Choroby i szkodniki Rododendrona
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Re: Chory Rododendron
jumek, stawiałabym na zimę i brak osłony.
To wysuszenie, to pierwotne uszkodzenia tkanek.
Jak się domyślam, Rh "stoi" w szczerym polu, nie ma cieniowania, a styczniowe słońce i marcowe upały, pogłebiły tylko problem.
Zmniejsz parowanie:
- agrowłóknina letnia "na głowę" zawiązana luźno, by było przewietrzanie
- lub przesadzenie w ocienione miejsce
Jak będzie miał cień/ półcień i wilgoć w podłożu, pozbiera się na 100%, bo widać, że żwawy.
Sprawdź pH po zimie, bo obok widzę betony, a wody wiosna było dużo, więc raczej obstawiam teraz zasadowe pH.
Oprysk gnojówką skrzypowo-pokrzywową i podlewanie, bardzo wzmocni krzew i jest ogromna szansa, że odbuduje ładnie koronę ze śpiących pąków.
To wysuszenie, to pierwotne uszkodzenia tkanek.
Jak się domyślam, Rh "stoi" w szczerym polu, nie ma cieniowania, a styczniowe słońce i marcowe upały, pogłebiły tylko problem.
Zmniejsz parowanie:
- agrowłóknina letnia "na głowę" zawiązana luźno, by było przewietrzanie
- lub przesadzenie w ocienione miejsce
Jak będzie miał cień/ półcień i wilgoć w podłożu, pozbiera się na 100%, bo widać, że żwawy.
Sprawdź pH po zimie, bo obok widzę betony, a wody wiosna było dużo, więc raczej obstawiam teraz zasadowe pH.
Oprysk gnojówką skrzypowo-pokrzywową i podlewanie, bardzo wzmocni krzew i jest ogromna szansa, że odbuduje ładnie koronę ze śpiących pąków.
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 510
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Moje rododendrony proszą o ratunek!
Oj nie podoba mi się to szczególnie ta popękana kora na przewodniku.
Po pierwsze: Sprawdź czy ten różanecznik nie został zbyt głęboko posadzony, warto odsłonić glebę przy nasadzie, aż do poziomu bryły korzeniowej. Zostawić tylko niewielką ilość ziemi przykrywającą korzenie.
Po drugie: kup nawóz magiczna siła dla borówek, lub rododendronów, jest to nawóz jak podaje producent "INTERWENCYJNY NAWÓZ DLA RÓŻANECZNIKÓW" stosując rozcieńczenie 1 gram (płaska łyżeczka) na 10 litrów wody podlewaj je pod spodem jak i po liściach aż do momentu ustąpienia objawów. Nie częściej jak co 4-5 dni aż do skutku.
Pozdrawiam, zygmor
Po pierwsze: Sprawdź czy ten różanecznik nie został zbyt głęboko posadzony, warto odsłonić glebę przy nasadzie, aż do poziomu bryły korzeniowej. Zostawić tylko niewielką ilość ziemi przykrywającą korzenie.
Po drugie: kup nawóz magiczna siła dla borówek, lub rododendronów, jest to nawóz jak podaje producent "INTERWENCYJNY NAWÓZ DLA RÓŻANECZNIKÓW" stosując rozcieńczenie 1 gram (płaska łyżeczka) na 10 litrów wody podlewaj je pod spodem jak i po liściach aż do momentu ustąpienia objawów. Nie częściej jak co 4-5 dni aż do skutku.
Pozdrawiam, zygmor
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 510
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: kora odpada od pnia
Sprawdź czy rh nie został on posadzony zbyt głęboko, ciekawe jaka warstwa gleby jest nad bryłą korzeniową.
Nie powinno jej być zbyt dużo i dlatego twój rh może chorować.
Sprawdź kwasowość gleby pod krzewem, kup taki prosty kwasomierz z płynem Heliga.
O ile z podłożem jest wszystko w porządku, zastosuj nawóz interwencyjny do różaneczników, lub borówek, stosując 1 gram na 10l wody opryskując co 4-5 dni aż do poprawy kondycji krzewu.
Pozdrwiam, zygmor
Nie powinno jej być zbyt dużo i dlatego twój rh może chorować.
Sprawdź kwasowość gleby pod krzewem, kup taki prosty kwasomierz z płynem Heliga.
