Przyszkolne ogródki

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Przyszkolne ogródki

Post »

witch, z tym supermarketem to przerażająca prawda. Najgorsze jest to, że jeśli nie czuje się ile trudu składa się na wytworzenie pożywienia, łatwo je potem marnować.

Ale uważm, że warzywa powinniście zjadać sami. Choć dziś, w razie jakiegoś zatrucia (nie koniecznie szkolnymi warzywami), szkoła pewnie miałaby kłopot.
Awatar użytkownika
witch
1000p
1000p
Posty: 3102
Od: 9 cze 2013, o 10:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Białystok.

Re: Przyszkolne ogródki

Post »

Szkóła ma kłopot z głupim prawem. Trzeba złagodzić pewne sprawy i dać ludziom żyć.
A dzieci muszą wiedzieć że mleko jest od krowy, a cukinia rośnie na grządce...
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Przyszkolne ogródki

Post »

witch, masz rację. Stąd ten wątek.
Nie jestem nauczycielką, dziecko nam też już wyskoczyło dawno z wieku szkolnego. Babrania się w ziemi nie lubiło, choć wyrosło na geologa. Widocznie humus to dla niej za młody twór. Pamiętam swoje szkolne grządki i przeprowadzane na nich doświadczenia. I nasze, od pierwszych klas podstawówki, zajęcia kulinarne. Na których ani się nie pozacinaliśmy, ani nie otruliśmy.
Wydaje mi się, że fajnie byłoby próbować uprawę i kosztowanie, np. różnych dodatków do twarogu, tj, różnych szczypiorów, mniszka, mięty. Uprawę ziól,które można byłoby zabierać nawet do domów, bo przecież krzak lubczyka wystarczy na całą klasę. A o tej porze jest też świetny tymianek, oregano i bazylia, która wschodziła na oknie.
Problemem jest krótki okres na uprawę, ale może na pracy-technice (jest jeszcze coś takiego ?) można byłoby przygotować przenośne tuneliki z folii. Ale można byłoby też tworzyć rabaty ozdobne, skalniaki, błotniska. Przy okazji uczyć dzieci rozmnażania roślin. Bo przecież nie wszysytko trzeba kupować.
Myślę, że tu wiele zależy od wspólpracy szkoły z rodzicami.
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Przyszkolne ogródki

Post »

Czy gdzieś poza Krakowem organizuje sie jeszcze Noc Świętojańską ?
Właśnie podejrzałam na jednej ze stron (poza FO)"
"Prezentacja i nauka Kuchni Dawnych Słowian (...) Wspólny poczęstunek przygotowany na bazie produktów lokalnych producentów i zasobów jadalnych dzikiej roślinności." Jesienią jadłam u nich topinambur zamiast ziemniaków.
Awatar użytkownika
witch
1000p
1000p
Posty: 3102
Od: 9 cze 2013, o 10:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Białystok.

Re: Przyszkolne ogródki

Post »

akl62 pisze:witch, masz rację. Stąd ten wątek.
Nie jestem nauczycielką, dziecko nam też już wyskoczyło dawno z wieku szkolnego. Babrania się w ziemi nie lubiło, choć wyrosło na geologa. Widocznie humus to dla niej za młody twór. Pamiętam swoje szkolne grządki i przeprowadzane na nich doświadczenia. I nasze, od pierwszych klas podstawówki, zajęcia kulinarne. Na których ani się nie pozacinaliśmy, ani nie otruliśmy.
Wydaje mi się, że fajnie byłoby próbować uprawę i kosztowanie, np. różnych dodatków do twarogu, tj, różnych szczypiorów, mniszka, mięty. Uprawę ziól,które można byłoby zabierać nawet do domów, bo przecież krzak lubczyka wystarczy na całą klasę. A o tej porze jest też świetny tymianek, oregano i bazylia, która wschodziła na oknie.
Problemem jest krótki okres na uprawę, ale może na pracy-technice (jest jeszcze coś takiego ?) można byłoby przygotować przenośne tuneliki z folii. Ale można byłoby też tworzyć rabaty ozdobne, skalniaki, błotniska. Przy okazji uczyć dzieci rozmnażania roślin. Bo przecież nie wszysytko trzeba kupować.
Myślę, że tu wiele zależy od wspólpracy szkoły z rodzicami.
Jest jeszcze Praca-Technika, ale to nie to samo.
Robią tam wszystko oprócz jedzenia. Za bardzo obwarowane ustawami...
Sanepid nie dopuści takiej samowolki :;230
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Przyszkolne ogródki

