Azalie japońskie

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
Fallenangelv
---
Posty: 1821
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Azalie japońskie

Post »

Czyli co nie obrywać? :D
Ps:jakie znacie śnieżnobiałe azalie ,bo ja kupiłem w tym roku azalię ,,Parkfeuer;;krwistoczerwona to na wiosnę by się bialutka przydała.Dziękuję z góry. :D
wiera13
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 23 kwie 2010, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kąck/ Wiązowna/ Warszawa

Re: Azalie japońskie

Post »

Aniu,
dzięki za podpowiedż, poprzycinam więc moje azalie tak jak piszesz, troszkę tylko,żeby kształt im nadać. I mam nadziejże odwdzięcżą się i będą tak pięne jak Twoje.

ciepłe pozdrowionka spod warszawy
wierka
Awatar użytkownika
aniawoj
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3728
Od: 9 paź 2005, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Klucze - Małopolska
Kontakt:

Re: Azalie japońskie

Post »

Fallenangelv pisze: Ps:jakie znacie śnieżnobiałe azalie ,bo ja kupiłem w tym roku azalię ,,Parkfeuer;;krwistoczerwona to na wiosnę by się bialutka przydała.Dziękuję z góry. :D
Robercie to do wątku o azaliach wielkokwiatowych nie japońskich :wink:
Oxydol, Persil - choć nie są czysto białe, bo mają delikatnie żółty środek:

Obrazek
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Fallenangelv
---
Posty: 1821
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Azalie japońskie

Post »

Ania dzięki.Odmiana Oxydol to jest to. :D
Awatar użytkownika
jarko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 685
Od: 1 cze 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Azalie japońskie

Post »

Oxydol jest (przynajmniej 2 moje egz.) niestety podatny na mączniaka. Żeby był ładny zmuszony jestem go pryskać. Na kilkanaście azali (większość japońskich) w zasadzie co rok opryskuję tylko jego. Trochę jestem zawiedziony. Niestety trudno o alternatywę czysto białej azalii wielkokwiatowej. U a. japońskich wybór w białych dość duży, niestety większość ma jakieś wady (brak odporności mrozowej, mało obfite kwitnienie, mało ciekawe kwiaty,np. pojedyncze). Spośród a.j. białych, przetestowałem prawie wszystkie dostępne w kraju i u mnie zdecydowanie najlepsze są dwie odmiany: Eisprinzessin (absolutna liderka, rewelacja pod każdym względem) i Schneeperle (mniejsza, przepiękna ale czasem kapryśna: nie lubi konkurencyjnego systemu korzeniowego, nie toleruje przesuszenia). Pozdrawiam. Jarko
Fallenangelv
---
Posty: 1821
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Azalie japońskie

Post »

Trafiło się,że wcześniej miałem niż na wiosnę okazję kupic to nabyłem ostatnio odmianę ,,Silver Slipper''.
Dokupię jeszcze jedną taką samą i drugą Parkefeur.Taki biało-czerwony akcent. :D
Awatar użytkownika
jarko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 685
Od: 1 cze 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Azalie japońskie

Post »

wiera13 pisze:Aniu,
dzięki za podpowiedż, poprzycinam więc moje azalie tak jak piszesz, troszkę tylko,żeby kształt im nadać. I mam nadziejże odwdzięcżą się i będą tak pięne jak Twoje.

ciepłe pozdrowionka spod warszawy
wierka
W kwestii cięcia azalii japońskich. Zasadą jest, że azalii japońskich się nie przycina. Odmiana azalii japońskiej prawidłowo wybrana, posadzona i pielęgnowana nie wymaga żadnego cięcia. Każda odmiana ma swój charakterystyczny pokrój, zatem każdy spośród wielu odmian dostępnych na rynku może wybrać sobie taki pokrój, który mu odpowiada. Cięcie azalii japońskich ( oczywiście poza szkółkami) w praktyce stosuje się wyjątkowo, w przypadkach naszych błędów w wyborze odmiany, błędów w sadzeniu czy pielęgnowaniu,np.m.in.: za szeroka i nie mieści się; przypadkowe złamanie pędu; w wyniku zasolenia nie jest w stanie wyżywić pełnej korony; zasuszenie, przemrożenie, odmłodzenie; niektóre choroby (czyli tzw. cięcia regulujące wielkość, cięcia odbudowujące koronę, cięcia sanitarne). Ponadto różne odmiany różnie reagują na cięcie. Zatem skutki (efekty) cięcia też mogą być inne przy cięciu różnych odmian. Podsumowując: nie tniemy, a jeżeli już to z rozwagą i świadomością konsekwencji. Pozdrawiam. Jarko
Awatar użytkownika
aniawoj
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3728
Od: 9 paź 2005, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Klucze - Małopolska
Kontakt:

