Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2

[chmielu11]

Chyba troszkę późno,gorczyca szybko rośnie ale nie zdąży wytworzyć za dużo zielonej masy.

[jutlandia]

chmielu11 - dzięki... niestety aura jeszcze tydzień temu "lekko" nie sprzyjała...

[jutlandia]

A facelia ile czasu potrzebuje od siewu do przekopania?

[toldi]

Facelia rośnie jeszcze dłużej niż gorczyca.

[solaris37]

Używacie nawozu Yara Mila Complex? Wie ktoś ile użyć takiego nawozu na 200 m2 czyli 2 ar.
Producent podaje 5-8 kg na 100m2.
Wystarczy mi 10 kg na 2 ar ? Na jesieni nie było niczym nawożone. Chcę nawozić przed siewem i sadzeniem.
Na 1 ar mają być ziemniaki a resztę działki zajmą warzywa (pietruszka, marchew, cebula, cukinia, ogórki,kapusta i inne warzywa). Bez pomidorów i papryki - one będą na innej działce. W tamtym roku tak na pałę sypnąłem Azofoską. Teraz chciałem wysypać tyle ile należy. Może z Azofoską byłoby taniej

[logitech55]

Najlepiej zrób analizę. Może nie trzeba używać wieloskładnikowego. Używam yara mila complex

[reglas23]

W ubiegłym roku,po zbiorach posiałem poplon (gryka,owies,łubin,facelia,słonecznik i jeszcze czego tam nie było). Wszystko ładnie urosło, wtedy skosiłem to i rozsypałem takie próchno z obornika. W tym roku odpuszczę sobie nawozy sztuczne- niech urośnie mniej a zdrowiej i smaczniej.

[kaLo]

To że urośnie mniej nie oznacza, że będzie zdrowsze i smaczniejsze. Zgodnie z tą zasadą niedożywione dzieci np. w Afryce powinny wyrastać na pięknych, zdrowych i potężnych dorosłych.

[solaris37]

Zdaje sobie sprawę, że jak ktoś nie zna składu swojej gleby to trudno mu doradzić ile i czego ma sypnąć.
Gdybym szedł tym torem to musiałbym robić analizy na wszystko. Analiza pod pomidory, maliny, borówki, ziemniaki i inne warzywa bo przecież każde ma inne wymagania. Kapustne mają inne, psiankowate i selerowate też, dyniowate jeszcze inne. Trzeba by co roku robić z 10 analiz gleby albo i więcej. Kto ma na to czas i pieniądze. Chyba, że bogaty emeryt - działkowiec Rolnicy w mojej okolicy mają po kilka i kilkanaście hektarów i nikt żadnych analiz nie robi. Ja mam mały kawałek, na którym chcę mieć trochę warzyw i 5 rzędów ziemniaków dla siebie i ma robić analizy gleby
Kogo by nie zapytać na forum o coś to pierwsze pytanie :
- Zrobiłeś analizę gleby
- Nie
- To Ci nie pomogę.
To zaczyna robić się chore.
Moda na badanie gleby powstała nie dawno, parę lat temu. Jak sobie ludzie radzili wcześniej???
Nie ma nic przeciwko osobom, które to robię. Jak ktoś ma ochotę i czas to proszę bardzo
Czytając posty na forum mam wrażenie, że niektórzy chyba mają udziały w Okręgowych Stacjach Chemiczno - Rolniczych
Nie wierze, że wszyscy na forum robią analizy. Może jest z 20-30% takich osób. Reszta uprawia warzywa bez analiz i ma się czym pochwalić.
Zapytałem ile wysypać nawozu na ok 2 ar ziemi. Wiem, że nawóz jest popularny wśród forumowiczów wiec myślałem, że znajdzie się kilka osób, które go używa co roku.
Dodam, że nie chciałem nikogo urazić tym postem. Jeżeli tak się stało to przepraszam.

