Sadzenie,przesadzanie Rhododendrona

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
zenco4
50p
50p
Posty: 82
Od: 4 lis 2012, o 23:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy

Post »

Przeczytaj sobie ten watek na drugiej stronie, gdzie Marek z USA podaje link do filmiku jak rozciagnac korzenie pokarmowe rh, by wydobyc je na wierzch i by mialy jak najwieksza powierzchnie styczna z gleba. Jest tam mowa o cieciu nozem itd,itp. Wynika z tego, ze to nie jajko i nie ma co sie stluc. Te rh pewnie sa polaczone ,ale glownie na powierzchni, poprzez rozrost przez te 8 lat, choc nie wykluczone,ze rowniez korzenie mogly sie "poplatac", bo korzenie rh sa plytkie ,ale rozchodza sie na boki. Ja ostatnio przesadzalem rh , zakupionego rok temu od goscia, co przy mnie wykopywal go z ogrodu. Musialem to zrobic , bo byl w typowej depresji mego ogrodka i jak przychodzily deszcze powazniejsze, to biedak siedzial w tej wodzie. A rh tego nie lubia. Pewnie dlatego tez nie zawiazal pakow kwiatowych na ten rok , bo warunki nie mial zbyt dobre. Same przesadzanie to byla bajka, bo korzenie sa bardzo plytkie .Widze tez ,ze odzyl po wkopaniu go w nowe miejsce . Jest b.plytko wsadzony, by gorna czesc korzeni miala kontakt z powietrzem i przysypany kora. Oczywiscie wsadzilem go do podloza jakie lubia rh. jeśli by mi zalezalo na rozdzieleniu tych dwoch rh, to bym to zrobil, choc mysle, ze tu trzeba drugiej osoby. Korzenie sa plytkie,ale moga byc poplatane jedne z drugimi . Ktos musialby trzymac podkopanego rh , a drugi rozdzielac te korzenie. Mozna pokopac jednego rh i sprawdzic jak to wyglada . jeśli platanina jest gigantyczna , to dalbym sobie raczej spokoj ,jeśli na oko jest to do rozplatania , to chyba nie byloby problemu. A moze te dwa rh nie maja poplatanych korzeni? Wtedy zostaloby tylko rozdzielic delikatnie gore, by nie poniszczyc galezi i lisci .Ale to taka moja subiektywna ocena stanu rzeczy. Nie sa to jakies olbrzymy ,ale dobrze by bylo zrobic to w dwojke. Zycze powodzenia i jednoczesnie zadaje sobie pytanie dlaczego po 8 latach taka decyzja o rozdzieleniu tych syjamczykow. :wink:
jeśli kwestia rozdzielenia gory i korzeni jest prosta, to z tego co wyczytalem , przesadzone rh czesto gesto lepiej rosna , bo dostaja powietrza do korzeni.
Zenek
kachat
200p
200p
Posty: 411
Od: 13 cze 2012, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy

Post »

Zenco4, bardzo ci dziękuję za rady :D Różaneczniki są jednak posadzone jeszcze bliżej, niż myślałam, bo w odległości ok. 35cm od siebie, i jestem pewna, że korzenie są ze sobą poplątane - jak rosną tak blisko siebie, to raczej muszą być :( Jeszcze nie wiem, czy będziemy je ruszac, tak ładnie rosną ze mamy trochę stracha...
zenco4 pisze:Zycze powodzenia i jednoczesnie zadaje sobie pytanie dlaczego po 8 latach taka decyzja o rozdzieleniu tych syjamczykow. :wink:
Powiększylismy dzialke, zbudowalismy dom, i jak wczesniej sobie różaneczniki rosły gdzieś tam pod płotem i nie przeszkadzały, tak teraz rosną pośrodku działki na wprost tarasu i wyglądają... dziwnie... :roll:
Gdynianin
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 14 maja 2013, o 21:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: wysadzanie do gruntu

Post »

Witam, mam prośbę;) jestem świeżo upieczonym dzialkowieczem. W sobotę chcę posadzić azalię speak's orange. Czy ktoś mógłby mi powiedzieć jak to najlepiej zrobić? Na jaką głębokość itd :)
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: wysadzanie do gruntu

Post »

