Rododendron - problemy w uprawie

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
Adrian
200p
200p
Posty: 488
Od: 31 mar 2009, o 15:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

dołożyłem ściółki - podłoże było zdecydowanie wilgotne. Od środy liście jeszcze bardziej opuszczone :(

wrzucam fotki - efekt zastosowania się do rad Moniki... (liście nie stykają się z workiem)

Obrazek

Obrazek

I teraz co, pozostaje mi czekać aż się liście podniosą?
Adrian
200p
200p
Posty: 488
Od: 31 mar 2009, o 15:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

:wit mam nadzieję, że ktoś odpowie ws. powyższych postów i ratowania różaneczniczka "namiotem"...

ale znowu szukam pomocy u Was, drodzy "forumowi eksperci" :)

1. myślałem że tego typu pręgi wzdłuż nerwu to uszkodzenia mrozowe, więc co one robią na początku jesieni? (po ostatniej zimie sporo liści przemarzło, dużo opadło jesienią, choć co ciekawe, kwitł bez zarzutu)

Obrazek

2. Jeden starszy (ok 15 lat) różanecznik jest bardzo gęsty - podejrzewam, że to normalne, że niektóre pędy od wewnątrz lub bardzo "stłoczone" zasychają?? Na części liści są dziwne kropki - nie mam pojęcia co to, ale chyba też się przyczyniają do wyżej opisanego procesu.

Obrazek

Obrazek

eh, musiałbym zrobić wątek z różanecznikami/różami/innymi roślinami albo z ogrodu - żeby nie było, że tylko okazy z dolegliwościami mam... :P
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

Adrian, jakieś zmiany widziałeś na+? wieje optymizmem?
czy liście są jędrne/turgor (złap w rękę i porównaj z rosnącymi obok)?
Dużo błędów zrobiłeś, poza słońcem ten malutki korzeń tak lekko licząc dostał z 50 l wody...ech..ja już nic innego nie wymyślę w kwestii ratunkowej gdyby liście wiotczały
Adrian
200p
200p
Posty: 488
Od: 31 mar 2009, o 15:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

Hej, Moniko :)

Mama dziś była i sprawdzała - niestety bez zmian, a liście lekko wiotkie :/

Czyli przyczyną problemów - ZA DUŻO wody w stosunku do niezbyt dużej bryły korzeniowej?? Kurczę, po wsadzeniu dostał może 10 l, a potem raz padało i po ok tygodniu 2 konewki (czyli 20 l + opryskanie) i to wystarczyło...?

ale jeszcze poczekam i zobaczę (szkoda, że teraz przez kilka dni ma być -2 do 0 C, bo bym spróbował przenieść na inne stanowisko, które nie jest "zalane")

aha, słoneczne stanowisko akurat mu nie zaszkodziło (a na nowym miało nawet trochę cienia)
Ale jestem zły, no po prostu ;:223
Przesadzałem go, bo za 2-3 lata nie miałbym jak go wyciągnąć z rabaty a mu tym zaszkodziłem ;:98

pozdrawiam
Adrian
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

jak 20 l to do przeżycia, to jednak raczej słońce, może też korzenie przy powierzchni wysuszyło, może pies/kot siknął..może..nie ma co gdybać. Trzymaj dalej pod folią, ja bym go już nie ruszała, przy okazji zrób zdjęcie
Adrian
200p
200p
Posty: 488
Od: 31 mar 2009, o 15:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

hej:)

akurat mam przerwę, więc fajnie, że też zajrzałaś...
- niestety po ogródkach kręci się dużo kotów i nie raz znalazłem ślady ich wizyt :/
- zostawię folię tak jak radzisz i zobaczymy
- fotki z dzisiaj powinny jakieś być - wrzucę po południu

pozdrawiam ciepło
Adrian
Adrian
200p
200p
Posty: 488
Od: 31 mar 2009, o 15:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

hej, oto fotki (folia nie była cała zdejmowana, liście sprawdzono "dołem")

Obrazek

Obrazek
(liście stykały się tylko przez chwilę z folią)

