Te, które mam w bardziej słonecznej części działki już kwitną. Te przy zagajniku dopiero zaczynają otwierać pąki. Zależy też w jakiej części kraju mieszkasz, bo różnice w terminie kwitnienia mogą być spore.marekEn pisze: Mam pytanie do forumowiczów o azalie, czy Wam już kwitną?
Azalia - problemy w uprawie w gruncie,choroby,szkodniki
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Azalie-przemarzły ?
Re: Azalia - problemy w uprawie
U mnie jedyna stara wielkokwiatowa rasy nieznanej zaczyna, japońska maruszka kilka kwiatków na malutkim krzaczku którym nie zjadły sarny. Te co kupiłem na wiosnę (oxydol) wypuściła 2 kwiatki które spadły przy sadzeniu dzisiaj, ale jeszcze coś otwiera. Resztę mróz załatwił na cacy, od zawiązków owoców, po młode przyrosty klonów, buków itp.
Nie wdawaj się z głupim w długie rozmowy i nie chodź do tego, kto nie ma rozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.
Re: Azalia - problemy w uprawie
Witam,
Mam problem z azalią.
A mianowicie, w kwietniu tego roku, kupiłam kilkanaście sztuk azalii i różaneczników.
Wszystkie różaneczniki oprócz jednego przeżyły, wszystkie azalie oprócz tej jednej żyją, kwitły i rozwijają się dobrze.
Ta pomimo, że mamy prawie połowę czerwca, nie wypuściła liści i wygląda tak:
http://paulik.3c.pl/azalia.jpg
http://paulik.3c.pl/azalia2.jpg
Jak tylko zauważyłam, że coś z nią jest nie tak, przesadziłam do większej doniczki z kwaśną ziemią.
Korzenie niestety nie wyglądały dobrze, została podlana previcur ecenrgy, ale niewiele to pomogło. (Rh miał fytoftorozę i został zutylizowany)
Wszystkie rośliny były kupione w jednej szkółce.
Nie znam się na chorobach azalii, to mój pierwszy sezon z nimi i nie umiem stwierdzić, co jej jest.
Czy da się ją uratować? Co mogę jeszcze dla niej zrobić?
Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki
Pozdrawiam
Paulina
Mam problem z azalią.
A mianowicie, w kwietniu tego roku, kupiłam kilkanaście sztuk azalii i różaneczników.
Wszystkie różaneczniki oprócz jednego przeżyły, wszystkie azalie oprócz tej jednej żyją, kwitły i rozwijają się dobrze.
Ta pomimo, że mamy prawie połowę czerwca, nie wypuściła liści i wygląda tak:
http://paulik.3c.pl/azalia.jpg
http://paulik.3c.pl/azalia2.jpg
Jak tylko zauważyłam, że coś z nią jest nie tak, przesadziłam do większej doniczki z kwaśną ziemią.
Korzenie niestety nie wyglądały dobrze, została podlana previcur ecenrgy, ale niewiele to pomogło. (Rh miał fytoftorozę i został zutylizowany)
Wszystkie rośliny były kupione w jednej szkółce.
Nie znam się na chorobach azalii, to mój pierwszy sezon z nimi i nie umiem stwierdzić, co jej jest.
Czy da się ją uratować? Co mogę jeszcze dla niej zrobić?
Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki
Pozdrawiam
Paulina
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Azalia - problemy w uprawie
Paulik, nie miej pretensji do nikogo, że nic nikt nie odpowiada.
Przede wszystkim stwierdzenie co to za choroba bez ewidentnych dokładnych= czytelnych objawów
jest niesłychanie trudne, wręcz niemożliwe.
Bardziej byłoby to wróżenie z fusów i nieuczciwe wobec pytającego.
Pisałaś, że kupowałaś w szkółce.
Wiem, że to może być kłopot jednak w takiej sytuacji należy z taką rośliną wrócić do szkółki
i tam pytać względnie domagać się wymiany rośliny.
Można również machnąć ręką na szkółkę i próbować coś działać samemu.
I to właśnie chyba zrobiłaś. Dałaś roślinie nową ziemię. I teraz chyba tylko można czekać
i zobaczyć czy będzie jakaś reakcja.
Jednak chyba trochę czasu na to potrzeba.
Bo reakcja jeśli będzie to przede wszystkim na młodych przyrostach.
Zawsze w przypadku chorych roślin patrzymy jakie są nowe przyrosty i co z nimi się dzieje.
Przede wszystkim stwierdzenie co to za choroba bez ewidentnych dokładnych= czytelnych objawów
jest niesłychanie trudne, wręcz niemożliwe.
Bardziej byłoby to wróżenie z fusów i nieuczciwe wobec pytającego.
Pisałaś, że kupowałaś w szkółce.
Wiem, że to może być kłopot jednak w takiej sytuacji należy z taką rośliną wrócić do szkółki
i tam pytać względnie domagać się wymiany rośliny.
Można również machnąć ręką na szkółkę i próbować coś działać samemu.
I to właśnie chyba zrobiłaś. Dałaś roślinie nową ziemię. I teraz chyba tylko można czekać
i zobaczyć czy będzie jakaś reakcja.
