Choroby i szkodniki Rododendrona
- bartelsz
- 200p
- Posty: 320
- Od: 11 cze 2007, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Mam podobny problem, oprócz tego na liściach i gałązkach pojawił się ciemny nalot, który schodzi po potarciu.
Z liści spłukałem pod wodą , wcześniej nie był spłukiwany panowała u nas okrutna susza, podlewałem go raz w tygodniu z kwasem ortofosforowym by utrzymać kwaśny odczyn, co robić dalej.
Pozdrawiam
Bartek
Z liści spłukałem pod wodą , wcześniej nie był spłukiwany panowała u nas okrutna susza, podlewałem go raz w tygodniu z kwasem ortofosforowym by utrzymać kwaśny odczyn, co robić dalej.
Pozdrawiam
Bartek
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Bartku, on piękny i zdrowy.
Meszek to resztki kunetru, ma jakiegoś włochatego( np. hisrutum, caucasicum) przodka.
Z wiekiem - łysieje, tzn. pozbywa się meszku.
tommy, na zdjęciu niewiele widzę, ale stawiałabym na poparzenia słoneczne ( zwinięte liście, nekrozy na wygrzbieceniach).
To mieszaniec, wołałby cień.
Jakie masz pH?
Daj jeszcze proszę, zbliżenie liścia / nerwów i spodu liścia/ nekroz.
Meszek to resztki kunetru, ma jakiegoś włochatego( np. hisrutum, caucasicum) przodka.
Z wiekiem - łysieje, tzn. pozbywa się meszku.
tommy, na zdjęciu niewiele widzę, ale stawiałabym na poparzenia słoneczne ( zwinięte liście, nekrozy na wygrzbieceniach).
To mieszaniec, wołałby cień.
Jakie masz pH?
Daj jeszcze proszę, zbliżenie liścia / nerwów i spodu liścia/ nekroz.
Witam Haniu,
teraz postaralem sie zrobic dokladna dokumentacje mam nadzieje ze teraz bedzie dobrze http://picasaweb.google.pl/rubinek861/Rododendron
pozdrawiam Tomek
teraz postaralem sie zrobic dokladna dokumentacje mam nadzieje ze teraz bedzie dobrze http://picasaweb.google.pl/rubinek861/Rododendron
pozdrawiam Tomek
- bartelsz
- 200p
- Posty: 320
- Od: 11 cze 2007, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Tylko tyle ze ten meszek pojawił się w dwa dni i objął swoim zasięgiem tylko młode przyrosty liście z łodyżkami czy to tak gwałtownie przebiega ?hanka55 pisze:Bartku, on piękny i zdrowy.
Meszek to resztki kunetru, ma jakiegoś włochatego( np. hisrutum, caucasicum) przodka.
Z wiekiem - łysieje, tzn. pozbywa się meszku.
Pozdrawiam
Bartek
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Przykro mi, ale nie widzę tu żadnej choroby, Bartku.
Kunetr schodzi pod palcem i ma konsystencję kurzu.
Na straszych liściach i łodyżkach - zanika.
Tylko niemowlęta mają meszek.
Tomku, stawiam nadal na poparzenia.
Albo słońce, albo nawóz dolistny, albo podlewanie w słońcu.
Liście nie mają objawów niedożywienia/ chlorozy.
Żeby go wspomóc daj późnym wieczorem 2-3 x co tydzień oprysk siarczanem magnezu+siarczan potasu ( 1 płaska łyżeczka na 1 l letniej wody) i 2-3 x żelazo (np. Chlorozie stop 3 zł/ butelka).
Kunetr schodzi pod palcem i ma konsystencję kurzu.
Na straszych liściach i łodyżkach - zanika.
Tylko niemowlęta mają meszek.
Tomku, stawiam nadal na poparzenia.
Albo słońce, albo nawóz dolistny, albo podlewanie w słońcu.
