Kiścień(Leucothoe fontanesiana )

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: kiścień - problem

Post »

Popalić mogło. W sumie to w tym roku dziwny jest sezon. Słońca tyle co kot napłakał a pali . Dzień lub dwa są słoneczne i urządza sahare
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4206
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: kiścień - problem

Post »

Ale to też może wskazywać, że "chłodzenie" nie działa- czyli mamy problem z pobieraniem wody. Z pH wszystko w porządku...?
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
fodo
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 1 lip 2014, o 09:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: kiścień - problem

Post »

pH - nie wiem, chyba tak,
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4206
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: kiścień - problem

Post »

Witaj na forum!
Jak widzisz- zaspokoić roślinę to nie takie proste. Kiścień jest kwaśnolubny i w przeciętnej glebie na przeważających rejonach kraju nie rośnie. Napisz w profilu skąd jesteś i w poście- jaką masz glebę.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Awatar użytkownika
KaMax
100p
100p
Posty: 199
Od: 23 lut 2014, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: kiścień - problem

Post »

Witam. Dzisiaj kupiłam kiścienia właśnie. Dorodną już roślinę. Też jej niektóre liście były jak przypalone. Zapytałam się sprzedawcy (zaufany-jestem stała klientka, a poza tym lubi roślinki, więc nie sądzę, żeby ściemniał po to, żeby roślinkę opchnąć)
Więc człowiek powiedział mi, że to od podlewania, wodę przypaliło słońce. Że raczej choróbska nie ma, bo roślinki sa na bieżąco pryskane.
Reasumując, może to być przypalenie od słońca po podlewaniu
Ale się okaże w praniu....
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4206
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: kiścień - problem

Post »

Zależy jak przypalone. Najczęściej w środku lata rośliny są z podeschniętymi końcami liści, bo w sklepach wszystkie równo są podlewane wężem wodą z wodociągu..,. czyli najczęściej twardą z wapniem. A to morderstwo dla kwaśnolubnych; bo komu by się chciało deszczówkę łapać... i jedne podlewać tak a drugie inaczej, albo tyle nałapać wody, by starczyło dla wszystkich?
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
fodo
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 1 lip 2014, o 09:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: kiścień - problem

Post »

Witam.
pH - 7,
mieszkam w Sosnowcu.
Dostałem też podpowiedź , aby podlewać kiścienia ( i inne kwasolubne) "roztworem" z połamanego chleba w deszczówce po "przegryzieniu się ".
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4206
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: kiścień - problem

Post »

No to kolega K nie ma szans. Natychmiast przesadź do donicy/dołka wyścielonego folią na sztych głębokiego(gdzie ten kiścień?) i ziemi do iglaków+torf kwaśny(!) pól na pół albo więcej torfu i na razie podlewaj tylko deszczówką.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Awatar użytkownika
KaMax
100p
100p
Posty: 199
Od: 23 lut 2014, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: kiścień - problem

Post »

fodo pisze:Witam.
pH - 7,
mieszkam w Sosnowcu.
Dostałem też podpowiedź , aby podlewać kiścienia ( i inne kwasolubne) "roztworem" z połamanego chleba w deszczówce po "przegryzieniu się ".
To ja słyszałam o prostszym sposobie, tylko była mowa o piwoniach, ale te też kwasolubne, że kobieta wiosną wkopuje dwie, trzy kromki chleba do ziemi pod piwoniami i że one to uwielbiaja i się kwitnąco odwdzięczają.
PS
Mój kiścień posadzony z przypalonymi końcówkami w sklepie, nie "przypala" się dalej, znaczy nie ma więcej takich liści niż był. Może rzeczywiście twarda woda plus słońce zaszkodziło
Awatar użytkownika
KaMax
100p
100p
Posty: 199
Od: 23 lut 2014, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: kiścień - problem

Post »

Wiecie co? Ja się tak przyglądam tym plamom (mam identyczne) i naprawde chciałabym, żeby to była wina tylko słońca, ale coś mnie łamie w kościach, że przyplątało sie jakieś choróbska. Macie jakieś blade pojęcie o chorobach kiścieni?

Ale żeby nie było, że nie chce mi sie szperać w necie - proszzz
"Warunkiem mającym zasadniczy wpływ na uprawę kiścienia jest stworzenie mu odpowiedniego podłoża. Kiścienie posiadają płytki lecz bardzo rozgałęziony system korzeniowy. Dlatego idealnym podłożem gwarantującym mu właściwy drenaż, pH oraz strukturę gleby będzie mieszanka ziemi liściowej z torfem oraz ziemią ogrodową. Bez względu na stanowisko kiścienie należy ściółkować korą co zabezpieczy nie tylko przed wysychaniem , ale i nagrzewaniem wierzchniej warstwy gleby. Kiścienie należy nawozić co najmniej 2 razy w ciągu roku . Może to być gotowa mieszanka nawozowa przeznaczona do roślin kwasolubnych . Nie należy nawozić później niż do końca lipca. Nie wymaga cięcia . Rzadko choruje ( może wystąpić plamistość liści oraz mączniak ) . Ze szkodników najgroźniejszy jest wełnowiec , w upalne , suche lata, mączlik szklarniowy. Częściej na kiścieniach możemy zaobserwować choroby fizjologiczne wynikające z nieodpowiedniego pH. gleby , niskiej wilgotności gleby lub braku odpowiednich składników pokarmowych. Objawiają się one zdeformowanymi listkami, które opadają ,żółtymi obwódkami lub niewłaściwym ich wybarwieniem. "
Burton
50p
50p
Posty: 56
Od: 1 paź 2014, o 12:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Kiścień Zeblid

Post »

Planuje zasadzić Kiścień Zeblid i mam w związku z tym pytanie bo jest to dla mnie zupełnie nie znana roślina jednak bardzo podoba mi sie jej przebarwianie .
Chciałam zapytać czy poradzi sobie na stanowisku slonecznym( słońce od samego rana), oraz czy wymaga on zabiegów pielęgnacyjnych w stylu przycina
Awatar użytkownika
MoWo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 861
Od: 13 wrz 2013, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Zalew Sulejowski - Łódzkie

Re: Kiścień Zeblid

Post »

U mnie rośnie drugi rok na słonecznym stanowisku.
Wymaga jedynie podlewania i kwaśnej ziemi.
Przepięknie się przebarwia , nie tak jak w cieniu.
Pozdrawiam Wojtek
Awatar użytkownika
zygmor
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 510
Od: 27 wrz 2005, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z kniei
Kontakt:

Re: Kiścień Zeblid

Post »

Aby przebarwianie miało miejsce to krzew musi być posadzony w nasłonecznionym miejscu.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”