[kaLo]

Nie uraziłeś, co najwyżej wyszedł z Ciebie totalny ignorant w tym względzie (mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem ) bo nie odróżniasz analizy od zaleceń nawozowych. Jeżeli śledzisz temat nawożenia w miarę dokładnie to powinieneś wiedzieć, że ludzie robią analizę i prezentują ja na forum a zawsze znajdzie się ktoś, kto doradzi ile czego dodać pod pomidory, rzodkiewkę czy inne kapusty. To tak samo jak z gotowaniem zupy, nikt nie doradzi ile dodać soli zanim jej nie spróbuje. Miałem już taki przypadek , że jeden z byłych forumowiczów a mianowicie Biotit , za moją poradą miał popryskać młodą rozsadę 0,1% mocznika . Dodam, że stężenie bezpieczne to z duuużym zapasem 1% a na wiele innych roślin to nawet 15-20%. Ma do mnie pretensje na sąsiednim forum, , że spalił rośliny i nic nie trafia mu do rozumu, nawet tłumaczenia po..modoro, że to niemożliwe. Może zrobił 10% albo pomylił substancje,albo dowalił jeszcze czegoś a wszystko skrupiło się na mnie. Nie dziw się, że każdy jest ostrożny.

[solaris37]

Drogi kaLo akurat pisząc ten post nie miałem na myśli Ciebie. Nawet nie był skierowany do Ciebie. Ja też miałem jeden przypadek,a mianowicie 2017r pojawiły się problemy z moimi pomidorami pod folią. U kilku sztuk wierzchołki zrobiły się białe i zaczęły się skręcać więc napisałem o tym na forum. Pewna dobra duszyczka z forum napisała jak i ile nawozu rozsypać bez analizy gleby. Pomidory zostały uratowane. Dodam, że tą osobą był Pan kaLo. Jeszcze mam na skrzynce wiadomości od Ciebie z instrukcją Nawet gdyby mi padły wszystkie pomidory pod folią to nie miałbym żalu do nikogo. Nie rozumie Pana Biotit
Interesuje mnie jeszcze jedna kwestia, a mianowicie dla kogo są produkowane nawozy wieloskładnikowe.
Bo jeśli mam analizę gleby i brakuje mi jakiegoś pierwiastka to wiadomo, że trzeba uzupełnić to co akurat brakuje. Nie użyje wtedy nawozu wieloskładnikowego no chyba, ze jest tak źle i brakuje wszystkiego. Brakuje potasu to uzupełniam potas, azotu to azot. Zmierzam do tego, że producenci nawozów produkują nawozy uniwersalne dla takich amatorów jak ja, którzy nie badają gleby. Jakby wszyscy badali to nie byłoby nawozów uniwersalnych. Często zachodzę do ogrodniczego i słyszę jak klienci pytają o nawozy uniwersalne - wieloskładnikowe. Nikt nie pyta o siarczan potasu czy magnezu lub saletrę potasową lub wapniową. Każdy kupi worek, rozsypie po polu i sieje warzywa.

[kaLo]

Nie "panujemy" sobie na forum. Wiem, że sporo przeszedłeś ze swoimi pomidorami i miałem nadzieję, że to Cię czegoś nauczyło ale chyba myliłem się bo w tym roku powtórka z rozrywki. To, że kilku farmerów z dziada pradziada sadzi z powodzeniem kapustę nie korzystając z analizy nie oznacza, że u Ciebie też tak będzie. Dziadek ze strony ojca był rolnikiem i również nigdy nie robił analizy. Nie oglądał też telewizji ale czy z tego powodu ja też nie powinienem od czasu do czasu usiąść przed telewizorem? Nawozy wieloskładnikowe są produkowane tak dla amatorów jak i profesjonalistów a ich składy dlatego tak różnią się między sobą, żeby łatwiej (taniej) można było je zastosować ale który z nich wybrać i w jakiej ilości zastosować , zależy od zasobności gleby i typu uprawy. Aby to wiedzieć to trzeba być nie lada specem albo zrobić chociaż raz badanie gleby.

[Kasia79]

Jestem po lekturze ulotek kilku środków do odkażania gleby, w tym takich, które same siebie opisują jako ekologiczne. I mam problem, ponieważ nie widzę (albo nie doczytałam, wszystko możliwe), jak te środki działają na takie organizmy jak dżdżownice, albo na płazy, bo wiem, że na granicy mojego warzywnika zimują bardzo mi przydatne "antyślimakowo" ropuchy. Nie chcę im zaszkodzić, a z uwagi na fakt, że któryś już rok z rzędu uprawiam m.in. pomidory, to chciałabym glebę odkazić z wirusów i grzybów. Możecie coś mi doradzić?
Wątek przeszukałam wyszukiwarką, ale nie znalazłam tego, o co mi chodziło, jeśli przeoczyłam to przepraszam.