Nawożenie rzędowe
Re: Nawożenie rzędowe
Dobrze czytałaś. Z różnych względów tych trzech warzyw nie uprawia się na świeżym oborniku.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Nawożenie rzędowe
Rybka nie jestem specem ale kilka przykrych doświadczeń z zeszłego roku mam. Jedno z nich to właśnie wysianie marchewki na świeżo rozrzucony obornik. Posiałam i zadowolona z siebie usiadłam żeby poczytać Forum ... i dopiero przeczytałam, że właśnie tak nie wolno!!! Dzięki Bogu, miałam jeszcze jedno opakowanie. Wysiałam bez obornika, już jak przerywałam młode marchewki różnica była ewidentna. Te bez obornika były równiutkie, podługowate natomiast na oborniku, szok! grube małe kikuty lub jakieś powykręcane mutanty. Ale cóż, praktyka czyni mistrza. Rada dla wszystkich! Czytajcie, czytajcie i czytajcie Forum. Najlepiej przed siewem a nie tak jak ja ... w trakcie
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1671
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Nawożenie rzędowe
No to trójce już mamy, coś jeszcze?
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
Re: Nawożenie rzędowe
Proponuję Beato sięgnąć do wyszukiwarki wpisując " uprawa tego a tego" ilekroć chcemy coś wsiać czy sadzić. I albo się do wskazówek zastosować albo nie.
Gdyby Ci odpowiedzieć na Twoje pytanie
Ja marchew tez uprawiałem na kurzeńcu przykopanym wiosną i była taaaaka !. Ale szanuje to, co piszą w mądrych książkach i nikogo do tego nie namawiam. Powiem więcej. Moje dzieci w kołysce będąc ,po marchwi kupionej na targu dostawały biegunki. Po tej z działki- nie
Pozdrawiam
Gdyby Ci odpowiedzieć na Twoje pytanie
, że np. cebuli i czosnku- to znajdzie się nawiedzony i napisze, ze on tak uprawiał i było O.K.Rybka pisze:coś jeszcze?
Ja marchew tez uprawiałem na kurzeńcu przykopanym wiosną i była taaaaka !. Ale szanuje to, co piszą w mądrych książkach i nikogo do tego nie namawiam. Powiem więcej. Moje dzieci w kołysce będąc ,po marchwi kupionej na targu dostawały biegunki. Po tej z działki- nie
Pozdrawiam
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Nawożenie rzędowe
forumowicz może ty mi pomożesz, mądry człowieku! Właśnie pisałam o tym w innym wątku ale zapytam jeszcze raz. Nie wiem jak używać koziego obornika. Chodzi o to, że ten obornik to więcej siana jak bobek, z kozami tak już jest, ale tę bobki bardzo długo nie rozkładają się. I teraz nie wiem, czy ten obornik musi odleżakować jakiś czas czy mogę rozrzucać go od razu. Jak na mój rozum to musi poleżeć, żeby nasiona z siana przegniły, bo nie chce mieć zamiast warzywniaka łąkę, ale mogę się mylić.
Re: Nawożenie rzędowe
A ja Ci zadam takie pokrętne pytanie. Skąd się biorą chwasty w uprawach ?.romaszka pisze: musi poleżeć, żeby nasiona z siana przegniły, bo nie chce mieć zamiast warzywniaka łąkę, ale mogę się mylić.
Otóż leżą sobie nasiona latami w glebie i czekają na swoja kolej, kiedy znajdą się w wierzchniej warstwie gleby i wykiełkują. I skoro kiełkują ,to znaczy, że nie gniją
Pierwsze- to należałoby zmienić zwierzętom podściółkę.
Tak, musi być składowany, by ulec maksymalnej mineralizacjiromaszka pisze: czy ten obornik musi odleżakować jakiś czas czy mogę rozrzucać go od razu
Pozdrawiam
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Nawożenie rzędowe
Podściółką jest słoma a siano jest rozrzucane przez kozy pod czas konsumpcji A z tym leżakowaniem, nu cóż, zostaje mi nawóz kurzy i kompost a kozi rozrzucę na jesieni. Może tak być? Czy lepiej poczekać aż do wiosny?
P.S. Dziękuje. Przynajmniej dostałam konkretną odpowiedź. Teraz muszę wytołkować to swojemu M.
P.S. Dziękuje. Przynajmniej dostałam konkretną odpowiedź. Teraz muszę wytołkować to swojemu M.
Re: Nawożenie rzędowe
Mylnie więc sądziłem, że Ty dajesz siano jako podściółkę zwierzętom. Jeżeli siano tylko zapląta się w wyściółkę to żaden problem. Tak się dzieje w każdej oborze. Poza tym, jeżeli siano pochodzi z łąki odpowiednio utrzymanej i na czas koszonej to nasion chwastów w sianie nie powinno być.
A co do terminu stosowania obornika.
Na lekkich glebach przepuszczalnych lepiej go dawać wiosną uwzględniając oczywiście to, co chcemy uprawiać,by nie dawać świeżego obornika pod rośliny, które nie powinny być na nim uprawiane.
Pozdrawiam
A co do terminu stosowania obornika.
Na lekkich glebach przepuszczalnych lepiej go dawać wiosną uwzględniając oczywiście to, co chcemy uprawiać,by nie dawać świeżego obornika pod rośliny, które nie powinny być na nim uprawiane.
