Azalia - problemy w uprawie w gruncie,choroby,szkodniki
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Azalia - problemy w uprawie
Na moje oko takie nekrozy na brzegach liści, starszych, to brak potasu
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 100p
- Posty: 115
- Od: 21 sie 2015, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie, a nawet Stolyca
Re: Azalia - problemy w uprawie
No tak, czyli mam juz 3 diagnozy zamiast jednej
I wszystkie prawdopodobne: za niedozywieniem przemawia to, ze przesadzalem, wiec obciete korzenie moga nie miec odpowiedniego poboru (a moze i ziemie zle przygotowalem), za przedziorkami to ze faktycznie w tym roku jakas inwazja, nawet na balkon mi weszly, w koncu za grzybem to, ze na lisciach jest miejscami bialy nalot i wrecz takie drobniutkie plamy bialego meszku jakby plamy plesniowe.
Z tego co pisza o przedziorku to w lipcu konczy zerowanie i przenosi sie do paczkow kwiatowych. Czyli teraz juz chyba nic nie zrobie, poczekam do wiosny i wtedy jakis preparat olejowy. Zaczalem dokarmianie Magicnzna Sila do Rh (20+20+20) dolistnie, na jesien pewnie miedzian. Zastanawiam sie czy teraz nie uzyc topsinu, ale to ciezkie armaty.
Dzięki za wskazowki, trzymajcie prosze kciuki
I wszystkie prawdopodobne: za niedozywieniem przemawia to, ze przesadzalem, wiec obciete korzenie moga nie miec odpowiedniego poboru (a moze i ziemie zle przygotowalem), za przedziorkami to ze faktycznie w tym roku jakas inwazja, nawet na balkon mi weszly, w koncu za grzybem to, ze na lisciach jest miejscami bialy nalot i wrecz takie drobniutkie plamy bialego meszku jakby plamy plesniowe.
Z tego co pisza o przedziorku to w lipcu konczy zerowanie i przenosi sie do paczkow kwiatowych. Czyli teraz juz chyba nic nie zrobie, poczekam do wiosny i wtedy jakis preparat olejowy. Zaczalem dokarmianie Magicnzna Sila do Rh (20+20+20) dolistnie, na jesien pewnie miedzian. Zastanawiam sie czy teraz nie uzyc topsinu, ale to ciezkie armaty.
Dzięki za wskazowki, trzymajcie prosze kciuki
- nicktosia
- 100p
- Posty: 168
- Od: 9 sie 2014, o 21:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Azalia - kwiaty i liście brązowieją
Podłączę się pod ten wątek, żeby nie zakładać nowego (przejrzałam wiele innych wątków azaliowych i nie znalazłam mojego przypadku).
Choć moja azalia wygląda identycznie jak ta założycielki wątku, to w przeciwieństwie do niej u mnie nie brązowieją liście, a wyłącznie kwiaty. Liście wręcz rosną młode zielone. Dostałam ją w połowie czerwca, od początku stoi na balkonie w cieniu, nie opryskuję rośliny, podlewam bardzo oszczędnie. Brązowiejące kwiaty obrywałam, ale choroba nie ustaje.
Zauważyłam w jednym miejscu małą pajęczynkę, ale nie wiem czy to jakiś zwykły pająk, czy przędziorek, przy czym na spodniej stronie liści nie widzę żadnych oznak żerowania tego paskudztwa.
Generalnie mimo mizernego wyglądu roślina chyba jednak żyje, co wnioskuję po nowych zielonych liściach
I jeszcze widok na korzenie
Proszę o pomoc co to za paskudztwo i jak sobie z tym poradzić.
Choć moja azalia wygląda identycznie jak ta założycielki wątku, to w przeciwieństwie do niej u mnie nie brązowieją liście, a wyłącznie kwiaty. Liście wręcz rosną młode zielone. Dostałam ją w połowie czerwca, od początku stoi na balkonie w cieniu, nie opryskuję rośliny, podlewam bardzo oszczędnie. Brązowiejące kwiaty obrywałam, ale choroba nie ustaje.