O ile z podłożem jest wszystko w porządku, zastosuj nawóz interwencyjny do różaneczników, lub borówek, stosując 1 gram na 10l wody opryskując co 4-5 dni aż do poprawy kondycji krzewu.
Pozdrwiam, zygmor
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Moje rododendrony proszą o ratunek!
Gosik - no niestety słońca mają też trochę za dużo...Florovit kupiłam i użyłam.
Zygmor - dziękuję! Prawdę mówiąc miałam nadzieję na to, że przeczytasz i odpowiesz
połączyłam z wątkiem już istniejącym GERTRUDA
Zygmor - dziękuję! Prawdę mówiąc miałam nadzieję na to, że przeczytasz i odpowiesz
połączyłam z wątkiem już istniejącym GERTRUDA
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
- 50p
- Posty: 59
- Od: 21 mar 2014, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Chory Rododendron
Bardzo Ci dziękuję, jutro zaczynam kuracjęhanka55 pisze:jumek, stawiałabym na zimę i brak osłony.
To wysuszenie, to pierwotne uszkodzenia tkanek.
Jak się domyślam, Rh "stoi" w szczerym polu, nie ma cieniowania, a styczniowe słońce i marcowe upały, pogłebiły tylko problem.
Zmniejsz parowanie:
- agrowłóknina letnia "na głowę" zawiązana luźno, by było przewietrzanie
- lub przesadzenie w ocienione miejsce
Jak będzie miał cień/ półcień i wilgoć w podłożu, pozbiera się na 100%, bo widać, że żwawy.
Sprawdź pH po zimie, bo obok widzę betony, a wody wiosna było dużo, więc raczej obstawiam teraz zasadowe pH.
Oprysk gnojówką skrzypowo-pokrzywową i podlewanie, bardzo wzmocni krzew i jest ogromna szansa, że odbuduje ładnie koronę ze śpiących pąków.
A obok to nie betony - to tylko kilka cegiełek i faktycznie, masz rację, że "zapomniałam" o nim na zimę (jeśli chodzi o osłonę)
Jeszcze raz dzięki!
aha, cieniowanie jest - słońce jest tam mniej więcej pół dnia
Re: Chory Rododendron
Wychodzi na to, że to faktycznie robal. Podsyłam Ci link, bo dla mnie wygląda identycznie, musisz jeszcze tylko spód liści obejrzeć.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=17&t=4706
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=17&t=4706
Pozdrawiam, Bogusia
Re: Chory Rododendron
Dzięki
Tamten wątek trochę stary, może ktoś wie, czym to cholerstwo potraktować, może jakiś nowy preparat?
Zaczęłam o tym prześwietliku czytać i jestem załamana, bo mało jest informacji o skutecznym zwalczaniu.
Tamten wątek trochę stary, może ktoś wie, czym to cholerstwo potraktować, może jakiś nowy preparat?
Zaczęłam o tym prześwietliku czytać i jestem załamana, bo mało jest informacji o skutecznym zwalczaniu.
Dziwny rododendron
Witam.Dawno nie pisałem bo nic złego z moimi kwiatami się nie działo.W tym roku zauważyłem,że jeden z moich rododendronów jest jakby dwubarwny . Dół jest pięknie ciemnozielony i bardzo ładnie kwitnie, góra natomiast ma dużo jaśniejszy zielony kolor i pąki bardzo powoli się zaczynają rozwijać.Wygląda to taj jakby dół rośliny był dobrze odżywiony ,a góra nie.Nigdy się z tym nie spotkałem.Mieliście tak kiedyś?Pozdro Marcin Gdańsk
Re: Dziwny rododendron
Jak na liściach zostają ciemnozielone żyłki, a reszta liścia jaśnieje, to może to być niedobór żelaza lub magnezu, a jak całe liście jaśnieją to stawiałabym na niedobór azotu... Ale najlepiej daj zdjęcie
Re: Dziwny rododendron
Marcin,
a w jakich warunkach i jak stare są Twoje różaneczniki?
Koleżanka powyżej udzieliła Ci najważniejszej podpowiedzi - które pasuje?
a w jakich warunkach i jak stare są Twoje różaneczniki?
Koleżanka powyżej udzieliła Ci najważniejszej podpowiedzi - które pasuje?