Cięcie, wyłamywanie pąków i pobudzanie kwitnienia

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3193
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post »

ja też usuwam ale tuż po przekwitnięciu.
Moje są jeszcze małe, a jak są ogromne krzewy np. w parkach
to chyba nikt tego nie usuwa i też kwitną obficie - widziałam. :D
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Mariola54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4858
Od: 11 wrz 2006, o 00:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Post »

Grażynko wiadomo, że jak wielki krzew to i automatycznie więcej kwiatów.
Powinien mieć np 100 kwiatów a ma tylko 60 i też go podziwiamy.
W literaturze jest napisane,
że wskazane jest obrywanie pąków.
Pewnie one same też opadną,
ale właśnie one hamują wzrost pąku kwiatowego,
który będzie w przyszłym roku.
Pąki te wyrosną tylko na silnych pędach.
Da_Lena
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 15 gru 2007, o 16:06
Lokalizacja: FFM

Rododendron - czy to normalne?

Post »

Witam wszystkich. :D
Jestem początkującym ogrodnikiem, to mój pierwszy balkon z możliwością postawienia donic z kwitnącymi kwiatami, wcześniej były tylko wiszące skrzynki . Dwa miesiące temu kupiłam rododendrona i dwie kamelie na balkon. Przesadziłam je od razu do donic z ziemią dla rododendronów i kamelii, podsypałam nawozem długoterminowym dla rododendronów. Stanowisko jasne, bez bezpośredniego słońca. Kamelie kwitną ale rododendron nie... Tylko z dwóch pąków wytworzyły się kwiaty, z reszty wychylają się nowe liście. :?
Czy tak powinno być?
Awatar użytkownika
flowers
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3838
Od: 17 cze 2007, o 21:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Tak powinno być, bo kwiaty rozwijają sie z pąków kwiatowych, a liście wychylają sie z pąków liściowych.
Pozdrawiam, Jagoda
Maveric
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 6 maja 2008, o 17:01

Różanecznik

Post »

Witam Serdecznie

Mam problem z różanecznikiem kupiłem go w zeszłym roku i dodam że nie jestem specjalistą jeśli chodzi o jego pielęgnacje.Chodzi o to że w obecnym roku nasz krzew nie zakwitł ,w kwietniu myśleliśmy ze są to pąki kwiatów lecz w maju okazało się że są to nowe liście.W zeszłym roku kupiliśmy go na początku kwitnienia ,kwiaty były piękne ,potem również pięknie wyrosły nowe gałązki przyrost gałęzi to około 30cm w obiętości i wysokości.Na zimę został porządnie zabezpieczony od mrozu i słońca,przezimował w bardzo dobrej kondycji.W kwietniu został przesadzony do większej donicy i nawieziony ,nie dodałem że krzew znajduje się na tarasie.Lisice jego są idealne, nie usychał,liście nie opadają.Problem tkwi w tym że w tym roku na wiosnę dowiedziałem się że kwiatostany po przekwitnięciu się obrywa ,ja tego nie zrobiłem w zeszłym roku lecz dopiero uczyniłem to na wiosnę w tym roku.Różanecznik nie wypuścił pąków kwiatowych lecz znów rośnie.
Bardzo proszę państwa o rade i odpowiedz co jest przyczyną że krzew w tym roku nie zakwitł,aha dodam że jest to różanecznik który kwitł od maja.
Mariusz
vegasi
100p
100p
Posty: 107
Od: 21 mar 2008, o 01:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódż

Post »

Przyczyna jest jedna i prosta ,przekwitnięte kwiatostany różanecznika ,należy obrywać jeśli się tego nie zrobi to roślina jest osłabiona i dlatego nie kwitnie ,zapamiętaj zaraz po przekwitnięciu obrywaj przekwitłe kwiatostanu :D pozdrawiam
Da_Lena
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 15 gru 2007, o 16:06
Lokalizacja: FFM

Post »

Tylko, z tego co widzę, u mnie na krzaku są same pąki liściowe, to chyba w tym roku nici z kwitnienia... :cry:
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5841
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Post »

Może po prostu młoda roślina i tyle...
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
lila31
Moderator Forum.
Moderator Forum.
Posty: 2643
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Teraz po przekwitnięciu zadbaj o to żeby w przyszłym roku było dużo kwiatów. :D :D :D
Maveric
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 6 maja 2008, o 17:01

Post »

Czy w takim razie jeżeli kwiatostan w zeszłym roku po przekwitnięciu nie został oberwany to w tym roku nam nie zakwitnie, a co w przyszłym??? :?: :?: :?: :?:
Mariusz
Awatar użytkownika
zygmor
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 510
Od: 27 wrz 2005, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z kniei
Kontakt:

Post »

Zgłaszam się do tablicy.

Ten artykuł o wyłamywaniu pąków ja popełniłem na prośbę administratora forum Pogotowie Ogrodnicze.

