Jak amatorsko uprawiać pomidory?

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Maraga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2584
Od: 5 lut 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

Może uda Ci się wcześniej je wsadzić do szklarni.
O ile pogoda pozwoli.3 tygodnie to bardzo dużo czasu,a te sadzonki już są spore.
Mam nadzieję,że niedługo się ociepli.


Sprawdziłam na mojej pogodzie:

U ciebie ma być cieplej w nocy tak dopiero od 8 maja.
U mnie podobnie.
Awatar użytkownika
Smerfy
100p
100p
Posty: 193
Od: 18 kwie 2020, o 14:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kalety ( woj. Śląskie )

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

No właśnie dlatego jak tak już zapatruję się do maks 3 tygodni bo to akurat wyjdzie po zimnej Zośce i tej mroźnej ekipie :)
Może bym i dała wcześniej ale boję się tych przymrozków. Jedyna opcja żeby ogrzać mój foliak to może jedynie jakieś świeczki i ogarki ale nigdy tego nie robiłam. W nocy bym chyba z nerwów spać nie mogła :shock:
Bombelka
50p
50p
Posty: 62
Od: 24 lis 2019, o 11:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

W tym roku jest kiepska pogoda, ciągle wieje, jest chłodno, deszczowo. Coś czuję, że ten sezon pomidorowy zacznie się późno.
Telimenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1838
Od: 29 sty 2015, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

Też się czaję, żeby coś do szklarni posadzić (nieogrzewanej). We wtorek (20. 04.) przeniosłam do szklarni 4 duże już Dwarfy. Rosną już docelowo w 10l. wiaderkach. Na noc robię z trzech stron parawan z kartonu ,a od południowej strony i na wierzch folię zakładam, żeby skoro świt łapały promyki słonka. Na razie nie odczuły negatywnie nocnych przymrozków. Siałam ich 27 stycz. (razem z tymi co ogłowiłam). Ale to są odmiany niskie, teraz mają ok. pól metra i rosną swobodnie. Kwitną oraz mają już zawiązanych trochę owoców. Nic a nic przy nich nie kombinuję :) .
A propos sadzonek ukorzenionych z wierzchołków: Dzisiaj są 2 tyg. po ponownym umieszczeniu w kubkach z ziemią, a 4 tyg. od ucięcia i włożenia do słoika z wodą. Odmiana NN(nasionka z owocu kupnego) od początku mają większy wigor w porównaniu z Malinowym Retro.
Obrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3255
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20

Post »

U mnie w gruncie tez panuje pani ZZ ,wszystkie krzaki do wyrzucenia . Zaczynam wątpić w uprawy ekologiczne chyba tylko SOR są w stanie zapobiegać chorobom w uprawach. Kiedyś nie było analiz gleby, nie było nawozów jedynie stosowało się obornik i nie było tyle oznak chorobowych. Może odmiany które obecnie wysiewamy są tak mało odporne lub za bardzo im dogadzamy, może trzeba szukać odmian pancernych . Sama nie wiem, czym to jest spowodowane i jak na przyszłość postępować .
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20

Post »

Jonatanko, każdy z nas pamięta zdrowe i pachnące plony naszych Babć i każdy chce osiągnąć to co one wtedy. Tylko czy to dzisiaj możliwe?
Zaraza ziemniaka (Phytophthora infestans) może rozmnażać się wegetatywnie, występując w postaci jednego z typów kojarzeniowych i generatywnie w obecności obu typów A1 i A2.
Do lat 70 występował w Europie tylko 1 typ A1 i wtedy dostaliśmy od Hameryki gift w postaci A2.
Zaraza zaczyna rozmnażać się generatywnie czyli płciowo i nie można jej powstrzymać bez szczęścia lub ciężkiej chemii.
Jakoś nie wierzę w przypadki.
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
Telimenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1838
Od: 29 sty 2015, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20

Post »

Podchodzę do moich upraw holistycznie. Dociekam przyczyny jeżeli coś jest nie w porządku, wyciągam wnioski i przede wszystkim zapobiegam chorobom. W przypadku pomidorów kluczem jest sztuka podlewania (rzadko ale obficie) i cyrkulacja powietrza w szklarni. Szczególnie w okresie ryzyka wystąpienia chorób grzybowych podlewam sporadycznie. Jeżeli od początku uprawy trzymamy się tej zasady to korzenie idą w głębokie partie ziemi szukając wody i nawet obecnie gdy zaraza szaleje (za granicą jest duże pole ziemniaków) moim pomidorom szklarniowym nic nie dolega. W ogrodzie zaczynają chorować, najlepiej trzyma się odm. Samuraj. Nie stosuję żadnych ŚOR i się cieszę, że udaje mi się bez nich obejść.
Telimenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1838
Od: 29 sty 2015, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20

Post »

Na dzisiaj wyglądają tak: z góry
Obrazek
Inni by pewnie nie wytrzymali i podlewali ,ale ja mam stalowe nerwy :) . Te białe granulki to wapno nie rozpuszczone , bo posypałam w czerwcu.
Obrazek
Za szklarnią w tle rosną truskawki (czwarty rok )przeznaczone do zlikwidowania. Zarosły chwastami... ;:131 , ale nie patrzcie tam ;:306
Obrazek
Gruntowe jeszcze cyknęłam. Deszcz pada, więc nie wyszło wyraźnie. To jest niska odm. Samuraj -bez podpórek rosną. A właściwie to już leżą od ciężaru owoców.Rosną między ogórkami a ziemniakami.
Obrazek
Na pierwszym krzaku liście obgryzione przez stonkę, przynajmniej widać owoce w całej okazałości :wink:
Awatar użytkownika
FikuMiku
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 606
Od: 19 maja 2020, o 08:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

