Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 2
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Sprawdziłam hp i wynosiło 5, dodać?
Ogród w budowie nieustającej ,pozdrawiam Krysia
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Sprawdziłam bryły korzeniowe, korzenie odbiły się już od doniczki, więc musiałam je rozdrapać i niestety znalazłam larwy opuchlaka. Namoczyłam doniczki w wodzie z roztworem Dursban, mam nadzieję,że chociaż te żywe larwy trafiło.Na wiosnę nowa walka.
Sprawdziłam pH rozłożonych liści dębu, tak jak napisałeś wynosiło 6, więc wsypałam na spód dość głębokiego dołu i wymieszałam z ziemią, rozłożone igliwie wskazało ok 5, więc wymieszałam z ziemią torfem, dodałam siarki w postaci Wigoru s, dodałam też zmielonej kory, szału nie było, już wiem,że trzeba będzie pilnować kwasowości gleby. Mam nadzieję,że będą ładnie rosły.
Sprawdziłam pH rozłożonych liści dębu, tak jak napisałeś wynosiło 6, więc wsypałam na spód dość głębokiego dołu i wymieszałam z ziemią, rozłożone igliwie wskazało ok 5, więc wymieszałam z ziemią torfem, dodałam siarki w postaci Wigoru s, dodałam też zmielonej kory, szału nie było, już wiem,że trzeba będzie pilnować kwasowości gleby. Mam nadzieję,że będą ładnie rosły.
Ogród w budowie nieustającej ,pozdrawiam Krysia
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 614
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Zgadzam się w 100%. Mamy ogrod leśny z sosnami i co roku zbieramy z kory igliwie. A co dwa lata pod korą tworzy się kompost z igliwia, ktore szybciej się rozkłada niż kora. Wszyscy mówią, że to jest kwaśny kompost bo igliwie etc. Zmierzyłem. pH 6 - 6,5. A na trawniku pod sosnami pH zawsze około 6. Tak więc zakwaszanie igliwiem to mit.asprokol pisze:.... igły sosnowe jako idealne podłoże pod rododendrony to jeden z mitów powielanych na forach internetowych - absolutnie nie polecam - pH 6,2 sprawdzone....
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Pewnie Ty Andrzej masz igliwia w namiarze dlatego nie myślisz o nim jak o "wodzie z Lichenia" a w Vip wersji jak o wodzie z ukrytej oazy na Synaju. Rozumiesz podstawową zasadę że nie można zakwaszać czymś co jest zbliżone do odczynu obojętnego. Jednak w internecie obowiązuje maksima Josepha Goebbelsa że kłamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą.
Mnie to przestało ruszać bo życie pokazało że mało kto uczy się na błędach innych więc po co im przeszkadzać zdobyć odpowiednią wiedzę ich własnym kosztem.
Pewnie na tym forum za 2-3 miesiące znów jakiś "natchniony" napisze że 3-4 garście igliwia to recepta na sukces. Niech pisze !
Mnie to przestało ruszać bo życie pokazało że mało kto uczy się na błędach innych więc po co im przeszkadzać zdobyć odpowiednią wiedzę ich własnym kosztem.
Pewnie na tym forum za 2-3 miesiące znów jakiś "natchniony" napisze że 3-4 garście igliwia to recepta na sukces. Niech pisze !
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Podłacze sie w temacie igliwia; mam dwa rododendrony w doniczkach, kupione w maju, przesadzone do wiekszych, musza przezimowac w ten sposob, zanim je wsadze do ziemi (przeprowadzalismy sie, i nie chciałam zostawiać, a miejsce na rośliny chwilowo bylo zajete przez materiały i zdjete podłogi). Na wierzch doniczek dałam igliwie i mech, jako "kołderke". To moje pierwsze rododendrony, wiec ucze sie na błedach, jak to ktoś raczył zauważyć... Bardzo duży ten mój bład? Może coś naprawić?
P.S. Prosze mnie nie wywalać, staram sie jak moge, ale nie mam na komórce ogonków do A i E.
P.S. Prosze mnie nie wywalać, staram sie jak moge, ale nie mam na komórce ogonków do A i E.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Kołderka czyli przykrycie górnej warstwy podłoża igliwiem nie jest w zasadzie złe ale w dłuższej perspektywie mielona kora sosnowa jest lepsza. Wszystko zależy od okoliczności i pozostawienie w doniczkach też może być lepsze niż posadzenie w złym podłożu. Gdybym miał coś doradzić ze swojej strony to lepiej czekać i spokojnie przygotować podłoże niż sugerować się radami mędrców którzy uważają że każde miejsce w ogrodzie jest lepsze niż każda doniczka.
