Rola boru w uprawie pomidorów

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10186
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Rola boru w uprawie pomidorów

Post »

Sprawdzimy w tym sezonie, czy aby te problemy z wiązaniem nie są skutkiem braku boru
Bor jako niezbędny mikroelement dla roślin powoduje :

prawidłowy wzrost organów generatywnych (słupek, pylniki, pyłek) oraz najmłodszych części pędów i korzeni,
http://www.archiwum.zsrp.pl/index.php/r ... linie.html
Awatar użytkownika
Faworyt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3750
Od: 2 gru 2014, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 3

Post »

Akurat w moim przypadku szary nalot na kwiatostanach i młodych zawiązkach świadczy o szarej pleśni.A nawiasem mówiąc przydałoby się coś wykombinować co rozwiązałoby problem z niewiązaniem owoców w czasie letnich upałów.

Pozdrawiam. :wit
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10186
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 3

Post »

Właśnie o to chodzi. Myślę, że szara pleśń atakuje jeśli już elementy kwiatów z których i tak by nic nie było. Bor przemieszcza się w roślinie podobnie jak wapń i może go być za mało w pędzie kwiatostanowym w momencie kwitnienia.
Oprysk samych kwiatów kwasem borowym załatwia dwie sprawy. Wyrównuje ewentualny niedobór boru i zabezpiecza kwiaty przed infekcją jako, że kwas borowy ma właściwości grzybobójcze.
Taka jest właśnie koncepcja tego eksperymentu. Ja w tym sezonie celowo sadzę głównie odmiany mięsiste, wielkoowocowe z którymi najczęściej są problemy z wiązaniem: K-37, K-122, K -141, K- 149, Ispolin, Brutus, Malinowy Gigant
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10186
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 3

Post »

Są odmiany, które wiążą bez problemu, są jednak takie z którymi co roku jest problem. Mówiliśmy tu, że to wina szarej pleśni, ale może to być mylny wniosek. Szara może atakować już martwy zalążek jako, że zazwyczaj atakuje ona martwe tkanki roślinne.
Zastanowiło mnie też inne zjawisko. Najczęściej na tych samych odmianach, na których występuje trudność z wiązaniem , występuje szczególnie łatwo sucha zgnilizna wierzchołkowa. Co ma wspólnego wapń z borem ?. Ano ma . Oba te składniki przemieszczają się w roślinie w podobny sposób, więc na oba te składniki ma wpływ transpiracja . Zatem skutki niedoboru obu składników najczęściej będą występować przy niedoborze wody w glebie i/lub nadmiarze wilgoci w powietrzu.



7,5 ml na litr wody. Opryskujemy tylko rozwinięte kwiaty dwukrotnie w ciągu tygodnia.
Można sobie przygotować roztwór w małym opryskiwaczu np 0,5 l. Niezużyty roztwór może stać, nic mu się nie stanie.

Dodatkowa zabawa, przejść dwa razy w tygodniu i opryskiwać grona kwiatowe. :D

http://www.doz.pl/apteka/p5817-Borasol_ ... wego_100_g
Ostatnio zmieniony 10 cze 2015, o 23:22 przez jokaer, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: dodanie linku
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 3

Post »

Czy te opryski borem będziecie stosować tylko w tunelach?
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10186
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 3

Post »

Ależ nie tylko. Problemy z wiązaniem występują również i w gruncie. Zalania, upały, susza, niskie temperatury i duża wilgotność powietrza to wszystko sprzyja brakom boru.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10186
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 3

Post »

Na glebach lekkich wahania wilgotności to normalka. Dowcip polega na tym, że pomidora zawsze można podlać, ale jak opadną zawiązki, to po imprezie.
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1655
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 3

Post »

forumowicz?
a nie wpływa to na smak owoców?
czy kwas normy nie będzie antagonista jakiegoś innego "składnika" na jakie roślina ma zapotrzebowanie?
wiesz.. Coś jak mg i ca

Czy będzie to sposób na ochronę prZed szarą - u mnie pojawiła się jak truskawki obok pomidorów zaczęły rosnąć..

Rozylaczem można?
czy trzeba "celowac" w sam kwiat?

