nicktosia- Warzywa na podmiejskim balkonie

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: nicktosia- Warzywa na podmiejskim balkonie

Post »

Wow wow wow! Jesteś niesamowita!!
Ogromnie się cieszę,że trafilam na Tw?j wątek.
W tamtym roku podobnie postawiłam pierwsze kroki do uprawy balkonowej i mega się tym zachwyciłam. A zaczynałyśmy chyba podobnie - ja też pasjonuję się wtykaniem pestek w ziemię :)
Będę z pewnością Cię podglądać,może się przy tej okazji trochę podszkolę,bo dopiero w ten świat startuję :)
inga_beta
200p
200p
Posty: 360
Od: 15 maja 2014, o 08:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: nicktosia- Warzywa na podmiejskim balkonie

Post »

Te ogórki to w jakiej donicy? Świetny pomysł z tym podwieszaniem. Chyba spróbuję w tym roku posadzić ogórka jeżeli jest taka możliwość podwieszenia.
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: nicktosia- Warzywa na podmiejskim balkonie

Post »

Nika gdzie zniknęłaś? Rozsady już się szykują?
Awatar użytkownika
nicktosia
100p
100p
Posty: 168
Od: 9 sie 2014, o 21:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: nicktosia- Warzywa na podmiejskim balkonie

Post »

Witajcie po długiej przerwie, dziękuję za Wasze odwiedziny i nawoływania o kolejny wpis. W sumie chyba tylko to mnie zmobilizowało, żeby usiąść do komputera..

Skoanna ogórki tak same z siebie na baczność pod linijkę rosły :wink: żadna w tym moja zasługa :wink:

Drako dzięki za podpowiedź, zanotuję w moim ogrodniczym notesie ;:333

Foxowa przypuszczam, że już mnie przegoniłaś w doświadczeniu :wink: życzę Ci wszelkiej ogrodniczej pomyślności ;:167

inga_beta ogórki rosły w zwyczajnym i w dodatku małym korytku. Z moich obserwacji wynika, że nie tworzą jakichś bardzo głębokich i długich korzeni. W sumie wysiałam je do tak małego pojemnika raczej "z braku laku" i nie spodziewałam się takich rezultatów.

Miniony sezon był trudny ze względu na niekończące się upały. We wcześniejszych latach wyjazd weekendowy nie stanowił żadnego problemu, a w tym roku straciłam sporą część balkonowych upraw po jednym kilkudniowym wyjeździe. Susza była nieopisana, nawet zalane wodą na zapas pojemniki bardzo szybko odparowywały całą wilgoć. Ale mimo to udało mi się zjeść kilka swoich witamin.

Ostre, soczyste i jednocześnie chrupiące rzodkiewki to przegryzka, jakiej żadne chipsy nie dorównują ;)
Przy czym tej podłużnej odmiany już raczej nie będę uprawiała - wyszła nieco łykowata. Za to kuliste - palce lizać!

Obrazek

A oto balkonowy zestaw śniadaniowy ;) szczypiorek, mini-ogóreczki (w tym roku nie bardzo się udały), pierwsze listki kapusty pekińskiej i pierwszy pomidorek. Takie rzeczy cieszą tak nieopisanie, że każdemu mogę polecić ten "sport", bo daje ogromną satysfakcję.

Obrazek

A do obiadu własna fasolka szparagowa. Wszystkim początkującym balkoniarzom bardzo polecam uprawę fasoli, bo szybko daje pierwsze plony.

Obrazek

Pomidory w tym roku nie udały mi się tak jak w poprzednich latach, ale i tak cieszyły soczystością i słodyczą.

Obrazek

Obrazek

Z ogórkami jak wspomniałam nie było w tym roku mistrzowsko, ale nawet dla kilku sztuk warto, bo są słodziutkie jak żadne marketowe.

Obrazek

Pierwszy raz w życiu spróbowałam z cukinią, ale mimo zawiązanych kilku owoców jednak ostatecznie nie udało mi się uzyskać żadnych plonów - zamierały z nieznanego mi powodu. Choć i tak nie żałuję, bo jest to dekoracyjna roślina o pięknych, słonecznych kwiatach.

Obrazek

Przed Wielkanocą siałam owies dla ozdoby stołu. Jedno ziarno musiało mi upaść do sąsiedniej doniczki i dopiero na koniec lata po ścięciu okazałej pokrzywy zauważyłam, że mogę zbierać pierwsze w życiu zbożowe plony ;)

Obrazek

Wybaczcie, że w świątecznym czasie napiszę na smutno.. Mojego balkonowego ogródka już nie ma..... Nie na wszystko mamy wpływ... Modlę się o cud zdobycia kawałka ziemi... Póki co mam dwa korytka. Może w przyszłym roku uda mi się w nich coś wyhodować.. Dziękuję za Wasze odwiedziny, dobre słowa, rady..
Więcej nie dam rady napisać, bo polecą łzy..

Chociaż kto wie, może jeszcze nie ma co zamykać tego wątku, bo może jeszcze coś się zmieni..

Wszystkich pozdrawiam i życzę błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia. ;:227
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: nicktosia- Warzywa na podmiejskim balkonie

Post »

Nie łam się. Każdy z nas przechodzi jakieś gorsze i lepsze chwilę, na szczęście mijają.

Ja mam tak mały balkon ( co ja gadam, ja nie mam balkonu wcale tylk0 tzw żygownik) że nie mam szans na rozwinięcie skrzydeł. Może kiedyś się to zmieni ale p?ki co jestem nadal daleeeeeko za Tobą.