Re: Azalie japońskie

Post »

Dokładnie też tak napisałam - tnę nieco tylko, aby kształt im nadać ( nie, aby skrócić np o połowę :roll: ).. Nie zgadzam się jednak z tym, że cięcie jest dla nich nie wskazane. Nic im to nie szkodzi. :wink:
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
jarko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 685
Od: 1 cze 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Azalie japońskie

Post »

Cięcie azalii japońskich ze zrozumiałych względów przeprowadzają producenci (większa masa zielna-łatwiej sprzedać), robią to jednak w odpowiednich okresach i w sposób z reguły profesjonalny. Jednak nie zawsze, czego najlepszym przykładem są przypadki wprowadzania do sprzedaży niemałej przecież ilości zainfekowanych sadzonek azalii, które póżniej, już w ogrodach w uprawie amatorskiej wypadają lub będąc leczone długo chorują. Względy sanitarne-to podstawa tego, że się nie tnie w uprawie amatorskiej. W takiej uprawie często cięcie przeprowadza się w nieodpowiednich terminach, co może skutkować: niezdrewnieniem pędów przed zimą - zwiększone ryzyko przemarznięcia; niezawiązanie pąków kwiatowych na następny sezon. Azalia japońska jest bardzo wrażliwa i nie wybacza błędów w uprawie. Ponadto regularne cięcie azalii japońskiej z reguły całkowicie wypacza jej naturalny pokrój. Zresztą nie spotkałem w literaturze przyzwolenia na bezwarunkowe cięcie azalii japońskich. Aniu. Sposób cięcia podany przez Ciebie jest oczywiście prawidłowy. Na forum jestem króciutko, ale już zdążyłem się zorientować, że większość pytań zadają niedoświadczeni ogrodnicy lub nawet doświadczeni ale którzy akurat nie znają zasad uprawy danej konkretnej rośliny. Pewnie, że fachura w kwestii cięcia azalii sobie spokojnie poradzi, ale osoba niedoświadczona prawdopodobnie narobi więcej szkód niż pożytku. Dlatego powinna zastosować się do zasady i zrezygnować z cięcia. Pozdrawiam. Jarko
Awatar użytkownika
aniawoj
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3728
Od: 9 paź 2005, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Klucze - Małopolska
Kontakt:

Re: Azalie japońskie

Post »

Tak, zgadzam się i rozumiem Twoje racje. To podobnie zresztą jak z różanecznikami, o których mówi się, że się nie przycina. Na forum mamy jednak piękne opracowanie sposobu przycinania różaneczników. Wielu forumowiczów spróbowało już tej metody i chwali rezultaty. :D Po to jest to forum - aby się uczyć czegoś nowego. Jeśli napisałam o możliwości cięcia azalii to dlatego, że sama go wypróbowałam. Nie chodzi mi o azalie w szkólce ( choć te też czasami przycinam), ale mówię o swoich egzemplarzach ogrodowych. Stosuję dwie podstawowe zasady, które polecam forumowiczom:
- ciąć zaraz po kwitnieniu
- ciąć tylko w celu nadania lepszej formy lub wymuszenia rozkrzewienia, ale zawsze delikatnie.
To tylko tyle, a może aż tyle.... :wink:
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
wiera13
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 23 kwie 2010, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kąck/ Wiązowna/ Warszawa

Re: Azalie japońskie

Post »

Mili Moi Aniu i Jarko,
dziękuję,że podzieliliście się ze mną swoją ogromna wiedzą!!!
Jestem rzeczywiście poczatkująca ogrodniczka i szukam na tym forum FACHOWCÓW takich jak Wy. Dzięki Wam popełniam mniej błędów, choć czywiście się ich w zupełności ustrzec nie da. Przeczytałam Wasze rady i po namyśle zrezygnowałam z cięcia. Nie wiem jak to się robi na 100 procent, rośliny sa ładne i za Waszą rada wolę dać im spokoj. Jak cos w przuszłym roku pójdzie z nimi nie tak będę Was pytać!!!

pozdrowienia gorące
wierka
x-d-a
---
Posty: 7092
Od: 3 sty 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Krok po kroku - azalie

Post »

W moim ogrodzie też był przymrozek i śnieg utrzymywał się przez kilka godzin, ale - na szczęście ani azalie, ani Rh jakimś cudem nie ucierpiały.
Niektóre już kwitną, a inne szykują się do kwitnienia.
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
arcobaleno
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 9 maja 2011, o 09:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Krok po kroku - azalie

Post »

Ależ pięknie !
Mój Ogród
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=43400" onclick="window.open(this.href);return false;
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”