Zauważyłam w jednym miejscu małą pajęczynkę, ale nie wiem czy to jakiś zwykły pająk, czy przędziorek, przy czym na spodniej stronie liści nie widzę żadnych oznak żerowania tego paskudztwa.
Generalnie mimo mizernego wyglądu roślina chyba jednak żyje, co wnioskuję po nowych zielonych liściach
I jeszcze widok na korzenie
Proszę o pomoc co to za paskudztwo i jak sobie z tym poradzić.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Azalia - kwiaty i liście brązowieją
Moim zdaniem to azalia indyjska i właśnie ma okres "przekwitania" bardzo ciężko ją przezimować więc traktowana jest jako jednorazówka.
- nicktosia
- 100p
- Posty: 168
- Od: 9 sie 2014, o 21:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Azalia - kwiaty i liście brązowieją
Dzięki, nie wpadłam na to, że może to być zwykłe przekwitanie. Wiem, że azalia nie toleruje suchego powietrza, ale ja lubię rześki chłód zimą, więc w zasadzie nie odkręcam kaloryferów. Czy myślisz, że w takich warunkach mogłoby się udać ją przezimować? Bo w zasadzie nie zdążyłam się nią nacieszyć, bo już kilka dni od wprowadzki do mnie zaczęła brązowieć..
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Azalia - kwiaty i liście brązowieją
Nie mam zamiaru Cię pocieszać bo byłoby to nieuczciwe - ta azalia nienawidzi przelania czyli mieć za mokro jednak nie można dopuścić do przesuszenia. Podlewana powinna być miękką wodą z dodatkiem kwasku. Przezimować ją to też poezja bo pomieszczenie powinno być jasne a temperatura 10-12 stopni i odpowiednia wilgotność. Koleżanka bawi się nimi i u niej stoi nad korytkiem z wodą ale woda nie sięga doniczki. Parę razy próbowała przezimować ale "poległa". W internecie kilka osób pisało że im się udało ale ja nie wiem czy przezimować azalię czy napisać post.
- nicktosia
- 100p
- Posty: 168
- Od: 9 sie 2014, o 21:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Azalia - kwiaty i liście brązowieją
Oberwałam wszystkie kwiaty co do jednego, zrobiłam oprysk przeciwko grzybom. Wiem, że azalia oprysków nie lubi, ale nabrałam wątpliwości, czy to brązowienie płatków to nie jest przypadkiem jakiś grzyb. Podlewam bardzo oszczędnie, bo mam przeczucie, że jednak mniejszym zagrożeniem jest dla niej krótkotrwałe przesuszenie, niż przelanie. Zobaczymy co z tego będzie. Z zimowaniem jest o tyle dobrze, że nie lubię suchego i nagrzanego kaloryferem powietrza, więc w zasadzie kaloryferów nie używam, ale aż tak zimno jak napisałaś, to jednak w domu nie mam. Zobaczymy. Dam znać wiosną.
Pozdrowienia
Pozdrowienia
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Azalia - problemy w uprawie
Trafiła do mnie taka bidulka. Z tego co wiem, była trzymana od dawna w doniczce, niczym nie zasilana. Nie za bardzo wiem, od czego zacząć, by ją ratować. Czy tylko posadzić w odpowiednie podłoże i jest szansa, że się sama pozbiera, czy trzeba jej zafundować jakąś terapię wstrząsową? Nie wygląda za dobrze.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Azalia - problemy w uprawie
Zacytuję siebie bo przeważnie każdy chce odpowiedź na tacy zamiast poszukać.
Tylko oni myślą "te odmiany tak mają" no fakt grupa Mollis jest najbardziej podatna. Amatorom zaleca się Karate Zeon 50 SC w dawce 0,05 % 2-3 razy co tydzień. Podobno mało skuteczny środek.