Jednak chyba trochę czasu na to potrzeba.
Bo reakcja jeśli będzie to przede wszystkim na młodych przyrostach.
Zawsze w przypadku chorych roślin patrzymy jakie są nowe przyrosty i co z nimi się dzieje.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Azalia - problemy w uprawie
Wow, jestem pod wrażeniem - no i ja jestem
Zamiast przeczytać o tym że różaneczniki to rośliny które nienawidzą być sadzone w ziemi sadzimy i mamy w nosie aby cokolwiek przeczytać na ten temat.
Autorytetem jest handlowiec który najpierw nam wetknie schorowane roślinki dorzuci do tego ziemie do różaneczników i cosik na opryski.
Później idziemy na forum bo już widać że "szału ni ma" oczywiście mamy w czterech literkach cokolwiek co zmusi główkę i rączki do wysiłku czekamy na recepturę bo , wiadomo taki asprokol to ma superkowy nawóz i tylko posypie i resztę ma.
Jeżeli się zawala sprawę przy tworzeniu fundamentów rady w stylu jaką tapetę dać do salonu są niepoważne.
Nie ma ziemi do rododendronów a kto myśli inaczej ten niech na zapas kupi coś aby rozwiązać problemy.
Na początek przeczytaj o wymaganiach, później przesadź je aby punkt pierwszy został spełniony i wtedy czekaj bo masz największą szansę aby się udało.
Zamiast przeczytać o tym że różaneczniki to rośliny które nienawidzą być sadzone w ziemi sadzimy i mamy w nosie aby cokolwiek przeczytać na ten temat.
Autorytetem jest handlowiec który najpierw nam wetknie schorowane roślinki dorzuci do tego ziemie do różaneczników i cosik na opryski.
Później idziemy na forum bo już widać że "szału ni ma" oczywiście mamy w czterech literkach cokolwiek co zmusi główkę i rączki do wysiłku czekamy na recepturę bo , wiadomo taki asprokol to ma superkowy nawóz i tylko posypie i resztę ma.
Jeżeli się zawala sprawę przy tworzeniu fundamentów rady w stylu jaką tapetę dać do salonu są niepoważne.
Nie ma ziemi do rododendronów a kto myśli inaczej ten niech na zapas kupi coś aby rozwiązać problemy.
Na początek przeczytaj o wymaganiach, później przesadź je aby punkt pierwszy został spełniony i wtedy czekaj bo masz największą szansę aby się udało.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Azalia - problemy w uprawie
Moim zdaniem tak.
Dodatkowo jestem przekonany że walka teraz z nim jest bezcelowa.
Dodatkowo jestem przekonany że walka teraz z nim jest bezcelowa.
Re: Azalia - problemy w uprawie
0,05% to 0,5ml na litr wody?
A propos Karate Zeon - czy nie używa się go również do zwalczania mszyc?
A propos Karate Zeon - czy nie używa się go również do zwalczania mszyc?
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Azalia - problemy w uprawie
Na wiosnę, jeszcze przed pękaniem pąków opryskuje się preparatami olejowymi, i siarką.
Ja opryskiwałam z końcem marca i 1 kwietnia olejem, potem 14 kwietnia Microthiolem0,3 %
bo nie miałam siarkolu. Microthiol to praktycznie to samo co siarkol,
bo to jest siarka odpowiednio spreparowana jako nawóz dolistny.
Kwasolubne uwielbiają siarkę, więc wyglądały po tym bardzo ładnie.
Teraz mógłbyś spróbować opryskać tymolem, a przepis znajdziesz tutaj
http://magia-ogrodu.blogspot.com/2015/0 ... wiska.html
Stężenie 5ml na litr to jest 0,5%.
Ja opryskiwałam z końcem marca i 1 kwietnia olejem, potem 14 kwietnia Microthiolem0,3 %
bo nie miałam siarkolu. Microthiol to praktycznie to samo co siarkol,
bo to jest siarka odpowiednio spreparowana jako nawóz dolistny.
Kwasolubne uwielbiają siarkę, więc wyglądały po tym bardzo ładnie.
Teraz mógłbyś spróbować opryskać tymolem, a przepis znajdziesz tutaj
http://magia-ogrodu.blogspot.com/2015/0 ... wiska.html
Stężenie 5ml na litr to jest 0,5%.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3034
- Od: 11 kwie 2010, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Azalia - problemy w uprawie
Mam pytanie i problem z Azaliami,są ładnie zielone,mają już nowe pąki,ale listki zwijają się w lekko w rulonik,czego może im brakować
będę wdzięczny za pomoc.
będę wdzięczny za pomoc.
poz.Leszek
Kaktusy Leszka2
Kaktusy Leszka2
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Azalia - problemy w uprawie
Tak jakby im brakowało picia.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Azalia - problemy w uprawie
Mam pytanie, czy wskazany będzie aktualnie oprysk profilaktyczny miedzianem ? Po przjrzeniu tego wątku mam duże podejrzenie na roztocza i pordzewiacze. Będę wdzięczna za odpowiedż.
Ogród w budowie nieustającej ,pozdrawiam Krysia