W obecnej perspektywie igliwie to tylko kołderka, nic nie gorsza jak gąbka którą stosuje kilku producentów a co można zobaczyć w wielu marketach. Zadaniem kołderki jest uchronienie najbardziej czułej górnej warstwy korzeni przed wyschnięciem.
W obecnej perspektywie igliwie to tylko kołderka, nic nie gorsza jak gąbka którą stosuje kilku producentów a co można zobaczyć w wielu marketach. Zadaniem kołderki jest uchronienie najbardziej czułej górnej warstwy korzeni przed wyschnięciem.
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Dziekuje za odpowiedź!
Podłoże leży w sklepie i czeka tylko juz za zimno na prace polowe, dlatego zimowanie w doniczkach. Mam nadzieje, że przeżyje
Podłoże leży w sklepie i czeka tylko juz za zimno na prace polowe, dlatego zimowanie w doniczkach. Mam nadzieje, że przeżyje
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Podłoże leży w sklepie i czeka
Mam nadzieję że nie podłoże gotowe oferowane dla rododendronów. Miałem okazję spotkać jednego (cenzura) który uważa się za producenta oraz przyjrzeć się produkcji.
Widziałem produkcję ! zdezelowana betoniarka kilka worków siarczanu amonu kopiec ziemi pewnie z jakiś wykopów i dwa żule po kilku piwach którzy dawkowali zakwaszenie ............ łopatami.
Mam nadzieję że nie podłoże gotowe oferowane dla rododendronów. Miałem okazję spotkać jednego (cenzura) który uważa się za producenta oraz przyjrzeć się produkcji.
Widziałem produkcję ! zdezelowana betoniarka kilka worków siarczanu amonu kopiec ziemi pewnie z jakiś wykopów i dwa żule po kilku piwach którzy dawkowali zakwaszenie ............ łopatami.
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Glównie gotowe, ale rozgladam sie za dodatkami. Do wiosny pół roku, szansa jest. Niestety, ale nie każdy ma dostep do najlepszych skladników
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Daj sobie na luz z tym podłożem - każdy sklep ogrodniczy ma swoich dostawców więc kiedy zamówisz litewski torf to zrealizują pewnie to zamówienie. Masz czas więc postaraj się nie spieprzyć czegoś na starcie, po kilku latach przyznasz mi rację że to pancerniki na tle innych roślin. Powodzenia
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Mam jedną azalię, to jest rekordzistka jeśli chodzi o wytrzymałość na przeprowadzki. Została nam po poprzednich właścicielach, schowana pod tujami w ogrodzie. Przesadzałam ją 4 razy przez 15 lat, i za każdym razem jakoś się odnajdywała w nowym miejscu Kiedy sprzedaliśmy dom, wykopałam ją po raz kolejny i zabrałam ze sobą Jak będę wkopywać rododendrony, to i jej podsypię lepszego podłoża, należy się jej jak nie wiem!
Litewski torf wpiszę sobie na listę zakupów i zapytam w sklepie, dzięki za poradę
Litewski torf wpiszę sobie na listę zakupów i zapytam w sklepie, dzięki za poradę
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 510
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Litewskiego torfu raczej w sklepie nie znajdziesz, chyba że bedzie to sklep internetowy...
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 614
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Igliwia faktyczne mam w nadmiarze, co roku grubo ponad 20 worków wyrzucam. Ale zawsze zostawiam sobie igliwie do ocieplania roślin. Tylko stosuję warstwę nie mniejszą niż 20 cm. I od kilku lat skutecznie ocieplam tak hortensje ogrodowe, figowca i też rododendrona. Zazwyczaj robie to tak, że podsypuję igliwie pod roślinę, owijam ją agrowlókniiną i na koniec boki obsypuję znowu igliwiem. To działa tylko na wiosnę znowu trzeba w drugą stronę.asprokol pisze:Kołderka czyli przykrycie górnej warstwy podłoża igliwiem nie jest w zasadzie złe ale w dłuższej perspektywie mielona kora sosnowa jest lepsza.....
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej