w tej formie. Lepiej dwukrotnie podać w stężeniu 0,25 czyli 25 gram na konewkę niż dawkę silniejszą jeden raz. Proponuję raz w tygodniu zmoczyć go nawozem dodatkowo moczyć podłoże bo torf przeschnięty jest bardzo trudny do regeneracji. Jak masz możliwość to warto rzucić tam wąż ogrodowy i woda niech kapie non stop.
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Bardzo dziękuję za objaśnienia.
W takim razie będę ostrożny z nawożeniem doglebowym, zanim roślina nie dojdzie do siebie. Na razie muszę zadbać o odpowiednią wilgotność podłoża. Problem w tym, że na ogrodzie (mam działkę ROD) dopiero za około 2 tygodnie mają uruchomić wodę z hydroforni głębinowej. Jestem zdany na deszczówkę. Wczoraj trochę popadało, w beczce przy okazji napełniło i dzisiaj zaraz podlałem te przesadzone rododendrony. Lałem także sitkiem po liściach bo na forum wyczytałem, że rododendrony dobrze pobierają wodę, nawozy itp. przez części listne.
W takim razie będę ostrożny z nawożeniem doglebowym, zanim roślina nie dojdzie do siebie. Na razie muszę zadbać o odpowiednią wilgotność podłoża. Problem w tym, że na ogrodzie (mam działkę ROD) dopiero za około 2 tygodnie mają uruchomić wodę z hydroforni głębinowej. Jestem zdany na deszczówkę. Wczoraj trochę popadało, w beczce przy okazji napełniło i dzisiaj zaraz podlałem te przesadzone rododendrony. Lałem także sitkiem po liściach bo na forum wyczytałem, że rododendrony dobrze pobierają wodę, nawozy itp. przez części listne.
Pozdrawiam Janek
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Obawiam się najwięcej o to że torf który zastosowałeś był przesuszony. Ja moczę torf przez dwa tygodnie zanim go używam. Pozostaje woda woda jeszcze raz woda a torf powinien być przykryty korą bo jeszcze parę dni i zacznie wzrastać temperatura.
- krzysiek1240
- 200p
- Posty: 366
- Od: 23 lut 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Witajcie,
Chciałbym uratować stary rododendron, który rośnie u mojej babci a jest w opłakanym stanie. Podczas sadzenia (ponad 10 lat temu) został posadzony do ziemi zmieszanej z torfem. Przez pierwsze lata, rozwijał się prawidłowo. Jednak w późniejszym okresie nie był nawożony, ściółkowany, czasem podlewany Obecnie składa się on z jednej gałązki o wysokości ok. 70 cm, na szczycie której znajdują się 2 lub 3 rozetki. Czy warto go teraz zasilić nawozem, podsypać torfem i podlewać licząc, że puści nowe gałązki od dołu? Niestety wykopanie i wymiana podłoża nie wchodzą w grę, nie jestem w stanie tego zrobić (odległość) ani babcia (zdrowie). Może przyciąć tą jedyną gałązkę i liczyć, że od dołu się zazieleni?
Chciałbym uratować stary rododendron, który rośnie u mojej babci a jest w opłakanym stanie. Podczas sadzenia (ponad 10 lat temu) został posadzony do ziemi zmieszanej z torfem. Przez pierwsze lata, rozwijał się prawidłowo. Jednak w późniejszym okresie nie był nawożony, ściółkowany, czasem podlewany Obecnie składa się on z jednej gałązki o wysokości ok. 70 cm, na szczycie której znajdują się 2 lub 3 rozetki. Czy warto go teraz zasilić nawozem, podsypać torfem i podlewać licząc, że puści nowe gałązki od dołu? Niestety wykopanie i wymiana podłoża nie wchodzą w grę, nie jestem w stanie tego zrobić (odległość) ani babcia (zdrowie). Może przyciąć tą jedyną gałązkę i liczyć, że od dołu się zazieleni?
Pozdrawiam Krzysiek
- marta1044
- 50p
- Posty: 85
- Od: 11 cze 2017, o 14:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Równina Warszawska - Nizina Środkowomazowiecka
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Mam dwa rododendrony zakupione w zeszłym roku u których podejrzewam chlorozę (dużo ciemniejszy kolor przy nerwach i w środku liścia, im bliżej brzegu tym są one jaśniejsze). Mam siarczan żelaza. Jak i ile powinnam go użyć? Czy oprysk dolistny, czy również podlać nim krzewy? Od razu napiszę, że były posadzone w czysty torf więc pH powinno być ok.
Znalazłam taką wzmiankę
Znalazłam taką wzmiankę
Tylko te 20g to na litr wody czy na ile?rose_marek pisze:1. Siarczan żelaza który działa szybko. Jednak ze siarczanem żelaza trzeba uważać bo ta sól jest toksyczna dla rhododendronów jeśli zaaplikowana w większych ilościach. Można ją podlewać rozpuszczoną w wodzie w małych ilościach (20g) co tydzień.
Pozdrawiam,
Marta
Marta
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Przyjmij dawkę łyżka (15 gram ) na konewkę a 10 litrów.
Problem z rododendronem
Witam,
Tydzień temu zaczęło dziać się coś dziwnego z moim wieloletnim rododendronem. Liście zaczęły się zwijać i zaczęły żółknąć. Dodam że dwa rododendrony posadzone są obok siebie a dziwnie wygląda tylko jeden, na ostatnim zdjęciu widać różnicę między nimi tylko jeden. Wilgotność gleby - 8. pH w tym momencie 5. Bardzo proszę o pomoc bo nie mam pomysłu co może z nim być
Tydzień temu zaczęło dziać się coś dziwnego z moim wieloletnim rododendronem. Liście zaczęły się zwijać i zaczęły żółknąć. Dodam że dwa rododendrony posadzone są obok siebie a dziwnie wygląda tylko jeden, na ostatnim zdjęciu widać różnicę między nimi tylko jeden. Wilgotność gleby - 8. pH w tym momencie 5. Bardzo proszę o pomoc bo nie mam pomysłu co może z nim być
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Moim zdaniem to efekt "suszy" na jesień. Rododendrony mają to do siebie że nie widać po nich problemów i przez kilka tygodni wyglądają w miarę dobrze. Jeżeli korzenie wyschły to mało już można zrobić. Ma teraz wilgotno ale nie pobiera wody, można spróbować dostarczyć mu wodę poprzez liście jak po kilkakrotnym zmoczeniu nie będzie poprawy to znaczy że jest za późno.