Witam,
trafiłam dzisiaj na to forum szukając artkułów o azali doniczkowej. Właśnie w grudniu dostałm taką azalię na pniu "z Biedronki". Jak już ktoś w tym wątku pisał, w tym sklepie kwiaty trzeba kupować zaraz po dostawie, bo w Biedronce mają problemy z podlewaniem. Jak będzie z tą, to się okaże po przesadzeniu. Na razie ma jeszcze dużo pąków i trzeba poczekać z przesadzaniem.
Ja chciałam napisać o mojej azali, którą mam już ponad 20 lat i przypadkiem stała się bonsai.
Poniżej jej zdjęcie ze stycznia 2010.
Na codzień nie stoi w pokoju, przeniosłam ją tylko do zdjęcia. Całą zimę spędza na oszklonym balkonie, gdzie minimalna temperatura wynosi na ogół około 5 stopni. Widać kwiaty i jeszcze mnóstwo pąków. W sumie przeważnie kwitnie przez około 3 miesiące. Zaczyna w grudniu, a kończy w marcu. Tak długo kwitnie też dzięki niskiej teperaturze. W domu przekwita znacznie szybciej.
Tu jest jeszcze w starej plastikowej doniczce, w której rosła z dobrym skutkiem co najmniej 5 lat. Jednak jej bryła korzeniowa nie sięgała nawet do połowy doniczki, a do tego doniczka zasłaniała jej już dość gruby pień.
Poniższe zdjęcie już na działce z maja 2011 po przesadzeniu do niższej doniczki, a przede wszystkim nie plastikowej. Jest też trochę przycięta, a raczej prześwietlona.
Całe lato stoi na działce, aż do chłodów, a potem na balkonie. Nawożę ją czasami, ale nie specjalnie regularnie. Nigdy nie chorowała, ani nie miała żadnych szkodników, więc raczej nie jest trudna w uprawie, tylko trzeba mieć warunki temperaturowe.