Ziemniaki- wszystko o uprawie cz.2

[ullak]

U mnie też na razie nie gniją. Znosiłam do piwnicy od razu po wykopaniu.

Stonka u mnie też wyjątkowo szalała w tym roku, niektóre rośliny były prawie całe obgryzione. Zdenerwowałam się, zaczęłam ją zdejmować małym odkurzaczem i jeszcze odżyły.

[szarotka66]

Po wykopaniu ziemniaki zbiera się od razu, a jeśli nie ma takiej możliwości to na pewno nie przykrywa się plandeką od razu. Trzeba poczekać aż obeschną. Ile czasu na to potrzeba? To zależy od pogody. Jeśli kopane po deszczu lub w deszczu to wiadomo, że potrzebują trochę czasu aby obeschły.

[poprostumateo]

Ziemniaki po wykopaniu powinny kilkanaście dni poleżeć i wtedy pokażą się wszystkie niespodzianki, później już nie powinny więcej gnić.

[marcusson]

No ja nie jestem do końca pewny czy ziemniaki mogą leżeć przez kilkanaście dni na słońcu, wydaje mi się że zaczęły by się robić zielone. Mój dziadek zawsze mówi że ziemniaki zawsze trzeba chować przed słońcem.

[szarotka66]

Oczywiście, że nie mogą leżeć na polu. Trzeba je zebrać i muszą odparować, ale trzeba je chronić przed słońcem. W przeciwnym razie zzielenieją po kilku dniach. Ja zebrane z pola trzymam na przyczepie, ale przykryte. Po kilku dniach sortuję i chowam do piwnicy.

[ullak]

Moja mama mówi, że kiedyś ziemniaki usypywało się na polu w kupki, ktore się okrywało słomą lub przysypywało ziemią, a po kilku dniach wybierało się i odrzucało te zepsute.

[Telimenka]

marcusson Twój dziadek miał rację. Ale po kolei: Ziemniaki zbieramy zaraz po wykopaniu ich z ziemi i zabezpieczamy przed słońcem, deszczem i mrozem. Umieszczamy je w suchym,przewiewnym i ciemnym pomieszczeniu lub w okrytym odpowiednio kopcu. W takich warunkach ziemniaki leżakują ok. 2 tyg. Po tym czasie przesypujemy(przekładamy) ziemniaki, odrzucając chore. Ja ich przy tej okazji, segreguję według wielkości. Tak przebrane ziemniaki umieszczamy najczęściej w piwnicy i przechowujemy przez zimę. Obserwujemy i w razie pojawienia się nagniłych ziemniaków przebieramy ponownie, odrzucając chore.

[Telimenka]

Moja mama mówi, że kiedyś ziemniaki usypywało się na polu w kupki, które się okrywało słomą lub przysypywało ziemią, a po kilku dniach wybierało się i odrzucało te zepsute.

Ullak Tak , znam taki sposób. Brało się długą żytnią słomę i układało szczelnie grubą warstwę, aby słońce nie przeszło i w taki sposób ,aby woda z deszczu spływała poza kopczyk. Ziemię przyrzucało się na tą słomę, w razie przewidywanych przymrozków, aby mróz nie przeszedł do ziemniaków. Teraz ziemniaki bezpośrednio po zbiorze,do odparowania( na 2 tyg.), chowam pod daszek i stosuję do okrycia przed słońcem grubą agrowłókninę .

[marcusson]

Najgorsze jest to że jest tak ciepło i kartofle u mnie zaczęły kiełkować.

[BobejGS]

Niestety i u mnie za ciepło, przez co zacząły puszczać oczka.

[poprostumateo]

Kiełki puszczają wszystkie ziemniaków, które nie są w kontrolowanych warunkach. Dla ziemniaków jadalnych temperatura przechowywania powinna wynosić około 5 stopni, a jeżeli na dworze było jeszcze do niedawna 20 stopni to ciężko nawet w starych piwnicach o temperature 5 stopni.
Co do ziemniaków to oczywiście, że nie pozostawiamy ich na słońcu po wykopaniu, a ciemnym miejscu żeby odparowały. Po 2-3 tygodniach odbieramy wszystkie uszkodzone bulwy i już więcej nie powinno być bulw z uszkodzeniami. Jedyne co może się zmienić to masa bulw bo jeżeli nie ma się odpowiednich warunków do przechowywania to masa bulw do wiosny spada nawet kilkanaście %.

[solaris37]

Zostawianie ziemniaków w polu żeby obeschły chyba nie jest dobrym pomysłem.
Leżąc na wilgotnej ziemi nie obeschną w związku z tym muszę od razu przenieś np.w skrzyniach do stodoły w ciemne miejsce?

[szarotka66]

A Ty w ogóle czytałeś poprzednie wpisy? Przecież tam jest wszystko napisane.