Jakoś nigdy nie miałem problemu w zdobywaniu nasion. Wręcz przeciwnie, z roku na rok mam coraz więcej odmian i od chyba dwóch lat już nie szukam konkretnej odmiany, bo mam problem z wyborem z własnej kolekcji.Skoanna pisze: Kosmiczne typy , no może poza Malachitową. To już niezawodna klasyka gatunku.
Xanadu green goddess wygląda bosko, jak będzie miał taki smak jak wygląd to
First mate ma wnętrze jak mój Jarson 1 kropka w kropkę. Ciekawe czy smakiem też go przypomina bo Jarson 1 jest boski w smaku
Pit viper - piękna zebra, piszą że to roślina karłowa dobra do donic.
Flanders contrast - ten też ma wygląd nieziemski, kształt gruszki, fiolet na zewnątrz i zieloniutki środek
Zazdroszę dostępu do takich odmian. Niektóre nawet w Stanach ledwie w jednym czy dwóch sklepach i to w jakiej cenie
Żałuje, że nie mam podobnego warzywnego maniaka w mojej miejscowości, bo by było gdzie posmakować i inne odmiany, których Ja z braku miejsca nie wysieje. Jest tyle ciekawych żółtych, a i zielonych sporo się znalazło, że mi wystarczyłoby spróbować po jednym z krzaka, by sobie posmakować, a ktoś by miał u mnie w zamian dostęp do odmian z całego świata. Ale cóż, może za rok mnie weźmie na żółte.. kto wie.