Pozdrawiam
- Marek-BB
- 500p
- Posty: 783
- Od: 23 mar 2010, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Nawożenie rzędowe
Chciałem spytać czy teraz jak tylko znikną jakiekolwiek przejawy mrozów (W sensie takim że środek kompostownika jest u mnie jescze przemrożoną bryłą) to czy zasypanie i wymieszanie kompostu z sklepowym suszonym nawozem kurzym będzie dobrym pomysłem na nawożenie ziemi pod uprawę tegoroczną? Dajmy na to końcem marca jak wszystko by się tam ładnie sfermetowało użył bym takiego kompostu początkiem kwietnia i zaczoł siew/sadzenie. Mam posiany szpinak i sałaty na rozsadę jako przedplon dyniowatych, fasolki szparagowej, marchewki i pomidorów koktailowych. Z reguły używam takiego nawozu jako gnojówki do podlewania, raz kiedyś obsypałem kompost i było ok, ale robiłem to jesienią by mieć na wiosnę gotowe. Teraz chciałbym to w jednym roku ogarnąć, na dniach zacząć - Można?
Jeśli tak to w jakim czasie wymieszać zeszłoroczny kompost z tym nawozem, po jakim czasie nawieźć glebę a po jakim czasie sadzić/siać rośliny.
Jeśli tak to w jakim czasie wymieszać zeszłoroczny kompost z tym nawozem, po jakim czasie nawieźć glebę a po jakim czasie sadzić/siać rośliny.
Re: Nawożenie rzędowe
Czy mógłbyś jaśniej, bo to mi wygląda na jakiś masochizm.Marek-BB pisze:czy zasypanie i wymieszanie kompostu z sklepowym suszonym nawozem kurzym będzie dobrym pomysłem na nawożenie ziemi
Pozdrawiam
- Marek-BB
- 500p
- Posty: 783
- Od: 23 mar 2010, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Nawożenie rzędowe
Rozpisałem tego posta konkretnie ale forum było nieczynne i ucieło akurat wtedy :/ No nie wiem jak z tym masochizmem, chodzi o to że wyczytałem w paru miejscach i tu na forum też o obsypywaniu kompostu lub podlewaniu gnojówą, takim nawozem właśnie kurzym suszonym. Co by nie było zamiast kłaść na dół rzędu grządki sam kompost, a potem jakoś to obsypywać, czy podlewać gnojówą, dla rośliny chyba nie będzie to większą różnicą jak przygotuje takiego pokarmu od razu treściwie. Nie wiem, nie znam się na tym, tak tylko rozmyślam i chciałbym się dowiedzieć czy tak można.
Re: Nawożenie rzędowe
Marek-BB tak napisałeś, że naprawdę nie wiadomo co chcesz zrobić.
Chcesz teraz (jak tylko warunki pozwolą) wymieszać dojrzały kompost z kupnym suszonym obornikiem kurzym i taka mieszaninę użyć później jako nawożenie rzędowe? Kompost masz, obornik chcesz kupić.
Ja zaproponowałam w innym wątku, żeby do nawożenia rzędowego użyć wyłącznie kupnego suszonego obornika kurzego i zasypać warstwą kompostu, ale po pierwsze taki obornik trochę musiałby poleżeć w ziemi (ile? nie wiem) a po drugie niekoniecznie tak będzie poprawnie, forumowicz na tym się zna
Chcesz teraz (jak tylko warunki pozwolą) wymieszać dojrzały kompost z kupnym suszonym obornikiem kurzym i taka mieszaninę użyć później jako nawożenie rzędowe? Kompost masz, obornik chcesz kupić.
Ja zaproponowałam w innym wątku, żeby do nawożenia rzędowego użyć wyłącznie kupnego suszonego obornika kurzego i zasypać warstwą kompostu, ale po pierwsze taki obornik trochę musiałby poleżeć w ziemi (ile? nie wiem) a po drugie niekoniecznie tak będzie poprawnie, forumowicz na tym się zna
Re: Nawożenie rzędowe
Nie wiem czy dobrze Cię rozumiem. Chcesz nawozić rzędowo zasypując rowki kompostem wymieszanym z kurzeńcem? Czy chcesz rozsypać takim kompostem po grządkach ?. Jakkolwiek by to było, mieszanie teraz na wiosnę kompostu z kurzeńcem mija się z celem Jest to daremna robota. Albo rozrzucisz kompost i kurzeniec i całość przekopiesz / ale to nie jest nawożenie rzędowe / albo rozrzucisz sam kompost i przekopiesz płytko a następnie wykorzystasz kurzeniec do nawożenia rzędowego. Jeżeli chciałbyś wykopywać rowki pod nawożenie rzędowe a potem je zasypywał kompostem ,to co zrobisz z wykopaną ziemią?
Ja nie rozumiem co niektórych, którzy za wszelką cenę chcą sobie utrudniać życie/ to jest właśnie masochizm/w sprawach prostych jak konstrukcja parasola. Ja mam corocznie to samo do dyspozycji : kurzeniec i kompost. Kompost rozrzucam po całości grządek a kurzeniec daję w rzędy zasilając nim redliny. Część kurzeńca zakiszam i podlewam w sezonie gnojówką międzyrzędzia pomidorów i słoneczniki tylko.
Pozdrawiam
Ja nie rozumiem co niektórych, którzy za wszelką cenę chcą sobie utrudniać życie/ to jest właśnie masochizm/w sprawach prostych jak konstrukcja parasola. Ja mam corocznie to samo do dyspozycji : kurzeniec i kompost. Kompost rozrzucam po całości grządek a kurzeniec daję w rzędy zasilając nim redliny. Część kurzeńca zakiszam i podlewam w sezonie gnojówką międzyrzędzia pomidorów i słoneczniki tylko.
Pozdrawiam