Nic już nie zrobisz bo walkę prowadzi się na wiosnę (maj kiedy szkodnik zaczyna wędrówkę) ale wiem, że roślina da radę wytrzymać do wiosny - ten problem ma większość posiadaczy azalii.asprokol pisze:Myślę że tu masz problem z roztoczami Pordzewiacz azaliowy właśnie tak atakuje liście azalii brązowieją marszczą się i opadają. Jest to mały roztocz więc trudno go dostrzec 0.15 mm. Zwalczać to można od chwili kiedy pojawiają się liście, moja koleżanka uporała się z nimi za pomocą Envidor-u bo chociaż jest dedykowany pod drzewa owocowe to okazał się skutecznym w tym przypadku. Jednak mój znajomy sadownik stwierdził że roztocza są już odporne w sadach na ten preparat i polecił Sumo10 EC ale wątpię czy jest dostępny w opakowaniach dla amatorów.
Tylko oni myślą "te odmiany tak mają" no fakt grupa Mollis jest najbardziej podatna. Amatorom zaleca się Karate Zeon 50 SC w dawce 0,05 % 2-3 razy co tydzień. Podobno mało skuteczny środek.
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Azalia - problemy w uprawie
Dziękuję asprokol za podanie diagnozy na tacy.
Widziałam Twój wcześniejszy wpis o Pordzewiaczu, ale nie znam się tak dobrze na kwasolubach, jak Ty, więc dla mnie wyglądało to trochę na coś innego.
W takim razie nie wsadzam jej do moich pozostałych, tylko dostanie eksmisję do "izolatki" w odosobnieniu. Spróbuję w międzyczasie poeksperymentować domowymi sposobami, a wiosną zastosuję zalecany przez Ciebie preparat.
Jeszcze raz dziękuje.
Widziałam Twój wcześniejszy wpis o Pordzewiaczu, ale nie znam się tak dobrze na kwasolubach, jak Ty, więc dla mnie wyglądało to trochę na coś innego.
W takim razie nie wsadzam jej do moich pozostałych, tylko dostanie eksmisję do "izolatki" w odosobnieniu. Spróbuję w międzyczasie poeksperymentować domowymi sposobami, a wiosną zastosuję zalecany przez Ciebie preparat.
Jeszcze raz dziękuje.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Azalia - problemy w uprawie
Super - może znajdziesz
Ja nie eksperymentuje raczej szukam w USA potrzebnego preparatu (unia zakazała większość skutecznych) i wiem że nie jest możliwe zwalczyć tego domowym sposobem ale ...
Kiedy wszyscy wiedzą, że to niemożliwe zawsze znajdzie się ktoś kto o tym nie wie i ........................... tego dokona.
Ja nie eksperymentuje raczej szukam w USA potrzebnego preparatu (unia zakazała większość skutecznych) i wiem że nie jest możliwe zwalczyć tego domowym sposobem ale ...
Kiedy wszyscy wiedzą, że to niemożliwe zawsze znajdzie się ktoś kto o tym nie wie i ........................... tego dokona.
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Azalia - problemy w uprawie
No to ja z tych, co nie wiedzą. Może się uda.
Od zeszłego roku stosuję HT (na bazie tymolu) na różne szkodniki i choroby grzybowe z całkiem niezłym skutkiem, więc może i w tym przypadku coś pomoże. Jak nie, to wiosną pójdzie w ruch chemia sklepowa.
Od zeszłego roku stosuję HT (na bazie tymolu) na różne szkodniki i choroby grzybowe z całkiem niezłym skutkiem, więc może i w tym przypadku coś pomoże. Jak nie, to wiosną pójdzie w ruch chemia sklepowa.
Azalie-przemarzły ?
Dobry wieczór
Mam pytanie do forumowiczów o azalie, czy Wam już kwitną?
Wydaje mi się, że moje "załatwiły" dwa dni mrozu i opady śniegu przed "zimną zośką"
Cierpliwie jeszcze poczekam, ale gdyby tak było to co robić ? coś uciąć, przyciąć czy zostawić naturze tak jak jest.
Ucieszę się jak napiszecie, że u Was też jeszcze nie kwitną
Mam pytanie do forumowiczów o azalie, czy Wam już kwitną?
Wydaje mi się, że moje "załatwiły" dwa dni mrozu i opady śniegu przed "zimną zośką"
Cierpliwie jeszcze poczekam, ale gdyby tak było to co robić ? coś uciąć, przyciąć czy zostawić naturze tak jak jest.
Ucieszę się jak napiszecie, że u Was też jeszcze nie kwitną