Obrazek
(widać, że zrobiła się taka "szklarenka")

liście w dotyku miękkawe, pąki trochę nabrzmiałe (pewnie od wilgoci)
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

nie jest źle, nawet bym powiedziała, że jest lepiej niż sobie wyobrażałam, porównałam różne fragmenty ze zdjęć i widać, że stan się nie pogorszył, taka szklarnia ma być, tylko qurcze żeby się nie zagotował :roll: dwa/trzy dni jeszcze w słońcu może być, jeśli dłużej będzie słoneczna pogoda to zacieniuj tą twoją białą włókniną na zewnątrz worka, i pokaż za tydzień co się dzieje
ObrazekObrazek
Adrian
200p
200p
Posty: 488
Od: 31 mar 2009, o 15:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

:wit Moniko

wczoraj (czwartek) zrobiliśmy okrycie z agrowłókniny, bo słonko mocno grzało (dziś też jest słonecznie, w weekend podobno ma popadać), liście bez zmian. Zobaczymy w przyszłym tygodniu, jak będzie wyglądał...

Obrazek
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

liście bez zmian to znaczy nie wiotczeją bardziej? wyglądają w miarę świeżo? te u góry nie zwiesiły się?
Jak będziesz następnym razem to weź ze sobą Topsin i zrób oprysk profilaktycznie przeciw grzybom (ale trzeba zamgławić a nie oblać!!). Jak będziesz zdejmować okrycie to nie porusz łodygi (pnia). Chodzi o to, żeby nie pozrywać tych białych niteczek w bryle korzeniowej co to może.. może.. się odbudowują i usuń koryto na wodę gdyby miało padać.

A jakie śliczności w głębi rosną :D . Są różne szkoły uprawy, ja takiego klepiska nie mam, cała przestrzeń pomiędzy krzewami jest w ściółce, ale to już nie moja sprawa
Adrian
200p
200p
Posty: 488
Od: 31 mar 2009, o 15:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

ok, zastosuję się do rad:)
póki co nie zmieniają się na gorsze, nie "oklapły" jeśli to masz na myśli

klepisko :?
no wiem, że to ironia, ale...
- nie mam tyle ściółki (żeby korą wszystko obsypać, to bym musiał kupić tyle, że hoho, a nie mam w pobliżu "zagajniczków" z igliwiem ;))
- na wiosnę wyjdzie pełno kwiatów cebulkowych, są też sadzone 1-roczne roślinki
- poza tym u mnie co chwila się coś zmienia (inaczej było 6 m-cy temu, inaczej miesiąc temu...)

tak, śliczności ;:138 (właściwie to od 2008 r zmieniło się nie do poznania!)
patrząc od choinek to azalia tunis (prawie niewidoczna), te żółte to kokoryczka a z lewej piwonie, są bukszpany i "drobiazg" (runianka, pierwiosnki, "poduszkowce") Polarnacht, azalia Klondyke, fragment Cunningham's White, Gardendirektor rieger i Catawb. Borsault...
a to nie całość - może założę swój wątek ogrodowy jak zainteresowałem?

pozdrawiam
Adrian
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

żartowałam :D poza tym to Twój ogród, a rododendrony masz jak rzepy :D
Pokazałbyś matkę tego malucha rzuconego na głęboką wodę :wink:
Adrian
200p
200p
Posty: 488
Od: 31 mar 2009, o 15:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

:wit Moniko,

byłem dzisiaj, opryskałem środkiem antygrzybowym.
Ściółka i wierzchnia gleba pod nią są wilgotne (ale nie - mokre).
Liście raczej bez zmian
Obrazek

i czekamy...

Jeśli chodzi o "matkę" tego biedaczka, to mam 2 typy, od których mogłem brać sadzonkę ;) (a jak się przyjrzę od strony technicznej, jak zrobić swój wątek i linki zrobić w podpisie + czas na przejrzenie zdjęć i wrzucenie ich, to na pewno zobaczysz je w moim wątku :))

P.S. a Ty robisz swój wątek, chętnie bym ujrzał Twoje wypieszczone różaneczniki :tan

A przy okazji mam pytanie otwarte do znawców o te "plamki" (jasno zielone tło, żółknące, malutkie hmm, kropki, ale chyba nie wygląda jak plamy od pleśni czy choroby grzybowej??) na liściach różanecznika (Erato) w lewym rogu zdjęcia (na poprzedniej stronie mam zdjęcie nr 3. z podobnym przypadkiem ale bardziej zaawansowanym (inny, starszy różanecznik i inna działka).
Co to może być? (sorki za kiepskie zdjęcie, dzisiaj zapomniałem zrobić zbliżenia :/)
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”