Liście nie mają objawów niedożywienia/ chlorozy.
Żeby go wspomóc daj późnym wieczorem 2-3 x co tydzień oprysk siarczanem magnezu+siarczan potasu ( 1 płaska łyżeczka na 1 l letniej wody) i 2-3 x żelazo (np. Chlorozie stop 3 zł/ butelka).
- bartelsz
- 200p
- Posty: 320
- Od: 11 cze 2007, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Dziękuję Ci Haniu bardzo, mnie na szczęście wcale nie jest przykro że nie widać żadnej choroby- przeciwnie. Zawsze widzę że można liczyć na Twoją pomoc. Pozdrawiamhanka55 pisze:Przykro mi, ale nie widzę tu żadnej choroby, Bartku.
Kunetr schodzi pod palcem i ma konsystencję kurzu.
Na straszych liściach i łodyżkach - zanika.
Tylko niemowlęta mają meszek.
Bartek
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6531
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Przenoszę wątek do odpowiedniej sekcji, w Dyskusjach ogólnych rozmawiamy nie o chorobach roślin, a o "pozostałych tematach działkowych i ogrodowych", czyli nieujętych w innych sekcjach
A wracając do Rh, w jakiej ziemi rośnie? Sprawdzałeś pH? A może zasoliłeś glebę nawozami? Jak często nawoziłeś? W jakim wieku jest twoja roślina i jak długo u ciebie rośnie? Czy czytałeś wątek o RH pt. Błędy w uprawie różaneczników?
Zajrzyj tutaj:
- Rododendron- jak sadzić? - podawałam tam parę linków do odpowiednich tematów, jak je przeczytasz, to będziesz miał odpowiedź na swoje wątpliwości.
Powodzenia
A wracając do Rh, w jakiej ziemi rośnie? Sprawdzałeś pH? A może zasoliłeś glebę nawozami? Jak często nawoziłeś? W jakim wieku jest twoja roślina i jak długo u ciebie rośnie? Czy czytałeś wątek o RH pt. Błędy w uprawie różaneczników?
Zajrzyj tutaj:
- Rododendron- jak sadzić? - podawałam tam parę linków do odpowiednich tematów, jak je przeczytasz, to będziesz miał odpowiedź na swoje wątpliwości.
Powodzenia
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Co się dzieje z moim rh??????
od 3 dni zaczynają mu się zawijać liście wzdłuż nerwu,
zdjęcia są z wczoraj... dzisiaj są jeszcze bardziej pozwijane. Myślałam że to fytoftoroza ale nie bo one nie brązowieją. chciałam dodać że mam dwa obok siebie i ten jeden tylko tak ma, co 2 tyg nawożę nawozem do rh i azalii (płynnym) no i zaszczepiłam szczepionkę mikoryzową dla wrzosowatych. myslalam ze możne mało wody, ale często podlewam jeszcze wczoraj mu dałam duuuużo wody i dzisiaj tez i tak się dzieje...
wiecie co to jest i jak mogę mu pomóc?? przeglądałam na forum ale nie znalazłam mojego problemu
zdjęcia są z wczoraj... dzisiaj są jeszcze bardziej pozwijane. Myślałam że to fytoftoroza ale nie bo one nie brązowieją. chciałam dodać że mam dwa obok siebie i ten jeden tylko tak ma, co 2 tyg nawożę nawozem do rh i azalii (płynnym) no i zaszczepiłam szczepionkę mikoryzową dla wrzosowatych. myslalam ze możne mało wody, ale często podlewam jeszcze wczoraj mu dałam duuuużo wody i dzisiaj tez i tak się dzieje...
wiecie co to jest i jak mogę mu pomóc?? przeglądałam na forum ale nie znalazłam mojego problemu
"pamiętaj nadejdzie czas odkupienia, pamiętaj nadzieja bliska jest spełnienia.... przed nami wielka przestrzeń!!!"