Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
To i ja się w końcu pochwalę moimi sadzonkami
Najpierw największe i najstarsze, Żółta Gruszka i Malinowy Koralik:
Czy wytrzymają jeszcze 2 tygodnie w tych 0,5 l kubkach? Czy lepiej przesadzić je jeszcze do 5 l donic, a dopiero później do pojemników docelowych? Mają już pierwsze pąki kwiatowe. Dać im kwitnąć czy oberwać?
Młodsze sadzonki:
Wśród tych sadzonek jest: Winogronek, Megagroniasty, Złoty Deszcz i Yellow Grape
Z powodu nadmiaru sadzonek, część z nich, eksperymentalnie, wylądowała już na tarasie
Resztę sadzonek staram się codziennie hartować. Najpierw trochę przesadziłam i słonko przypaliło liścienie. Po tej nauce pomidorki kładę w bardziej zacienione miejsce. Przeżyły już nawet swoją pierwszą burzę z bardzo silną ulewą i wiatrem. Bałam się, że po powrocie do domu zastanę połamane rośliny i poprzewracane doniczki. Na szczęście skończyło się tylko na silnym podlaniu przez deszcz. Po paru dniach od tego zdarzenia, mam wrażenie, że dobrze im to zrobiło Korci mnie, żeby przynajmniej te największe sadzonki przesadzić już w docelowe miejsce, ale boje się jeszcze nocnych przymrozków.
Najpierw największe i najstarsze, Żółta Gruszka i Malinowy Koralik:
Czy wytrzymają jeszcze 2 tygodnie w tych 0,5 l kubkach? Czy lepiej przesadzić je jeszcze do 5 l donic, a dopiero później do pojemników docelowych? Mają już pierwsze pąki kwiatowe. Dać im kwitnąć czy oberwać?
Młodsze sadzonki:
Wśród tych sadzonek jest: Winogronek, Megagroniasty, Złoty Deszcz i Yellow Grape
Z powodu nadmiaru sadzonek, część z nich, eksperymentalnie, wylądowała już na tarasie
Resztę sadzonek staram się codziennie hartować. Najpierw trochę przesadziłam i słonko przypaliło liścienie. Po tej nauce pomidorki kładę w bardziej zacienione miejsce. Przeżyły już nawet swoją pierwszą burzę z bardzo silną ulewą i wiatrem. Bałam się, że po powrocie do domu zastanę połamane rośliny i poprzewracane doniczki. Na szczęście skończyło się tylko na silnym podlaniu przez deszcz. Po paru dniach od tego zdarzenia, mam wrażenie, że dobrze im to zrobiło Korci mnie, żeby przynajmniej te największe sadzonki przesadzić już w docelowe miejsce, ale boje się jeszcze nocnych przymrozków.
Moje storczyki ------> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=21813" onclick="window.open(this.href);return false;
Storczyki cz. 2 --------> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=41733" onclick="window.open(this.href);return false;
Storczyki cz. 2 --------> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=41733" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
Toteż proponuję rośliny wystawiane do hartowania nakrywać kawałkiem flizeliny. W ub. roku doskonale się u mnie sprawdziło. Doskonała ochrona przed jaskrawym słońcem i wiatrem .Nesuniaaa pisze: Najpierw trochę przesadziłam i słonko przypaliło liścienie.
Proponuję nie przesadzać już do większych pojemników a jeśli już to do litrowych a nie 5 l. Nie zdążą korzenie przerosnąć tak dużych pojemników i wiele ich się uszkodzi później przy przesadzaniu . Obniżyć temperaturę a jeśli nawet nieco się wyciągną ,to przy sadzeniu do pojemników docelowych posadzić je głębiej.
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
Nie będę w takim razie ich przesadzała, bo nie mam takich donic. Przeniosłam je za to na ciemniejszy i chłodniejszy parapet. Po weekendzie mam zamiar zacząć je już na tyle hartować, żeby po świętach trafiły na miejsce docelowe.
Czy pierwsze pąki kwiatowe urywać czy dać im już kwitnąć?
Czy pierwsze pąki kwiatowe urywać czy dać im już kwitnąć?
Moje storczyki ------> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=21813" onclick="window.open(this.href);return false;
Storczyki cz. 2 --------> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=41733" onclick="window.open(this.href);return false;
Storczyki cz. 2 --------> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=41733" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
Niech kwitną. Najwyżej nie zawiążą owoców i opadną same.
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
A te z tyłu całkiem ładne,to czyje ?
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
Też moje, ale duże Grande podłużny, żółty, smaczek malinowy, inny malinowy jakiś i wczesny poranekforumowicz pisze:A te z tyłu całkiem ładne,to czyje ?
- KASIA
- 200p
- Posty: 210
- Od: 4 cze 2005, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź, Polska
- Kontakt:
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
Ja jednak postanowilam kupić odmiane... w biedronce jest to St pierre karłowa mój dziaddek ją uprawia i jest b smacznaHoga24 pisze:Ja o bawolim sercu czytałam, że jest trudny w uprawie. Nie dla osób, które zaczynają przygodę z pomidorkami. Jak to wygląda w rzeczywistości?
Hoga24 Bawole serce uprawia się w doniczkach 10-12 litrów ale nigdy nie za duża bo korzen sie rozwija zamiast lisci czy owocow.
Primum non nocere
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
Dobrze wiedzieć. To w sumie mała donica. Sądziłam, że do pomidorów 20-25 litrowe pojemniki są potrzebne
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
Maskotkę uprawia się w 25l a bawole serce w 10l???KASIA pisze:Hoga24 Bawole serce uprawia się w doniczkach 10-12 litrów ale nigdy nie za duża bo korzen sie rozwija zamiast lisci czy owocow.
-
- 50p
- Posty: 92
- Od: 14 lut 2014, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
Do Maskotki spokojnie wystarczy 10l.x
Pozdrawiam mati917533
- Jestem nowy więc czasem będę prosił o pomoc
- Jestem nowy więc czasem będę prosił o pomoc
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
Dzięki forum przezylam wlasnie załamanie nerwowe :) zaplanowałam sobie,ze posadze maskotki do doniczek wiszących ktore w tym celu kupiłam o średnicy 25cm ha a pojemność? Na "oko" 5l i jak teraz naczytalam sie co piszecie-mam rozumieć ze moj pomysl jest głupi? Ale jakby to ładnie wyglądało ... Co myślicie ani pożytku ani urody w za małej doniczce?
- KASIA
- 200p
- Posty: 210
- Od: 4 cze 2005, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź, Polska
- Kontakt:
Re: Pomidorki koktajlowe - 4 cz.
Co każdy człowiek to inne zdanie... Maskotka spokojnie uda się też w 10 l...Nie trzeba ogromnych rozmiarów...Czasem i 5 l wystarczy ;)... A nie napisałam że tylko w 10 a od 10 do 12 litrów i w góre...Ale wtedy korzenie korzystają zamiast rozwijać część nadziemnąemilijaie pisze:Maskotkę uprawia się w 25l a bawole serce w 10l???KASIA pisze:Hoga24 Bawole serce uprawia się w doniczkach 10-12 litrów ale nigdy nie za duża bo korzen sie rozwija zamiast lisci czy owocow.
Primum non nocere