Gdynianin pisze:Witam, mam prośbę;) jestem świeżo upieczonym dzialkowieczem. W sobotę chcę posadzić azalię speak's orange. Czy ktoś mógłby mi powiedzieć jak to najlepiej zrobić? Na jaką głębokość itd :)
najlepiej szpadlem ;) poważnie to wiem że mogę napisać jak ja to robię ale Ty tak wybierzesz tylko te punkty które są najmniej pracochłonne ;)
1) sadząc rośliny kwasolubne musimy zapewnić im "bufor" czyli strefę ochronną od reszty ogrodu
2) kopiemy dół - i tu właśnie najlepszy jest szpadel - dól powinien mieć 40-50 cm głębokości i średnicę jak postawionych 5 doniczek w rzędzie ( to minimum )
3) zalewamy dół wodą i sięgamy po piwo i zegarek - liczy się czas kiedy w naszym dole woda zniknie - jak po 3 godzinach mamy wodę to znów sięgamy po szpadel i robimy dziurę o 20 -30 cm głębszą ;)
4) sypiemy tyle piasku aby postawiona doniczka nie wystawała ponad poziom otoczenia
5) teraz pora na mieszankę do azalii - czyli kwaśny torf 3,5 -4,5 i 30% piasku to do dziury i lejemy wodę aż z tej mieszanki zrobi się takie bagno że zaczniesz kombinować czy nie założyć salonu kąpieli błotnych
6) no i musimy czekać aż bagno podeschnie - przeważnie na drugi dzień jest OK - teraz wyciągamy krzaczek z doniczki i wsadzamy - warto obejrzeć czy przypadkiem za długo krzaczek nie siedział w doniczce i korzenie nie kręcą się w kółko jak na Formuła 1 . jak się kręcą to musisz przerwać wyścig i nożem robisz wcięcia na 2 cm od dwóch do czterech miejsc, jeżeli widzisz że bryła jest strasznie zbita to jeszcze warto przepłukać korzenie silnym strumieniem wody
7) no to kierzek do dołu i czas zrobić resztę - mieszanką obsypujemy delikatnie ugniatamy lejemy wodę ( ja zalewam mieszankę w taczce dzień przed obsypaniem mieszanką bryły ) aby suchy torf nie wysuszył bryły korzeniowej - zawsze otoczenie musi być więcej wilgotne niż środek
8) posypujemy rozdrobnioną korą tak na 4-5 cm i mamy posadzony prowizorycznie krzaczek . nawet jak się nam kora wymiesza później z mieszanką torfu i piasku to będzie to na plus
9) teraz robimy bufor ;) wystarczy przekopać na szerokość szpadla ten nasz unikalny skrawek ogrodu i wymieszać go z siarką pylistą bufor zacznie działać za parę miesięcy ale odpowiednia średnica dołu ochroni do tego czasu system korzeniowy
10) mamy już prawie po pracy wystarczy poczekać parę tygodni aby uzupełnić osiadającą mieszankę pokryć wszystko korą grubą
11) nie daję żadnych nawozów bo na 99,99% krzaczek jest tak nafaszerowany że wystarczy aż do wiosny
12) no i czas na pacierz - im więcej punktów ominiesz tym powinien być dłuższy
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
AnyMusic
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 25 kwie 2013, o 11:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post »

Witam,

Czy do ściółkowania pod różanecznikami nadaje się kora jodłowa?
Mam dostęp do takiej za symboliczną cenę i mam ochotę się skusić, ściółkować też pod borówkami.
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: jaka kora? jodłowa się nadaje?

Post »

szczerze mówiąc ja nigdy do takiej nie miałem dostępu - na jakimś amerykańskim forum była dyskusja na ten temat - dewiacje nad wyższością jodły nad sosną lub odwrotnie . Teoretycy swoje życie swoje bo Ci co stosowali nie widzieli różnicy. Jeżeli jednak dodasz do podłoża i będzie się rozkładać to zeżre sporo azotu więc dobrze nawozić w/g standardów zachodnich a nie polskich. Autorzy nawożenia 4/ 0,5 /1 raczej przysnęli po wojnie i głodzą krzaki . Ja stosuję nawóz który ma 20 /10 /15 jest to zgodne z zaleceniami Journal Rhododendron American Society - przy takim nawożeniu można zapomnieć że kora się rozkłada i pożera azot.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: jaka kora? jodłowa się nadaje?

