Po polsku też używa się nazwy 'szczurze ogonki', już gdzieś się z tym spotkałam.

Rozumiem,że je się całe strąki na surowo?

Ta strona:

http://kgi.org/rat-tailed-radish

podaje, ze można je jeść na surowo, gotowane, pieczone, gotowane na parze, a nawet konserwowe Jest nawet kilka przepisów, ale jeszcze ich nie czytałam.

Mi najbardziej smakowały na surowo, dodawałam je też do różnych sosów, ale w tej postaci mi nie podchodziły, nadawały ostrości.

Można też zostawić trochę zwykłej rzodkiewki,żeby zakwitła, pozwolić zawiązać jej strączki nasienne i z powodzeniem takie strączki nadają się do jedzenia. Bardzo smaczne ,chrupiące i lekko pikantne.
Ja tak robię co roku, od trzech lat. Zgapiłam pomysł z Filmu "Ogród do schrupania"
Asia

Proszę o poradę. Nabyłem na AWN nasiona rzodkiewki strąkowej. Nie mogę jednak znaleźć nigdzie informacji jak się ją sieje. Normalnie jak zwykłą korzeniową prosto do gruntu od bardzo wczesnej wiosny zaczynając? Czy później, a może najpierw trzeba zrobić rozsadę?

Siej prosto do gruntu, ja tak robię i jest ok, bez zbędnych komplikacji.

Kiedy można siać rzodkiewkę strączkową.Zwykłą już wysiałem ,a z tą poczekać,czy można już?

No cóz. Minęły prawie dwa lata od ostatniego postu na ten temat ale powtórzę pytanie. Kiedy wysiać do gruntu a może lepiej zrobić rozsadę ale kiedy?

Na opakowaniu nasion mam napisane: od kwietnia do lipca siać do gruntu, rozstawa 60x40, roślina wys 70 cm. Posieję w kwietniu do wielodoniczek, bo będę sadzić na rabatach kwiatowych.

Oryginał

Już tłumaczę, ziemia dobrze nawieziona i głęboko uprawiona
Rzodkiewka Szczurzy Ogon Została przywieziona do Anglii przed 200 laty, strączki można jeść na surowo, w sałatkach albo konserwowane w kwaśnej zalewie. Uprawa nieskomplikowana, rośliny dekoracyjne wys 70 cm o kwiatach biało-różowo-fioletowych.

Ja siałam w grunt. Rosła świetnie.

W ubiegłym roku miałem 1 raz ,siana do gruntu w odstępach 2 ,3 tygodnie.Wyrosły duże rośliny-musiałem podpierać,z ogromną ilością strąków.Na moje potrzeby wystarczyły 2 roślinki.Reszta poszła na kompost.

Dziękuje wszystkim za wypowiedzi.Dużo się dowiedziałam .Tak sobie myślę a może by posadzić do dużej donicy na balkon południowy? Z drugiej strony rzodkiewka potrzebuje dużo wody i mogla bym nieraz przesuszyć roślinkę.

Co wleze na to forum to nowych rzeczy się naczytam. Też chce taką rzodkiewkę!
Już mam pomysła nawet co z nią zrobię. Zamrożę i będę wrzucać do mieszanki warzywnej na patelnię
Jak lekko pikantna to nada fajnego aromatu
Chyba zwykłą tak wysieję tzn zostawię żeby zakwitła

No nie wiem, czy ze zwykłej będzie zadowalający plon?
To jest jeden krzaczek. Ilość strąków nie do przejedzenia.



U mnie raz wprowadzona do ogrodu rozsiewa się teraz jak chwast. Wiosną tylko chodzę i wyrywam, bo rozlazła mi się po rabatach. Ale przynajmniej rozsady nie muszę robić, tylko wybieram wczesną wiosną najokazalszą siewkę i przesadzam w miejsce, gdzie ma rosnąć. Resztę plewię, bo jeden krzaczek spokojnie wystarcza na potrzeby całej rodzinki. W środku lata daję rosnąć jakiejś młodszej siewce i ją mam do jesieni.