Pomidory w donicach cz.2
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Pomidory w donicach cz.2
Zawsze można wśród hiciorów zrobić losowanie
Ty to przynajmniej masz rozeznanie, który jaki. Pomyśl jaki problem mają Ci, którzy dopiero zaczynają przygodę pomidorową i z wielkiej paki od Pauli muszą wybrać tylko część, bo taras/balkon nie z gumy
Ty to przynajmniej masz rozeznanie, który jaki. Pomyśl jaki problem mają Ci, którzy dopiero zaczynają przygodę pomidorową i z wielkiej paki od Pauli muszą wybrać tylko część, bo taras/balkon nie z gumy
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Pomidory w donicach cz.2
Ja z obsadzeniem dużych wiader nie mam problemu, będzie Perła Małopolski, K/37, Berkeley Tie Dye, gorzej z karłami,czy Mikro Tom,Tiny Tim,Venus,Thumbling Tom dadzą radę w standartowych skrzynkach kwiatowych dł. 60 cm, czy też muszę zaiwestować w nowe,wieksze pojemniki wiszące. obawiam się , że przy takich małych będę musiała dyżurować całe lato z konewką w ręce
POzdrawiam
POzdrawiam
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: Pomidory w donicach cz.2
Nie wiem, czy mój przepis jest właściwy, ale taki stosowałem. Nie jestem jednak do końca przekonany, aby przeliczać wartość kurzaka, tylko na podstawie zawartości wody w masie (3l na 6l). Obornik przesezonowany i wysuszony zawiera już chyba o 40% mniej N. Więc wyliczenia oparte tylko na zwartości H2O, mogą okazać się niedoskonałe.
Spróbuję z tym przepisem forumowicz "pół na pół", ale nie doczytałem, czy to później jeszcze rozcieńczyć, w proporcji 1:10.
Spróbuję z tym przepisem forumowicz "pół na pół", ale nie doczytałem, czy to później jeszcze rozcieńczyć, w proporcji 1:10.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
Re: Pomidory w donicach cz.2
Zawsze pozostają Ci dwa wyjścia. Albo zrobić analizę nawozu albo stosować" na oko". Nawet gdyby obliczenia były obarczone sporym błędem pewne jest, że nie przeholuję z nawożeniem . Niedobór azotu rośliny zaraz zasygnalizują i zawsze mogę zastosować nawożenie interwencyjne azotem do podłoża albo dolistnie.
Ja, choć mam praktycznie nieograniczony dostęp do kurzeńca w życiu nie pozwoliłbym sobie na takie nawożenie pomidorów balkonowych . Sąsiedzi w bloku przeklęliby mnie za muchy. Poza tym naczynie z fermentującą gnojówką też musiałbym trzymać na balkonie. Rozwód albo eksmisja murowane
Ja, choć mam praktycznie nieograniczony dostęp do kurzeńca w życiu nie pozwoliłbym sobie na takie nawożenie pomidorów balkonowych . Sąsiedzi w bloku przeklęliby mnie za muchy. Poza tym naczynie z fermentującą gnojówką też musiałbym trzymać na balkonie. Rozwód albo eksmisja murowane
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: Pomidory w donicach cz.2
To podlewasz roztworem "pól na pół", suchego nawozu z wodą, czy rozcieńczasz ? Mowa oczywiście o uprawę w donicach.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
Re: Pomidory w donicach cz.2
A kogo pytasz ?.
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: Pomidory w donicach cz.2
Oczywiście, Ciebie forumowicz. Wydaje mi się, że logiczny ciąg wypowiedzi, w kilku wcześniejszych wpisach na to wskazuje. Ale nie mogę się doczytać, czy podlewasz roztworem "pół na pół" - jak sam określiłeś, czy jeszcze rozcieńczonym z wodą w proporcji 1:10. Dla mnie ważna jest informacja o tym stężeniu. Dopytuję się Ciebie, bo masz o tym wiedzę, a ja nie chcę zniszczyć młodych krzaków.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
Re: Pomidory w donicach cz.2
Umieściłeś swój post pod postem Piotra więc skąd mam wiedzieć do kogo piszesz. Należało dodać do tekstu mojego nicka. Ale do rzeczy
Dziś w żadnym poście nie pisałem o rozrabianiu kurzeńca pół na pół. Onegdaj- owszem. Biorę pół wiadra takiego oto kurzeńca
i dopełniam wodą. Odstawiam do zakiszenia. Do nawożenia/ nawożę tylko krzewy/ biorę 1 l takiej zakiszonej brei na 10 l wody i podlewam krzaki. Rozcieńczenie jest 1:20. Tak rozrobionego nawozu mogę ew. użyć do zaprawiania dołków pod pomidory ale nie do fertygacji pomidorów w pojemnikach. Takie pomidory szczególnie są narażone na tzw. stres nawozowy
Dziś w żadnym poście nie pisałem o rozrabianiu kurzeńca pół na pół. Onegdaj- owszem. Biorę pół wiadra takiego oto kurzeńca
i dopełniam wodą. Odstawiam do zakiszenia. Do nawożenia/ nawożę tylko krzewy/ biorę 1 l takiej zakiszonej brei na 10 l wody i podlewam krzaki. Rozcieńczenie jest 1:20. Tak rozrobionego nawozu mogę ew. użyć do zaprawiania dołków pod pomidory ale nie do fertygacji pomidorów w pojemnikach. Takie pomidory szczególnie są narażone na tzw. stres nawozowy
Re: Pomidory w donicach cz.2
forumowicz,piszesz żeby zaprawiać dołki takim roztworem ,ale w watku o nawozeniu rzędowym pisałeś aby rozsypać suchy kurzak.To jak to jest?(Początkujący)
Re: Pomidory w donicach cz.2
Rozumienie sensu zdania nie zależy od stażu ogrodniczego.
Po prostu istnieją różne sposoby nawożenia: rzutowe, rzędowe i punktowe. Rzędowe polega na umieszczaniu rzędem nawozu pod, nad lub obok korzeni sadzonej rośliny, a punktowe/ zaprawianie dołków/ na umieszczeniu nawozu w miejscu sadzenia. Rzutowe zaś na rozrzuceniu obornika na powierzchni i przykopaniu lub przyryciu.
Sens tego zdania jest taki, że tak rozrobiony kurzeniec ma za duże stężenie ,by mógł być użyty do fertygacji ale może być na przykład/ ewentualnie/ użyty do zaprawiania dołków pod pomidory. Nie ma tu żadnej sprzeczności między zalecanym przeze mnie nawożeniem rzędowym a sugerowanym w tym zdaniu nawożeniem punktowym. Równie dobrze tym rozrobionym z wodą nawozem można nawozić rzędowo.Nawożenie rzędowe jest jednak generalnie przewidziane dla nawozów nierozrobionych z wodą/ bo po co/forumowicz pisze:Tak rozrobionego nawozu mogę ew. użyć do zaprawiania dołków pod pomidory ale nie do fertygacji pomidorów w pojemnikach.
Po prostu istnieją różne sposoby nawożenia: rzutowe, rzędowe i punktowe. Rzędowe polega na umieszczaniu rzędem nawozu pod, nad lub obok korzeni sadzonej rośliny, a punktowe/ zaprawianie dołków/ na umieszczeniu nawozu w miejscu sadzenia. Rzutowe zaś na rozrzuceniu obornika na powierzchni i przykopaniu lub przyryciu.
Re: Pomidory w donicach cz.2
No tak, czytanie ze zrozumieniem ma przyszłość!