To takie pytania które mi do głowy na dobranoc przyszły ;-)

A
z tymi co piszesz nnigdy nie miałam problemów z wiązaniem..
Ale shwarc sarah czy jakoś tak był okropny z tego co wiem nie tylko u mnie więc jak go ktoś planuje to niech ma na uwadze ze mogą byc problemy..
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10186
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 3

Post »

Traktuję Twój post jako żart. Proponuję jeszcze raz przeczytać ten artykuł uważnie

http://www.archiwum.zsrp.pl/index.php/r ... linie.html

Jak również tą publikację:

http://pbc.gda.pl/Content/5421/arceusz_ ... andler=pdf

Po tej lekturze myślę, że już żadnych wątpliwości nie ma.

I powtórzę raz jeszcze.
Nie ma przymusu do stosowania jakichkolwiek proponowanych przeze mnie preparatów, nawozów jak i sposobów uprawy.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10186
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rola boru w uprawie pomidorów

Post »

Rusałka

Skoro powstał nowy wątek to odpowiem Ci po kolei na Twoje dylematy .
Rusalka pisze:a nie wpływa to na smak owoców?
Bor jest odpowiedzialny m. in. za syntezę cukrów w owocach. Zatem jeśli bor dostarczony w oprysku ma wpływać na smak owoców, to w kierunku zwiększającym ich słodycz. Z chemicznego punktu widzenia nie widzę różnicy między borem w czystej postaci dostarczonym poprzez oprysk a borem pobranym przez roślinę z gleby. Opryskujemy same grona kwiatowe, więc nie ma ryzyka przekroczenia dopuszczalnego stężenia boru tak, aby był on toksyczny dla rosliny.
Rusalka pisze:czy kwas normy nie będzie antagonista jakiegoś innego "składnika" na jakie roślina ma zapotrzebowanie?
wiesz.. Coś jak mg i ca
Jeżeli bor ma wpływać na przyswajalność innych pierwiastków, to pozytywnie z racji tego, że to właśnie bor ułatwia transport wapnia w roślinie. Likwidując więc niedobory boru automatycznie zmniejszamy ryzyko wystąpienia na owocach suchej zgnilizny wierzchołkowej.
Rusalka pisze:Czy będzie to sposób na ochronę prZed szarą - u mnie pojawiła się jak truskawki obok pomidorów zaczęły rosnąć..
Nie można traktować oprysku kwasem borowym jako sposobu walki z szarą pleśnią. Skutecznie działać na szarą pleśń truskawek powinien nowy preparat HT i KS . Niemniej jeśli chodzi o truskawki niedobory boru powodują charakterystyczną deformację owoców

http://intermag.pl/public/file/deficiency/103/6796.jpg

Zatem nie od rzeczy jest również wykonać oprysk kwiatostanów truskawek w trakcie kwitnienia jeśli w inne lata takie deformacje u kogoś występowały . Nie więcej jednak jak 2 x w trakcie kwitnienia.
Rusalka pisze:Rozylaczem można?
czy trzeba "celowac" w sam kwiat?
Nie tylko można, co trzeba preparat rozpylać. Opryskujemy kwitnące grona kwiatowe z rozwiniętymi kwiatami. Całe grona a nie pojedyncze kwiaty.
Awatar użytkownika
legina
1000p
1000p
Posty: 1065
Od: 21 maja 2013, o 11:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Rola boru w uprawie pomidorów

Post »

Dziś zakupiłem Borasol w aptece.Buteleka 200g.(tak gramów) kosztowała 5,85 zł. ;:304 ;:304
Aktualnie mam już wszystkie potrzebne składniki do "pielęgnacji"warzyw.Czekam wiosny. ;:170 ;:170
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10186
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rola boru w uprawie pomidorów

Post »

Niewielka różnica miedzy ciężarem a objętością. 200 g roztworu 3 % ma objętość 198 ml.
Awatar użytkownika
gosiakmala
500p
500p
Posty: 687
Od: 9 sty 2011, o 14:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dziki "wschut"

Re: Rola boru w uprawie pomidorów

Post »

:wit , forumowicz a powiedz jeszcze kiedy pryskać borem, po zapyleniu betaksonem czy przed?, to pytanie od mojej teściowej bo ja ni zapylam.
Moja Milowa
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”