Telimenka, gdybyś nie napisała, że tam rosną truskawki, to byśmy nie patrzyli :lol:

Fajne masz pomidory. Ja miałam mieć ogródek bezszklarniowy, ale mężowski zobaczył, jak bardzo lubię warzywa i ze stanowiska "to się nie opłaca, przestań wreszcie sadzić, i tak się nic nie udaje i zasiej trawę" przeszedł do "ile chcesz półeczek, jakie otwieranie okna i czy zrobić w szklarni wszystkie podwyższone grządki czy tylko połowę?" :;230

Wyczytałam na początku wątku we wpisie Ekopoma, że poliversum stosuje na etapie rozsad - też tak zrobię w przyszłym roku :)
Właściwie została mi jeszcze połowa poliversum z wiosny, powinna wykorzystać, bo data ważności się skończy.
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Telimenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1838
Od: 29 sty 2015, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

FikuMiku Szklarnia na pewno Ci się przyda. Brawo dla mężusia ,super że wspiera Twoje hobby. Oprócz tego, że dzięki szklarni pomidory rosną i dojrzewają do mrozów to jeszcze są wcześniej niż gruntowe. Pierwszego z donicy wstawionej do szklarni zjadłam 26 maja. Wiosną sieję jako przedplon nowalijki, a teraz posadziłam między pomidory rozsadkę kalafiorów. ;:167
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8625
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

Osłony (szklarnie , tunele ) to najlepszy wynalazek ogrodowy .
Pomijam względy estetyczne , bo różnie z tym bywa . Dla mnie
najważniejsza jest w tym przypadku użyteczność .
Co do chorób , to warto mieć w uprawie przynajmniej kilka krzaków
odmian pancernych .
Wczoraj czyściłam osłony , zbierałam owoce , wycinałam chore liście .
Szykowałam pod oprysk i oceniałam kondycję roślin .
Syn przywiózł mi od patrona nasiona pomidora Ace55 przywiezione z Grecji .
Znacie tego pomidora , podobno odporny , szkoda że póżny , ale czy smaczny ?
Awatar użytkownika
FikuMiku
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 606
Od: 19 maja 2020, o 08:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

anulab, w naszym przypadku względy estetyczne szklarni stoją na pierwszym miejscu - dom jest w mieście, dosłownie w środku osiedla bloków - jedna strona działki graniczy z osiedlową ulicą, druga jest przy osiedlowym chodniku, trzecia wygląda na ruchliwą ulicę z chodnikiem i ścieżką rowerową, także ten - fruwające foliaki nie wchodzą w grę - stąd pomysł oświetlonej szklarni duńskiej na podmurówce ozdobionej klinkierowymi cegłami - nie ma zmiłuj, nie wypada ludziom pokazywać byle czego nad morzem, nawet jeśli to stara mikro działka.

A pancerne odmiany pomidorasów to jakie w Twoim przypadku (lub w przypadku innych Forumków, którzy zechcą się podzielić doświadczeniem i podpowiedzieć, czego nie zjada ZZ, SW i inne dziadostwa?

U mnie sprawdziły się w gruncie cytryna, beladona i maleńka samokończąca Evita - krzak tej ostatniej, jak się wyraziła moja znajoma, "wygląda jak g..., ale pomidorki są pyszka".
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3255
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Jak "amatorsko" uprawiać pomidory?

Post »

Beata, teraz wiem że bez chemii sie nie obejdzie. Może trzeba się zastanowić w jakim stadium krzaczka pryskać. Przy wsadzaniu do gruntu np. w maju pierwszy oprysk, następny w czerwcu i ostatni w lipcu. Może przy takich opryskach zapobiegawczych stosować słabsze środki?

Aniu miałam kiedyś Ace 55 ale nasionka były kupowane u nas i była to odmiana do szklarni. Krzak wysoki, owoce czerwone kuliste o wadze około 200g ,dla nas były kwaskowate ( my lubimy słodkie). Tylko mój chyba nie był późny bo owoce były jedzone już w połowie lipca. Fajny pomidorek wart uprawy. W szklarni postępuje podobnie ,podlewam jak jest sucho i podstawa to wietrzenie. podpinam się pod pytanie FikuMiku czy masz jakieś pancerne odmiany? U mnie w gruncie najmniej widoczna była zaraza na krzakach z liśćmi ziemniaczanymi oraz Auriji.

FikuMiku Pierwsza szklarnia była zrobiona prze mojego męża w wymiany starych okien i jest do tej pory. Nową z poliwęglanu, dostałam w prezencie od męża na urodziny. Czy jestem z niej zadowolona? Nie do końca. Stara szklarnia mało estetyczna, ale w niej najlepiej rośnie. Szpary które powstały sprawiają że jest super wentylacja i tam pomidorki czują się najlepiej . U mnie dookoła są pola i łąki więc wilgotność jest na pewno większa jak w mieście. Wiadomo każdy ma taką na jaką pozwalają finanse. Cytuję "wygląda jak g..., ale pomidorki są pyszne" podobnie wygląda to z szklarnią. Nie ważne jaka szklarnia, ale żeby dobrze rosły i nie chorowały. ;:168
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”