Faktycznie lato było tropikalne i susza niesamowita. Pr?bowałas może hydrożele? Jeśli nie to warto, u mnie żel uratował sporą ilość roślin. Do tego wbijam na czas wyjazdu butelki takie z napoj?w typu Kubuś z tym długim korkiem i one jakoś dozują wodę. Straty zawsze są, ale jednak mniejsze.

Gratuluję rzodkiewek. Moje zakwitły :D
Faktycznie z balkonu smakuje lepiej - nawet bym zaryzykowała że smaczniejsze niż te z grządki.
Tą fasolką i og?rkami mnie zainspirowałaś. Miałaś na to jakąś siatkę żeby się pięły czy tylko sznurki?

Nie zamykaj wątku..na pewno jeszcze uda Ci się coś wyhodować!
Drako
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1342
Od: 17 lut 2013, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Płd. Wielkopolska

Re: nicktosia- Warzywa na podmiejskim balkonie

Post »

Również trzymam kciuki, dawałaś sobie super radę więc chrzest bojowy masz za sobą! ;:134
Awatar użytkownika
nicktosia
100p
100p
Posty: 168
Od: 9 sie 2014, o 21:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: nicktosia- Warzywa na podmiejskim balkonie

Post »

Foxowa Dzięki za wsparcie dobrym słowem. Zobaczymy co przyniesie wiosna. Trzeba mieć nadzieję.. A i Tobie życzę cudu powiększenia się balkonu do rozmiarów tarasowych :wink:
Hydrożeli nie próbowałam, a butelki wbite w ziemię owszem tak i to w dużych pojemnościach. Ale faktycznie to lato było wyjątkowo saharyjskie, to wtedy nic nie pomoże..
Co do ogórków, to jednego roku miałam sznurki rozpięte od balustrady do dachu. Sprawdziły się bardzo dobrze. Natomiast ostatnio miałam balkon osłonięty w całości siatką, bo uparta parka gołębi za wszelką cenę chciała mi się bez meldunku wprosić na balkon :wink: i już na wstępnym etapie nabrudziła na tyle mocno, że zdecydowałam się na siatkę. Później okazało się, że bardzo polubiły ją ogórki :wink: i pięły się po niej bardzo swobodnie.

Drako dzięki serdeczne. Po nocach śni mi się mój wymarzony ogród. Ciekawe czy skromna, balkonowa wiedza choć w małym stopniu przydałaby się w gruntowych warunkach.

Eskimoska Dzięki ;:3 Opłakałam obficie pewne wydarzenia i próbuję wskrzesić w sobie nadzieję na lepsze.. To może jeszcze będę mogła coś wysiać ponownie ;:3

Oczywiście nie mogę się już doczekać wiosny, zieleni za oknem i słońca, więc wetknęłam do tyciej doniczki cebulę i delektuję się pierwszym, lichym, ale smacznym szczypiorkiem.

Wszystkich pozdrawiam ;:3
Awatar użytkownika
baasik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2472
Od: 29 sie 2013, o 16:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań i nie tylko :)

Re: nicktosia- Warzywa na podmiejskim balkonie

Post »

Niko ;:7 z ogromną przyjemnością przeczytałam Twój wątek. Wspaniale i zabawnie pokazałaś swoje balkonowo-ogródkowe perypetie. Jestem pod ogromnym wrażeniem z jaką pasją i uporem podchodzisz do uprawy i jak wspaniałe masz pomysły racjonalizatorskie ;:333 dlatego szalenie mi przykro, że straciłaś "swój doświadczalny balkonik". Mam jednak nadzieję, że wkrótce się to zmieni, czego bardzo Ci życzę, bo szkoda by było, aby taki ogrodniczy talent się marnował ;:185 Uważam, że masz doskonałą rękę i oko do roślin i jeśli "zagarniesz" jakiś kawałek poletka, to z takim doświadczeniem wyhodujesz cuda ;:215
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za odwiedziny w moim ogrodzie :wit
Awatar użytkownika
nicktosia
100p
100p
Posty: 168
Od: 9 sie 2014, o 21:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: nicktosia- Warzywa na podmiejskim balkonie

Post »

Basiu bardzo dziękuję za tyle dobrych słów. Podtrzymują mnie one na duchu. Znajomi mówią, że mam zielone ręce, więc nie przestaję się modlić o jakiś cud znalezienia ziemi, na której mogłabym rozwinąć skrzydła i realizować moją ogrodniczą pasję.

Wiosna nastała, więc aby mieć choć odrobinę zieleni przed oczami posadziłam szczypiorkowy las :wink:

Obrazek

A w wiaderku po twarogu zamieszkało nasionko pomidora. Wiem, że to nie jest wystarczająca i docelowa pojemność pojemnika, w jakiej będzie się dobrze czuł pomidor, ale póki co cieszy mnie już samo to zielone maleństwo.

Obrazek

Do małej doniczki o średnicy kilkunastu centymetrów wsadziłam parę nasionek rzodkiewki. Dla kogoś, kto ma swój kawałek ziemi może się wydać niedorzeczne takie działanie dla kilku wychuchanych rzodkieweczek, ale dla kogoś, kto o ziemi marzy, to każdy centymetr doniczkowego ogródka jest bardzo cenny.

Obrazek

W niecierpliwym oczekiwaniu na Wielkanoc zasiałam odrobinę owsa i rzeżuchy. Po zimie każda zieleń cieszy tak, że od razu się człowiek uśmiecha ;:3

Obrazek

Obrazek

wszystkich wiosennie pozdrawiam ;:3
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”