A widzisz ... interesuje
Też wysiewałem swego czasu 'Cornabela' w pokoleniu F2 (5 krzaków) i miałem rośliny typu semi-determinate (wysokość ok. 1,3-1,5 m).
Owoce były mniejsze (krótsze) niż w F1, ale zachowywały kształt podłużny z małym dzióbkiem, a i plenność była podobna.
Ponieważ nie trafiłem u siebie wersji wysokiej/ciągłego wzrostu, a i miejsca w tunelu zawsze mało, to kolejnego pokolenia już nie ciągnąłem.
Ale może kiedyś ...
Tutaj na forum cała ta sprawa 'pomidorowa' mocno rozrosła się po krzyżowaniu odmian przez Anię/ Kozulę,
więc sporo osób śledzi zmiany w kolejnych pokoleniach jej krzyżówek, a niektórzy sami złapali bakcyla i krzyżują swoje

Odgrzewam temat i chcę zapytać jakie w tym roku odmiany wykazały się dużą plennością.
Wiadomo, że rok w różnych rejonach Polski był różny w jednych lepszy w innych gorszy, ale ogólnie to nie był dobry rok dla pomidorów.

U mnie tradycyjnie najbardziej plenny był Corianne F1, kupioną szczepioną sadzonkę prowadziłam początkowo na 2 pędy, potem dołożyłam jeszcze 2 tyczki na boczne pędy i wszystko to stanowiło wielki krzak.
Obrywane wilki ukorzeniałam i zaowocowały dodatkowe 3 rośliny.
Wysiałam też kilka roślin z kolejnych pokoleń i dalej prowadzę selekcję by otrzymać odmianę ustaloną najbardziej podobną do pierwowzoru.
Mam też ukorzenioną sadzonkę z pokolenia F1, którą zamierzam przezimować.

Plennych odmian było u mnie sporo. Wymienię tylko 5: Japanease Trifelle Black, Pudovik, Aurija, Cream sauseage, Green Zebra.
Oprócz cream sauseage (samokończący) wszystkie prowadziłem na 2 pędy.
Japanease trifelle black (2 krzaki) wypuściły po 2 dodatkowe pędy. Owoce na wszystkich 4 pędach tych samych rozmiarów, tyle samo gron i owoców w gronie. Spokojnie wykarmione wszystkie. Podejrzewam, że green zebra też mogłaby być puszczona na więcej pędów.
Aurija byłaby za bardzo zagęszczona, a u Pudovika pewnie owoce byłyby mniejsze.

Szczepione odmiany- Culina i Sportivo, biły rekordy ale dla szczepionych sadzonek to powinna być chyba osobna liga.
Ze zwykłych u mnie w tym roku najplenniejsza była Anna Russian.

U mnie Aurija, Albenga, Olena Ukrainian, Sibirskyi Skorospelyi, Legend i Cheeroke Purple.
Z koktajlowych chyba wszystkie były plenne, ale wybitnie wiązał Black Plum, Indigo Rose oraz siewki z P-20 od Kasencji w pokoleniu F-2.

U mnie kolejności celesteen, rapanui, VP1. Nasion jeszcze mam nadmiar.

U mnie najlepiej plonował Cuore Del Ponente - włoska sakiewka, odporna, słodka i przepyszna.
Domownicy jedli go na wyścigi. W przyszłym sezonie sadzę go przynajmniej 10 krzaków.

U mnie w tym roku zaszalał Great White. Z koktajlówek bardzo plennymi się okazały Violet Jasper i Mint Julep.

Tjazheloves Sibirii owocuje już od kilku tygodni. Dzisiejszy zbiór z 2 roślin:


Zrywam zapalone by odciążyć krzak i dać szansę kolejnym owocom

Albenga, oblepiona ogromnymi owocami.

Potwierdzam, u mnie Albenga jest najplenniejszym i najbardziej odpornym na choroby i wszelkie niedobory pomidorem i do tego bardzo smacznym

Aurija - szkoda tylko, że tak szybko łapie SZW

Aurija jest plenna ale smak ma nijaki, jak zamknie się oczy to nie wiadomo co się je, czy pomidora czy rozgotowany ziemniak.
Tyazeloves Sibiri jest plenny i smaczny.
Petrusha Gardener oblepiona owocami ale dopiero dojrzewa.