Azalia - problemy w uprawie w gruncie,choroby,szkodniki
- alina206
- 50p
- Posty: 55
- Od: 17 cze 2010, o 09:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chocianów, dolnośląskie
Re: Azalia - kwiaty i liście brązowieją
Ja kupiłam azalię w OBI. Też białą. Kwitła bardzo długo i obficie, a takie brązowe obwódki dostawały kwiaty, które przekwitały. Liście cały czas wyglądają zdrowo. Zostało jej tylko kilka ostatnich kwiatków, ale są białe. Może, więc nie jest to choroba.
Ja azalie całą zimę trzymam na oszklonym balkonie, przesuszone powietrze w domu raczej im nie służy.
Ja azalie całą zimę trzymam na oszklonym balkonie, przesuszone powietrze w domu raczej im nie służy.
Pozdrawiam
Zapraszam do obejrzenia mojej wizytówki Alina206-moje 2,5ara
Zapraszam do obejrzenia mojej wizytówki Alina206-moje 2,5ara
Witam Wszystkich Forumowiczów- to mój pierwszy post na tym forum
Nieco ponad 2 tygodnie temu kupiłam na giełdzie swoją pierwszą azalię, odmiana ogrodowa ale otrzymałam informację, że bez problemu mogę ją trzymać na balkonie (pod warunkiem,że zimą dobrze ją zabezpieczę lub ewentualnie umieszczę w chłodnym pomieszczeniu, np. nieogrzewanym korytarzu ). W weekend zauważyłam, że na spodniej stronie liści jest bardzo dużo ciemnych plamek. Szukałam informacji i natrafiłam na zdjęcia przedstawiające czarne kropki, które są odchodami jakiegoś owada. Jednak plamy na "moich" liściach wyglądają inaczej. Pojawiło się kilka skręconych liści. Powoli przekwita ale zdawałam sobie z tego sprawę.
Stoi w miejscu gdzie przez kilka godzin jest słońce, natomiast resztę dnia znajduje się w półcieniu. Podlewam ją wodą odstałą i przegotowaną.
Jak oceniacie jej stan? Co mogę zrobić aby poprawić jej kondycję? Jaki nawóz? Czy powinnam usuwać pręciki które zostały po odpadnięciu kwiatów?
Zdjęcie zrobione zaraz po przywiezieniu jej do domu:
Zdjęcia zrobione w weekend:
Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi i wyrozumiałość dla początkującego ;)
Nieco ponad 2 tygodnie temu kupiłam na giełdzie swoją pierwszą azalię, odmiana ogrodowa ale otrzymałam informację, że bez problemu mogę ją trzymać na balkonie (pod warunkiem,że zimą dobrze ją zabezpieczę lub ewentualnie umieszczę w chłodnym pomieszczeniu, np. nieogrzewanym korytarzu ). W weekend zauważyłam, że na spodniej stronie liści jest bardzo dużo ciemnych plamek. Szukałam informacji i natrafiłam na zdjęcia przedstawiające czarne kropki, które są odchodami jakiegoś owada. Jednak plamy na "moich" liściach wyglądają inaczej. Pojawiło się kilka skręconych liści. Powoli przekwita ale zdawałam sobie z tego sprawę.
Stoi w miejscu gdzie przez kilka godzin jest słońce, natomiast resztę dnia znajduje się w półcieniu. Podlewam ją wodą odstałą i przegotowaną.
Jak oceniacie jej stan? Co mogę zrobić aby poprawić jej kondycję? Jaki nawóz? Czy powinnam usuwać pręciki które zostały po odpadnięciu kwiatów?
Zdjęcie zrobione zaraz po przywiezieniu jej do domu:
Zdjęcia zrobione w weekend:
Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi i wyrozumiałość dla początkującego ;)
- gemciu83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 18 maja 2008, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PTB
- Kontakt:
Re: Azalia - co się dzieje?
Dla mnie jakaś czarna plamistość czyt. choroba grzybowa, więc można zrobić oprysk środkiem na grzybka dla roślin ozdobnych.
Dwa doniczkę dać większą i zrobić drenaż bo może zalewasz ją wodą i korzeństoi w wodzie i gnije wszystko.
Dwa doniczkę dać większą i zrobić drenaż bo może zalewasz ją wodą i korzeństoi w wodzie i gnije wszystko.
Re: Azalia - co się dzieje?
Dziękuje bardzo za wskazówki!
Jutro wybiorę się na poszukiwania odpowiedniego środka. Czy jakiś konkretnej firmy jest najbardziej polecany? A jaki nawóz na wzmocnienie?
Na zdjęciu nie widać tego ale są dwie doniczki. Mniejsza ma otwory na spodzie. Nie widzę aby w większej woda stała. Czy mimo to może być przelana? Jak to sprawdzić?
Jutro wybiorę się na poszukiwania odpowiedniego środka. Czy jakiś konkretnej firmy jest najbardziej polecany? A jaki nawóz na wzmocnienie?
Na zdjęciu nie widać tego ale są dwie doniczki. Mniejsza ma otwory na spodzie. Nie widzę aby w większej woda stała. Czy mimo to może być przelana? Jak to sprawdzić?
Re: Azalia - co się dzieje?
Nie jestem tak do końca pewna, bo faktycznie wygląda jak jakiś grzyb, ale na moje oko to może być przelanie.Błędem było wstawienie do zbyt dopasowanej doniczki.Ja jeśli wstawiam do ozdobnej, to wybieram większą i na dno kładę odwrócone małe doniczki, albo kawałek drewna, by od spodu był odpływ wody i dostęp powietrza.To bardzo ważne!