Co do przycinania różaneczników to oczywiście zaleca się ten zabieg robić przede wszystkim wiosną wtedy krzew zdąży się częściowo zregenerować do jesieni i nie stracimy wiele na jego urodzie.
Oczywiście stosuje się również cięcie odmładzające większych różaneczników, można go przyciąć nawet 30 cm nad ziemią tylko na pełną regenerację trzeba będzie poczekać kilka lat. O ile krzew ma kilka pędów szkieletowych to przy cięciu odmładzającym warto zostawić do odtworzenia kilka króciutkich pędów szkieletowych, aby łatwiej i szybciej nastąpiła regeneracja.
Maveric
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 6 maja 2008, o 17:01

Post »

Witam Serdecznie

Jeśli chodzi o kwitnienie różanecznika to duży wpływ ma obrywanie przekwitniętych kwiatów lecz w przypadku tylko słabych roślin,nie jest prawdą że jeśli się nie oberwie to roślina nie zakwitnie :) tak samo jeśli chodzi o cień ktoś tu napisał że to przez stanowisko cieniste a to jest jakieś nieporozumienie gdyż różanecznik właśnie na takich stanowiskach się sadzi.Skąd to wiem ?? pewnie się Państwo zastanawiacie a dowiedziałem się u samego źródła czyli u hodowców tych roślin którzy potem je sprzedają.Jedynym i naprawdę bardzo istotnym powodem braku kwitnienia różanecznika to ZŁE NAWOŻENIE !!! a nie jakieś tam cienie lub nie obrywanie uschniętych kwiatów.Na każdym opakowaniu nawozów są symbole NPK czyli (N)-azot (P)-fosfor (K)-potas,zasada nawożenie polega na tym że nawozimy w prosty sposób czyli azotu powinno być najwięcej wiosną, fosforu latem a potasu jesienią.Należy szukać odpowiednich nawozów które w zależności od pory roku będziemy podawać.Na każdym pudełku pisze procentowa ilość substancji ,czyli na wiosnę szukamy nawozów które w swym składzie najwięcej posiadają azotu latem muszą mieć najwięcej fosforu a jesienią potasu jeśli zachowamy taki sposób nawożenia to roślina będzie na kwitła co roku ,pod warunkiem że jest zdrowa.Ja popełniłem błąd który polegał na tym że nawoziłem różanecznik tylko nawozem w którym składzie było najwięcej literki N ,nie zakwitł ale cały czas wypuszczał nowe liście.Różanecznik jeśli będzie miał podawany nawóz taki jaki ja mu podawałem to nigdy nam nie zakwitnie.Kwitnienie następuje w tedy kiedy roślina myśli że umiera czyli nie ma odpowiednich składników odżywczych zaczyna kwitnąć a następstwem tego są nasiona,to tyczy się różaneczników.Państwo zdecydujecie jak pielęgnować swoje rośliny ale jak czytałem pewne sugestie tu na forum a następnie zweryfikowałem je u fachowca to mnie pisząc krótko wyśmiał.Mam na koniec jedną prośbę jeśli ktoś nie zna odpowiedzi na problem który kogoś nurtuje to niech lepiej nic nie pisze a nie mąci w głowie dziwnymi hipotezami które gdzieś tam usłyszał.

Z wyrazami szacunku dla odwiedzających to forum
Mariusz
ros
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 476
Od: 11 gru 2007, o 15:33
Lokalizacja: opolskie/ Warszawa

Post »

Nie zapominajmy, że jest wiele odmian różaneczników, wywodzących się od różnych gatunków, więc problemu całkowicie uogólnić się nie da.
Nie należy od razu mówić, że wszystko napisane wyżej jest nieprawdą, np: wyłamywanie pąków zaleca się w wielu książkach, chociaż w sumie w większości przypadków rzeczywiście nie ma to wpływu na kwitnienie.
Zazwyczaj jest tak, że jak dana roślina już raz zakwitnie, to z każdym rokiem kwitnie coraz obficiej. Wypadki niekwitnięcia zdarzają się zazwyczaj na drugi rok po kupnie i posadzeniu roślin mocno kwitnących. Przyczyną rzeczywiście może być złe nawożenie lub jego brak - w szkółkach rośliny rosną w idealnych warunkach i są mocno i odpowiednio nawożone. Ale przyczyną może być także przystosowywanie się rośliny do nowych warunków. Poza tym są odmiany oporne w kwitnieniu, i nawet spece w szkółkach o tym wiedzą, gdyż w sklepach jest dosyć wiele roślin o wymiarach w których powinny już kwitnąć, a nie wydały pąków kwiatowych.
U mnie mam dwa różaneczniki obok siebie [ korzenie mają wzajemnie przerośnięte, rosną w tej samej glebie i są jednakowo nawożone] jeden kwitnie jak szalony, drugi nie zakwitł w ogóle, rośnie w cieniu i wyhodowany z nasion, ma już 6 lat. Podobne okazy z nasion rosnące w słońcu zakwitają po 3 -4 latach, więc coś z tym słońcem jednak jest [przynajmniej w początkowych fazach życia].

Dzięki za wskazówkę o nawożeniu, mam nadzieję że okaże się trafna i pomocna dla wielu forumowiczów. Mam nadzieję, że ci którzy będą sprawdzać tę metodę, za jakiś czas podzielą się swoimi doświadczeniami i zweryfikują czy metoda działa i czy zawsze działa.

A tak w ogóle: ci którzy uważają się za fachowców z danej dziedziny zawsze się śmieją z laików i amatorów, czy nawet z półprofesjonalistów, nawet jeśli ci drudzy mają trochę racji, takie życie. I dlatego fachowcy z reguły nie są zdolni do nowych odkryć:
"Wszyscy wiedzą, że to niemożliwe, wszyscy o tym wiedzą, aż w końcu znajdzie się ktoś, który o tym nie wie i właśnie ten ktoś odkrywa, to co było [ wydawało się] niemożliwe"
Roman
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”