Topinambur, słonecznik bulwiasty

[ullak]

Tak wygląda u mnie po kilku latach. Przydałby się jakiś głodny prosiak

[ullak]

Topinamburek rozszalał się i już kwitnie. Szpadel wbity dla porównania wysokości

[Reposit-11]

Dobrze mu tam, u mnie jest trochę niższy. Ale zajmują się nim wyłącznie myszy. Muszę sprawdzić czy da się z topinambura zrobić zacier, bo w większych ilościach jest dla mnie niejadalny ;)

[kaLo]

Da się . Musisz postępować identycznie jak przy produkcji tequili. Hydroliza inuliny zawartej w agawie polega na długotrwałym (kilkadziesiąt godzin) pieczeniu serc w temperaturze ok.60-70 st. Następuje wtedy rozkład czasteczek inuliny na glukozę i fruktozę. Można też spróbować z hydrolizy enzymami zawartymi w słodzie jęczmiennym. Gotowe preparaty do scukrzania skrobi są na All.
Najlepiej jak sam przekopiesz się przez temat bo ja nie wszystko dokładnie pamiętam. Czytałem o tym jakieś 3 lata temu.

[Reposit-11]

Kilkadziesiąt godzin ? Trochę masakra finansowa się robi. Dobrze że wsad za darmochę ;)

[kaLo]

http://zinnejbeczki.com/proces-produkcji-tequili/ . Możesz też użyć w googlarce szukania zaawansowanego. Rejon Meksyk, język hiszpański.

[Reposit-11]

Dzięki, ale niestety hiszpański tylko liznąłem. Brakło mi samozaparcia bo sam język i Hiszpańczyków lubię.
W sumie trzeba będzie się do sprawy przyłożyć, bo to nie ludzkie by jeść bulwy jak zwierze. Sapiens - to wymaga by przetworzyć na %% ;)

[ullak]

I jak tam projekt tequilambur?

Pan T. wyjątkowo w tym roku się rozszalał z kwitnięciem.





A tu widok z udanej jak na razie likwidacji jednej grządki topinamburowej. Przez cały sezon nic się nie przebiło. Jeśli na wiosnę będzie próbował rosnąć, znowu rzucę tekturkę. W tekturce dziurka i można coś zasadzić, na przykład jakieś tykwy czy coś.




Tak było w tym roku na wiosnę. Pozwoliłam, żeby urósł, i zdeptałam, złamałam mu życie.

[Reposit-11]

Projekt ze względu na braki czasowe jest na razie w departamencie "kiedyś się zrobi" ;-)

[kaLo]

To nie topinambur tylko słoneczniczek szorstki. https://www.ogrodowisko.pl/watek/1455-h ... k-szorstki

[Emilia]

kaLo, na pewno? Ilość płatków się nie liczy ?

[kaLo]

Kocha, lubi , szanuje, nie chce, nie dba, żartuje. Ja nie żartuję.
Mam też po pięć palców u każdej ręki tak jak Murzynek Bambo a jestem białym człowiekiem, tak więc ilość płatków nie przesądza o niczym, tym bardziej, że są odmiany z jednym , z dwoma a nawet trzema okółkami platków. Wieczorem wstawię zdjęcia jednego i drugiego gatunku. Poza tym jak mam topinambur kilkanaście lat to zakwitł może ze 2-3 razy.

[Reposit-11]

Tobinambur u mnie kwitnie każdego roku, najczęściej przymrozki ścinają kwiaty po kilku dniach, w tym roku kwitnie chyba z tydzień albo dwa.
Dwie odmiany, obydwie porażone w tym roku przez mączniaka.