Witam .
Postanowiłem założyc ten wątek bo planuję zaszczepic kilka pienkow. Na początek czy polecacie z własnego doswiadczenia jakiegos sprzedawce grzybni na kołeczkach, czy kupował ktos shitake w balotkach. Jakich spodziewac się zbiorow z takiego balotka i czy mozna zaszkodzic sobie przedawkowaniem tego grzyba wszak jest on grzybem leczniczym.
Pozdrawiam

wszystko w nadmiarze szkodzi
ja "zaszczepiłem" i lipa, pewno wymarzły) dlatego już ich nie lubię

Tyle co pieczarek to ja się ich nie spodziewam . A cos nowego sprobowac- czemu nie. Zakładam że jednorazowo można ich zjadac tyle co każdych innych grzybow. No chyba że się myle.

Kołeczki zakupione 4 opakowania jutro wpadam z wiertarką do piwnicy i będe szczepił na pienkach. Szkoda że 0 sugestii Trzeba będzie przetrzec slady

Edit
Zgodnie z dołączoną indtrukcją pienki które mają pęknięcia należy wpierw namoczyc(więc teraz pływią) po 24h wyjąc na 8h by obtęgły i można szczepic.

Edit II Bo nikt nic nie pisze

Dziś jest jutro więc mała fotorelacja może się komuś na coś przyda(jak nie wyjdzie to będzie wiedział jak nie robić;)

Grzybnia przyszła




w upalny dzień mam nadzieję że bez uszczerbku na jej życiu.

Do grzybni była dołączona instrukcja.Pieńki ścięte 2 miesiące przed sadzeniem grzybni potem drzewo łapie inne grzyby i wysycha. Moje ma 4 miesiące i wewnątrz pieńka widać popękania sugerujące przeschnięcie. Zgodnie z zaleceniem pieńki moczyłem 24h potem 8 h obsychały
Pęknięcia ładnie się zasklepiły




Materiał do produkcji
[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5f3121cb23550476.html]
[/URL]
Zalecana długość pieńka 1m i średnice około 15 cm

W pieńkach wiercimy otwory (u mnie średnica kołka 8mm)



Kołki należy rozmieścić w miarę równomiernie by równo przerastały pieniek




I nabijamy je młotkiem tak by się całkowicie schowały

Potem miejsca nabitych kołków zalewamy woskiem by nie zostawiać miejsca którym pieniek może łatwo zainfekować inny grzyb.


Gotowiec jeszcze 3


Potem tylko zapakować do worka foliowego i odłożyć w wilgotne miejsce







Na razie nie wiem muszę jeszcze poszperać co do dalszego przechowywania, nie wiem czy owocniki potrzebują światło.

Mam nadzieję że ta fotorelacja będzie Pt. Jak szczepić a nie jak nie szczepić
Tera tylko żykać pozostało.

Wat25 - trzymam kciuki za Twoją uprawę, smak tych grzybków w porównaniu z tymi zbieranymi w polskich lasach to zupełnie inna ranga . Zupa z pastą miso, kawałkami pora, tofu, shiitake i algami wakame to po prostu cudo, nie trzeba nawet lubić japońskiej kuchni .

Dzięki
Mam nadzieję, że jest się z czym bawić.
Ty uprawiałeś?

Niestety nie, ale w przyszłości na pewno się za to zabiorę. Smak pamiętam z japońskich restauracji .

Nie mogę się doczekać a tu teraz pół roku czekać trzeba będzie. Potem zima i jak znam życie może dopiero w przyszłym roku coś będzie.

Wat25 może Ci się przyda

Hej
Narazie nie sprawdze bo mi tego komorka nie może przemielic.
Przy shitake też była instrukcja. Ale jak dla mnie to takie fora są po to by się dzielic takimi niansami-tajemnicami trikami dotyczącymi uprawy. Takich w standartowej instrukcji nie znajdziesz.
Choc może się myle. Będe przy kompie to sprawdze.
Pozdrawiam.

Wiesz wiekszosc z tej instrukcji już zrobiłes :D
Ale...

Wat25 , wziąłeś się ostro do roboty.

A co to znaczy żykać ?

Analfabeto-racja.

Żykać to po naszemu modlić się.

Na dniach jeszcze boczniaka będę szczepił bo powpychałem do balota kołeczki by przerosły wyglądają obiecująco. Będzie czas to też fotki powklejam z akcji. Dla potomnosci.

Najbardziej podoba mi się KAKING

Przez wrodzoną skromność nie szukałem rozwinięcia tego słowa

Minęły 2 miesiące od szczepienia. Klocki jakiś grzyb przerasta, ale czy to shitake nie wiem. Na pewno jest tam też inny zielony grzyb, i nie wiem za bardzo co z nim zrobić bo sądzę że przemywanie alkoholem niewiele pomoże w przypadku pnia.
Na dziś dzień pieńki wyglądają tak:





Na razie wkopałem je do kompostu, tam powinny mieć cieplej