Pieris japoński.
Re: Pieris japoński.
Witam, od dobrych kilku lat mam 2 pierisy, nigdy ich niczym nie osłaniam, ani nawet nie usypuję kopczyków. Rosną zdrowo, kwitną, wybarwiają się, wiosną obsypuję je wokół korzeni grubą warstwą torfu, a potem, co kilka tygodni (w miarę jedzenia) podlewam wodą spod ogórków kiszonych - rosną bowiem na skarpie ogólnokwiatowej. Tyle pielęgnacji. (A u mnie potrafi zagwizdać spod gór zimnym wiatrem).
-
- 50p
- Posty: 63
- Od: 5 mar 2010, o 00:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Pieris japoński.
Jak wasze pierisy przeżyły tą zimę?Ja mam dwa,kupione i posadzone do ogródka w październiku.Jeden to "little heath",a drugi "mountain fire".Okryte agrowłókniną świetnie przezimowały,teraz mają mnóstwo zdrowych przyrostów,ale nie zakwitły.Dlaczego?Może są jeszcze za młode?
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 3 maja 2010, o 19:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk Cieszyński
Re: Pieris japoński.
Moje trzy sztuki dały sobie świetnie radę przykryte białą agrowłókniną.
Niestety kwitnie tylko półtorej sztuki - jak szalony ten najmłodszy, najstarszy bardzo oszczędnie,
natomiast pstrokaty nigdy jeszcze nie zrobił mi niespodzianki i tego się trzyma.
Pierisy należą do moich ulubieńców, więc nie gniewam się za skąpe kwitnienie,
co nie zmienia faktu, że bardzo by mnie ucieszyło, gdyby zmieniły zdanie.
Póki co poszukuję Forest Flame dla urozmaicenia rodzinki
Pozdrawiam fanów zimozielonych
Niestety kwitnie tylko półtorej sztuki - jak szalony ten najmłodszy, najstarszy bardzo oszczędnie,
natomiast pstrokaty nigdy jeszcze nie zrobił mi niespodzianki i tego się trzyma.
Pierisy należą do moich ulubieńców, więc nie gniewam się za skąpe kwitnienie,
co nie zmienia faktu, że bardzo by mnie ucieszyło, gdyby zmieniły zdanie.
Póki co poszukuję Forest Flame dla urozmaicenia rodzinki
Pozdrawiam fanów zimozielonych
- raistand
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 18 mar 2007, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Pieris japoński.
anita-maria - pierisy tworzą zalążki kwiatów jesienią. Jeśli posadziłas go w październiku to prawdopodobnie zajął sie ukorzenianiem a nie tworzeniem kwiatów. No a ta zima była dla pierisów ciężka.
-
- 50p
- Posty: 63
- Od: 5 mar 2010, o 00:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Pieris japoński.
Śliczne te pierisy.
Tak naprawdę to nie rozpaczam z powodu braku kwitnienia.Najważniejsze,że w dobrej kondycji przetrwały tą zimę,a muszę przyznać,że troszkę się o nie martwiłam.
Z nowymi przyrostami wyglądają zachwycająco.Byłam tylko ciekawa,czy kwitnienie zależy od wieku roślinek,czy może czegoś im brakuje.
Ale po prostu muszę uzbroić się w cierpliwość i poczekać.
Tak naprawdę to nie rozpaczam z powodu braku kwitnienia.Najważniejsze,że w dobrej kondycji przetrwały tą zimę,a muszę przyznać,że troszkę się o nie martwiłam.
Z nowymi przyrostami wyglądają zachwycająco.Byłam tylko ciekawa,czy kwitnienie zależy od wieku roślinek,czy może czegoś im brakuje.
Ale po prostu muszę uzbroić się w cierpliwość i poczekać.
- raistand
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 18 mar 2007, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Pieris japoński.
Te młode przyrosty są bardzo wrażliwe na przymrozki.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 3 maja 2010, o 19:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk Cieszyński
Re: Pieris japoński.
Dziś do mojej trójeczki dokupiłam pierisa "Cupido" i zamówiłam "Mountain Fire"
- czekają już na nie honorowe miejsca na moim zboczu.
Ale łapki mnie swędziały, żeby dwa inne też dokupić, tylko nie mam już miejsca, żeby je posadzić
- trzeba będzie przed płot coś poprzesadzać, albo oczy zamykać w ogrodniczym.
Czekam tylko na
- czekają już na nie honorowe miejsca na moim zboczu.
Ale łapki mnie swędziały, żeby dwa inne też dokupić, tylko nie mam już miejsca, żeby je posadzić
- trzeba będzie przed płot coś poprzesadzać, albo oczy zamykać w ogrodniczym.
Czekam tylko na
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 3 maja 2010, o 19:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk Cieszyński
Re: Pieris japoński.
Znalazłam kilka zdjęć moich pierisów sprzed deszczowych dni -
najmłodszy
najstarszy
i z boku Variegata
najmłodszy
najstarszy
i z boku Variegata
- gruuubas
- 200p
- Posty: 227
- Od: 21 maja 2010, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pieris japoński.
Ludności leniwej i zamieszkującej okolice Krakowa zdecydowanie odradzam pierisa. Powód prosty - u nas przemarza. Jeśli ktoś zamierza ograniczać areał ogrodu przewidziany do zimowego osłaniania - pierisa omijajcie z daleka, to wielkie rozczarowanie!
gruubas
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 3 maja 2010, o 19:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk Cieszyński
Re: Pieris japoński.
Wczoraj w Pisarzowicach (święto kwitnącej azali akurat mieli, więc uciecha dla oczu wielka była)
dokupiłam dwa kolejne pierisy z kiścieniem do towarzystwa
- właśnie zakończyłam wielką operacje przesadzania
Teraz czeka mnie wielka kąpiel, bo w tej mokrej jeszcze ziemi tonęłam miejscami,
ale jestem zadowolona, bo według mnie warto było
dokupiłam dwa kolejne pierisy z kiścieniem do towarzystwa
- właśnie zakończyłam wielką operacje przesadzania
Teraz czeka mnie wielka kąpiel, bo w tej mokrej jeszcze ziemi tonęłam miejscami,
ale jestem zadowolona, bo według mnie warto było
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 3 maja 2010, o 19:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk Cieszyński
Re: Pieris japoński.
Piękny jest - taka soczysta czerwień prawie bordo
Moje nowe też mają czerwonych odrosty
- jeden kwiaty białe (Red Mill), a drugi kwiaty czerwone (Valley Valentine).
Niestety baterie w aparacie wyczerpane, więc póki co zdjęć nie mam, ale kiedyś dodam.
Pozdrawiam miłośników ogrodów
Moje nowe też mają czerwonych odrosty
- jeden kwiaty białe (Red Mill), a drugi kwiaty czerwone (Valley Valentine).
Niestety baterie w aparacie wyczerpane, więc póki co zdjęć nie mam, ale kiedyś dodam.
Pozdrawiam miłośników ogrodów