Post »

Ale przeca można taką korę na pryzmę usypać i zlać wysoko azotowym nawozem .Przeczekać aż się przerobi i sypać.Tym bardziej, że jak za grosze / przy paranoi cen i dostępu w dużych ilościach / to nie ma co czekać tylko niech przywożą
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
AnyMusic
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 25 kwie 2013, o 11:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: jaka kora? jodłowa się nadaje?

Post »

Tak zrobię... a długo trzeba czekać po zalaniu bogatym w azot nawozem aż się "przeżre"? A może pomieszać z końskim obornikiem (takim trochę odleżanym)? Mam dostęp od teściowej, ale jakoś nie mogę się przemóc przewieźć tego osobówką 30 km...

Teraz będę sypać superfosfatem (bo objawy niedoboru fosforu) i kuracja podlewania siarczanem żelaza (antymech). Bo jest kiepsko z żelazem...
Awatar użytkownika
kuki0408
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 17 mar 2013, o 15:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy

Post »

Mam taki problem. Moja ziemia na działce jest bardzo uboga, bardzo, bardzo :( Wygląda to tak: z wierzchu jest jasno czarny piach, a po dwóch głębokościach szpadla zaczyna się żółty piach( taki co nadaje się do piaskownicy :D ) i nie wiem jak głęboko sięga, ale na pewno na 1,5 m i więcej, bo tak kopaliśmy pod wodę i fundamenty. Moj problem polega na sadzeniu roślin. Pod każdą roślinę muszę wymieniać ziemię, tylko nie wiem jak głęgoko, by cokolwiek rosło. Zamierzam posadzić rhododendrony i azalie. Ale jak głęboko mam wykopać dół, by ładnie rosły w przyszłości. Poradźcie coś.
kachat
200p
200p
Posty: 411
Od: 13 cze 2012, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy

Post »

Kuki0408, różaneczniki mają bardzo płytki system korzeniowy, tak gdzieś pewnie nie więcej jak 20-30cm. Więc jak wymienisz ziemię na tę głębokość ok. 30cm i na szerokość przynajmniej 80-100cm, to powinno być chyba ok :)
chinka
200p
200p
Posty: 388
Od: 19 sie 2012, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy

Post »

kuki0408 ja mam dokładnie tak samo :( na wierzchu szary popiół, a jakieś 20 cm głębiej żółty popiół :evil:
Ja kopałam głębsze dołki niż pisze kachat. Linijką nie mierzyłam, ale myślę, że było ok 50 cm. Dawałam do takich dołów torf, trociny, liście dębu, korę i trochę tego popiołu, który wykopałam z wierzchu. Jeśli jednak pytasz o długofalowe efekty takiego sadzenia, to ja Ci nie pomogę, bo moje rh rosną w tym dopiero 3-4 lata, ale mają się b.dobrze (tak przynajmniej mi się wydaje :wink: )
Pozdrawiam, Bogusia
Awatar użytkownika
kuki0408
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 17 mar 2013, o 15:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy

Post »

Dzięki za porady. Chinka jeżeli twoje rosną już 4 lata w takich warunkach to myślę, że już dadzą sobie radę. Mam jeszcze takie pytanie, może z innej beczki, ale :D Masz takie warunki glebowe jak ja, jeżeli możesz to poradź mi co na takich ziemiach u ciebie dobrze rośnie? Chodzi mi o krzewy, drzewa i drzewa owocowe, bo też bym chciała chociaż kilka posadzić, ale czy warto?
chinka
200p
200p
Posty: 388
Od: 19 sie 2012, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy

Post »

Kuki ogólnie wszytko dobrze rośnie, a najlepiej wszelkiej maści sosny :wink: Wydaje mi się, że łatwiej uhodować coś na piachach niż w glinie.
Rh i azalie też Ci będą dobrze rosły tylko musisz im odpowiednio dużo dać jedzenia do gleby, bo takie żółto-szare piachy jak np. moje to za wiele składników nie mają.
Ja sadziłam kwaśnolubne pod sosnami więc problem odpowiedniego pH mam z głowy, bo tam kwaśno, tak ok. 5 pH.
Nie chcę się tutaj za bardzo rozpisywać, bo już i tak piszę nie na temat więc jak będziesz już mogła to napisz mi priv, to Ci opowiem więcej co mam w ogrodzie. Pozdrawiam :)
Pozdrawiam, Bogusia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”