Post »

Obrazek Obrazek Obrazek
Groszek jeszcze trochę może poczekać, ale już jest. Sałata jest z kupionej rozsady.
Awatar użytkownika
Rudominka
200p
200p
Posty: 492
Od: 9 wrz 2010, o 21:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Przyszkolne ogródki

Post »

W szkole temat ogródkowy został zmarnowany :cry:
Najpierw miałam go prowadzić ja - byłam przygotowana, masę notatek zrobiłam itp.
Przy jednym z pierwszych spotkań z dyrekcją na ten temat spytałam dlaczego panie od przyrody nie mogą poprowadzić tego projektu, choć ja chętnie pomogę.
No i wyszło tak, że miały prowadzić panie od przyrody, najpierw pod moim okiem, a w końcu postanowiły same. (Może pomyśleli, że w prywatnej szkole nie wypada angażować rodziców...)
Efekt - wysiali b. późno (w maju) rzeżuchę, szczypiorek i koperek chyba, potem chyba im to jakaś ulewa wypłukała i ...koniec :evil:
Jedyne, choć marne pocieszenie to takie, że zwolniona została jedna z pań, która miała się tymi ogródkami zajmować, bo to kolejny zawalony przez nią projekt.
W każdym razie miało być pięknie, wyszło jak zwykle. Nie miałam okazji jeszcze porozmawiać z dyrekcją, ale nie odpuszczę - jak nie teraz to we wrześniu.

A groszek sześciotygodniowy podjadamy od soboty, mniam ;:333
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Przyszkolne ogródki

Post »

Trudno. Wierzę, że bedzie lepiej. Ważne, że zaczęło się o tym mówić. ;:215 Jeśli chętnych bedzie więcej, to się nawzejem wesprą. Najgorzej jest utrzymać początkowy entuzjazm i przekuć go w konkretne, systematyczne działania.
aha, wydawało mi się, że to właśnie w prywatnych szkołach kontakt i współpraca z rodzicami jest większa. Ale, moje dziecię skończyło osiedlowe szkoły. Jadna, choć moloch, miała świetnie pracujący Komitet Rodzicielski.

A tu jest miejsce do wymiany pomysłów. ;:108
Awatar użytkownika
Rudominka
200p
200p
Posty: 492
Od: 9 wrz 2010, o 21:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Przyszkolne ogródki

Post »

Generalnie jest większa współpraca z rodzicami, szczególnie jeśli chodzi o ocenę nauczycieli i prowadzonych przez nich zajęć - bardzo to sobie chwalę, bo mamy wpływ na to co się dzieje i można na bieżąco wyjaśniać wątpliwości. Co tym razem się stało trudno powiedzieć, może jeszcze się dowiem...
A z ogródkiem zobaczymy, może w przyszłym roku szkolnym się uda :)
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Przyszkolne ogródki

Post »

Wróciłam z krainy pięknych ogrodów i ogródków.

Najbardziej podobał mi się pomysł z grzadkami wybudowanymi z kostek słomy i wypełnionumi ziemią. No i ogrody przyprawowe w donicach wkopanych w ziemię wysypaną żwirem. Jak uporządkuję zdjecia, coś pokażę. Może po wakacjach się przyda.
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Przyszkolne ogródki

Post »

Dziś w Wysokich Obcasach p.Agnieszka Kręglicka pisze o doświadczeniach szkoły, która prowadzi taki ogródek i której się udało. Pisze też jakie popełnili przy tym błędy. Może w nowym roku szkolnym komuś to pomoże.
A ja moją warzywna rabatkę planuje otoczyć strzyżonym żywopłotem z tymianku. Podejrzałam na wakacjach.
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Przyszkolne ogródki

Post »

Jak wykorzystać tykwę:
Obrazek
Awatar użytkownika
Rudominka
200p
200p
Posty: 492
Od: 9 wrz 2010, o 21:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Przyszkolne ogródki

Post »

U nas w szkole pomysł upadł, schrzaniony przez panią od przyrody. Mi się odechciało współpracy, bo łaskę robią...Smutne, ale prawdziwe :(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”