Rośliny na giełdzie raczej są zdrowe, w ciągu dwóch tygodni tak nagle grzyb do tego stopnia , podejrzewam dlatego ten błąd w doborze doniczki, bo zalana roślina bardzo szybko zaczyna mieć złe objawy.
Rośliny na giełdzie raczej są zdrowe, w ciągu dwóch tygodni tak nagle grzyb do tego stopnia , podejrzewam dlatego ten błąd w doborze doniczki, bo zalana roślina bardzo szybko zaczyna mieć złe objawy.
Re: Azalia - co się dzieje?
Dziękuję za kolejną cenną radę!
Jak najszybciej to zmienię. Mam nadzieję,że uda się ją uratować.
Jak najszybciej to zmienię. Mam nadzieję,że uda się ją uratować.
Re: Azalia - co się dzieje?
Doniczka- osłonka dobrze jak ma nie tylko na dole, ale wokół ok.2-3 cm luzu, tak by ewentualna woda z dna mogła bokami odparowywać.
-
- 500p
- Posty: 647
- Od: 9 lut 2012, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lasy nad Baryczą
Re: Azalia - co się dzieje?
Dlaczego podlewasz wodą przegotowaną? Woda przegotowana czy destylowana traci składniki, a przecież nie o to chodzi.
Pozdrawiam, Francik
Pozdrawiam, Francik
Francik
Re: Azalia - co się dzieje?
Kiedy szukałam po raz pierwszy informacji o pielęgnacji azali, w kilku miejscach natrafiłam na taką poradę.
- waga65
- 200p
- Posty: 230
- Od: 15 cze 2015, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
azalie
Kwitnienie dawno mineło,ale zawsze mam ten sam dylemat ,jak się robi.Czy po kwitnieniu trzeba oberwać suche kwiatostany u azalii japońskiej i wielkokwiatowej,czy wyłamać tak jak u rodendronów,czy może lepiej podciąć przekwitłe gałązki.U rododendronów tylko wyłamuję i kwitną ładnie .A z azaliami niemam takiego doświadczenia.
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 510
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: azalie
waga65,
na niższych, gdzie jest dostęp to w większości obrywamy, ale na pontyjskich i dużych rzadko albo wcale i też obficie kwitną...
zrobisz co uważasz,
na niższych, gdzie jest dostęp to w większości obrywamy, ale na pontyjskich i dużych rzadko albo wcale i też obficie kwitną...
zrobisz co uważasz,
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
-
- 200p
- Posty: 213
- Od: 10 mar 2013, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Chora azalia
Witam:)
Kilka dni temu zauważyłam,że liście azalii są lekko zwiędnięte,podlałam ją.
Niestety jest coraz gorzej zaczynają brązowieć i zasychać
Rośnie już trzeci rok i nie było z nią problemu,a teraz coś się dzieje.
Proszę pomóżcie,żeby ją uratować.
Kilka dni temu zauważyłam,że liście azalii są lekko zwiędnięte,podlałam ją.
Niestety jest coraz gorzej zaczynają brązowieć i zasychać
Rośnie już trzeci rok i nie było z nią problemu,a teraz coś się dzieje.
Proszę pomóżcie,żeby ją uratować.
Mariola
- mars79
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 25 cze 2015, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
sypiąca się azalia
Witam,
Mam problem z azalią wielkokwiatową. Posadzona była na początku czerwca prosto w torf. Kupiona bezpośrednio w szkółce w Konstantynowie. W lipcu miała jeden epizod podwiędnięcia gdy w weekend przygrzało i nie była trzy dni podlewana, ale po podlaniu w ciągu trzech godzin wróciła do normy, potem starałem się juz nie dopuszczać do przesuszenia i dawałem więce wody. Wszystko było ok, ale teraz od jakiegoś tygodnia roślina mi optycznie się przerzedziła. Liście niby nie są zwiędnięte, ale od spody usychają i odpadają. Dodatkowo zauważyłem na nich jakieś przebarwienia, zwłaszcza od spodu. Wydaje mi się że to jeszcze za wcześnie na jesienne zrzucanie liści, aczkolwiek dopiero zaczynam przygodę z azaliami, druga wielkokwiatowa i japońskie są idealne. W czym może tkwić przyczyna? Czy może mieć teraz za mokro? W wodzie nie stoi, ale jak ruszyłem glebę pod korą to jest intensywnie wilgotna.
Mam problem z azalią wielkokwiatową. Posadzona była na początku czerwca prosto w torf. Kupiona bezpośrednio w szkółce w Konstantynowie. W lipcu miała jeden epizod podwiędnięcia gdy w weekend przygrzało i nie była trzy dni podlewana, ale po podlaniu w ciągu trzech godzin wróciła do normy, potem starałem się juz nie dopuszczać do przesuszenia i dawałem więce wody. Wszystko było ok, ale teraz od jakiegoś tygodnia roślina mi optycznie się przerzedziła. Liście niby nie są zwiędnięte, ale od spody usychają i odpadają. Dodatkowo zauważyłem na nich jakieś przebarwienia, zwłaszcza od spodu. Wydaje mi się że to jeszcze za wcześnie na jesienne zrzucanie liści, aczkolwiek dopiero zaczynam przygodę z azaliami, druga wielkokwiatowa i japońskie są idealne. W czym może tkwić przyczyna? Czy może mieć teraz za mokro? W wodzie nie stoi, ale jak ruszyłem glebę pod korą to jest intensywnie wilgotna.