Pomidory-choroby i szkodniki cz.16

[solaris37]

Witaj
Dziękuje za wyczerpującą odpowiedz i zdjęcia. Ładne pomidorki ma ten Brutus. U mnie sucha zgnilizna wierzchołkowa występuje głownie na paprykach. Co sezon z nią walcze. Na forum wyczytałem, że St. Pierre należy do pomidorów z dużą tolerancją na ZZ i chyba to się potwierdziło jeżeli u Ciebie chorował jako ostatni. Można wiedzieć jakiego oprysku użyłeś??? Ja pryskałem kilka razy miedzianem ale za bardzo to nie pomogło. Choroba jakby zatrzymała się na chwile i dalej postępowała.

[docentandrzej]

Użyłem Mildexu, bo niektóre krzaki były już mocno zainfekowane. Wcześniej nie pryskałem zapobiegawczo.
SZW mam co roku tylko na jednej odmianie papryki. Na Aji Big JIm, reszta nie choruje. Miałem jeszcze Kmicica. On najbardziej na szw cierpiał. W 2016 roku Na SZW stosowałem cytrynian wapnia, w 2015 octan wapnia. Cytrynian lepiej się u mnie sprawdza .

[malowanalala]

U mnie SZW występowała wyłącznie na sadzonych w skrzynkach Green Sausage i Cream Sausage.
Czasem na pojedyńczych innych, ale wyłącznie w skrzyniach.
Te które były w szklarni czy też w gruncie - nie miały.
A jedyną odmianą, której nie dotknęło żadne nieszczęście to chińska malinówka. Wyjątkowo plenna i równo wiążąca na wszystkich gronach. Owoce od 50 gram do 300.

[justa_be]

Andrzeju jak często pryskales cytrynianem? U mnie wszystkie podłużne lapały SZW, chciałabym w tym roku zapobiec temu.

[kaLo]

Nie latwiej nawieźć gipsem zamiast biegać z opryskiwacaem?

[docentandrzej]

Łatwiej . Tylko, że ja pomidory co roku mam w innym miejscu, nie robię analizy, a i szw nie jest dla mnie aż taką zmorą. Pryskałem niestety wtedy gdy już były objawy, więc głównie nowe przyrosty, żeby nowe owoce się uchowały.
Oprysk mniej więcej co 2 tygodnie. Na początku co tydzień.
Na jesień zwapnowałem już tunel, więc może w tym sezonie nie będzie w nim szw. Aha, szw na pomidorach podłużnych mam co roku (Kmicic), na reszcie odmian tylko w 2015 mocniej się ujawniła. Tamten rok to może 2, 3 pomidory na kilku krzakach.

[anulab]

Ja w ubiegłym roku założyłam nawadnianie kropelkowe i faktycznie definitywnie
pożegnałam szw .Co prawda ze dwa razy pryskałam octanem wapnia ,ale bardziej
ze względu na choroby grzybowe niż szw .

[logitech55]

Przecież są preparaty na SZW działają inaczej niż OW, saletry

[gienia1230]

Tak, zdecydowanie np dla mnie jest lepsza saletra wapniowa. I co zauważyłam przy pomidorach podatnych na SZW: trzeba opryskiwać już od małego, tzn po wysadzeniu gdy zaczną kwitnąć. Mam fajnego pomidora , idealnego na przeciery Sausage (czerwony, na kanapkach tez był do przełknięcia), na którym calutkie pierwsze i następne grona miały objawy SZW. Zaczęłam opryski saletra ale zdrowe owoce były tylko te, które kwitły w momencie oprysku, czyli to był już chyba wrzesień .

[justa_be]

Mam saletrę wapniową w płynie, przylożę się do oprysku w tym roku.

[logitech55]

Saletrami nie wolno pryskać po liściach. A są takie preparaty że można całe rośliny pryskać.

[Mirek19]

I Ty oczywiście takie preparaty masz
Zaraz modek tą całą dyskusję o nawozach i opryskach do śmietnika wyrzuci ...

[gienia1230]

Saletrami nie wolno pryskać po liściach. A są takie preparaty że można całe rośliny pryskać.

Pryskałam saletra wapniowa i nie było żadnych zmian na liściach, nie żebym nie zwracała uwagi, bo specjalnie obserwowałam krzaki pomidorów, szukałam zmian chorobowych, miałam alternariozę, wiec przegląd liści był obowiązkowy.
I o dziwo te opryskiwane krzaczki Sausage były prawie do października zdrowiutkie. (U mnie nie ma zarazy ziemniaczanej).