Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
U mnie warzywa osłonięte 5-10 centymetrową warstwą skoszone i udeptanej trawy mają glebę wilgotną pod spodem jeszcze przez kilka dni. Przetrzymują 7-10 dniowy okres bez podlewania bez spadku plonów.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5860
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
Wreszcie pada, i to całkiem solidnie. To i warzywa podskoczą, bo mimo podlewania, do tej pory stały w miejscu
- Xavierka
- 500p
- Posty: 543
- Od: 6 maja 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
Też się cieszę tym deszczem To jest bardzo dobry deszcz, bo on solidnie nawodni suchą ziemię i wszystko ruszy....
Po tych deszczach wysieję ogórki.
Po tych deszczach wysieję ogórki.
Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5860
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
Parę dni temu posiałam fasolkę szparagową , miałam nadzieję na ten deszcz.
Niech pada jak najdłużej ,zgodnie z prognozą ma popadać do wieczora...
Asia
Niech pada jak najdłużej ,zgodnie z prognozą ma popadać do wieczora...
Asia
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
W mojej okolicy od tygodnia nawet kropla nie spadła... wszystko wysuszone na wiór. Warzyw jeszcze nie wysiewałam, bo bez podlewania raczej nic z nich nie będzie.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12953
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
U mnie deszczu brak, wieje - pogoda ciepło-zimno taki miszmasz.
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1427
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
Chętnie bym się zamieniła chociażby i na tydzień, bo u mnie nie ma dnia coby nie padało, wszystko co potrzebuje ciepła i słońca stoi w miejscu lub zaczynają je zżerać grzyby , ciężko będzie w tym roku z owocami i warzywami (bez oprysków na mączniaka się nie obejdzie, a truskawki mimo oprysku prewencyjnego i tak złapały szarą pleśń).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
Kasiu maj obrzydliwie mokry i zimny, nie na darmo nazwany przez prowadzacego pogodynkę "biegunem zimna w Polsce".
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
A teraz jak nie urok to sraczka , od dwóch tygodni upały, a w cieniu +30.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
Po południu 15 minutowa burza dała lekkie ochłodzenie, padało dość intensywnie ale krótko.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2602
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
U mnie jeszcze rosną papryki ,bakłażany i baaardzo mi potrzebna ciepła aura. Pomidorki tez jeszcze dochodzą tj.resztki.
Tak samo poplon fioletowa fasolka. A facelia po tych deszczach ładnie zaczęła rosnąć. Dynie tez dochodzą a niektóre jeszcze rosną; są i maleńkie. Zamawiam długą ciepłą jesień bardzo mi potrzebna.
Tak samo poplon fioletowa fasolka. A facelia po tych deszczach ładnie zaczęła rosnąć. Dynie tez dochodzą a niektóre jeszcze rosną; są i maleńkie. Zamawiam długą ciepłą jesień bardzo mi potrzebna.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
Co tu taka cisza? Nikt nie martwi się zbliżającymi się przymrozkami?
DOROTA