Azalie wielkokwiatowe.

[monimg]

Nabucco:


Rosy light:


Silver Slipper:


Cecile:

[monimg]

Jeszcze Christopher Wren się zapodział

[Yoannak]

Monimg, Twoja kolekcja jest fantastyczna. Ja szukam tych odmian, które pachną i niestety we Wrocławiu jest naprawdę problem żeby je znaleźć. Nawet tych nie pachnących jest naprawdę niewiele. My mamy jakiś deficyt szkółek chyba:(, a do zakupu przez internet podchodzę z dużą rezerwą.... więc na razie mam 3 i to niepachnące .

[wisia7]

Wczoraj kupiłam azalię nadbrzeżną , podobno pachnie mocno , a zapach ma być cynamonowo - goździkowy ( zobaczymy w przyszłym roku ).

[lilijka]

Mam kilka azalii wielkokwiatowych i japonek. Szkoda, że skończyły już swoje wspaniałe kwitnienie
Jeszcze będą miały swoje 5 minut jesienią, kiedy wspaniale przebarwią się im liście.

[bogdan1212]

Piękne
Ja mam 10 odmian niestety już nie kwitną

[ONA-NINA]

Witam

Może mi ktoś wyjaśnić krótko lub doprowadzić do odpowiedniego wątku gdzie znajdę informację na temat tego czym różnią się azalie japońskie od wielokwiatowych?
Zamierzam kupić,ale wszystkie,które wybrałam to japońskie i nie wiem czy to dobry wybór.

[Yoannak]

Ja informacji szukałam w google pod hasłem "azalie wielkokwiatowe", jest wiele stron szkółek, na których bardzo dobrze opisane są różnice pomiędzy japńskimi a wielkokwiatowymi. A ogólnie rzecz ujmując to wielkokwiatowe są dużo bardziej odporne na mróz, niektóre odmiany do -40oC, łatwiejsze w uprawie. Co prawda wszystkie nowoposadzone rośliny szkółkarze radza okrywać na pierwszą zimę, o tyle później wielkokwiatowe są wdzięczne w uprawie. Poza tym są dużo wyższe niż japońskie, zupełnie inne liście i gubią je na zimę, które są malutkie . Niektóre wielkokwiatowe pięknie pachną, często są wykorzystywane do nasadzeń w parkach, więc to świadczy o ich dużej żywotności i nieskomplikowanej uprawie . No a poza tym te wielkie kwiaty

Pewnie więksi fachowcy ode mnie dorzucą jeszcze jakieś proste różnice między japońskimi a wielkokwiatowymi.

[Yoannak]

ONA-NINA - bo są piękne, ja teraz kupiłam 4 pani w szkółce powiedziała, że u nich nie są okrywane na zimę i daja radę przeżyć i pieknie dalej rosną. Na najbliższą zimę okryję je, żeby nie mieć wyrzutów sumienia, bo to niewielka praca, ale od następnej zimy muszą sobie radzić same. Więc i jeśli Tobie się podobają to kup je .

[ONA-NINA]

Poczytałam o nich trochę i się wystraszyłam kupię jedną albo dwie,tak na próbę.Zobaczę co z tego wyjdzie

[bogdan1212]

Wszystkie 10szt które posiadam nie okrywam na zimę jedynie kopczykuje zero strat.

[ONA-NINA]

Dwie azalie od wczoraj cieszą moje oczy w ogrodzie

Teraz niech tylko rosną?

Warto je podlać gnojówą z pokrzyw czy nie?

[duju]

Proszę o pomoc. Nie wiem co jest z moją azalią? -liście ,,zwiędły,, nie widzę żadnych szkodników, ani na ani pod liśćmi.






Tak prezentowała się ,gdy ją kupiłam.