Przyszkolne ogródki
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Przyszkolne ogródki
Nie wiem tylko czy warzywa korzeniowe będą chciały rosnąć w skrzynkach. Chyba, że to bardzo głębokie skrzynki.
Ja raz wysiałam marchew rzutowo na rabacie z kwiatami, bo się na nią zezłościłam i miałam nie siać wcale. Szkoda mi jednak było wywalić nasiona. Tam mi wyrosła piękna i dorodna
Ja raz wysiałam marchew rzutowo na rabacie z kwiatami, bo się na nią zezłościłam i miałam nie siać wcale. Szkoda mi jednak było wywalić nasiona. Tam mi wyrosła piękna i dorodna
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1774
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Przyszkolne ogródki
Byle by te dzieci miały radość z uprawy i jedzenia, i nabrały ochoty na własny ogród warzywny. Moja starsza córka w wieku przedszkolnym chciała pomóc w ogródku i waliła mieszankę nasion do rzędu przygotowanego. Teraz prawdopodobnie nie ma zamiaru uprawiać warzywa, ale wie, o co chodzi.
pozdrawiam, Gunnar
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Przyszkolne ogródki
Kasiu,nie wiem co wybierzecie, ale jeśli wczesną marchew, to polecam, poza chrupaniem, marchewkowe wstążki. Marchew pokroić obieraczka do warzyw w tasiemni. potem osrobina soli, soku z cytryny, oliwy i pychota.
A może jakieś zioła. One dobrze znszą suszę. Przecież tymianku i macierzanki na miedzach nikt nie podlewa. I we wrześniu można zrobić zgaduj - zgadulę. Może lepiej nie uprzedazć o tym dzieci, bo jeśli jednak by wyschły przez wakacje, to byłaby tragedia.
A może jakieś zioła. One dobrze znszą suszę. Przecież tymianku i macierzanki na miedzach nikt nie podlewa. I we wrześniu można zrobić zgaduj - zgadulę. Może lepiej nie uprzedazć o tym dzieci, bo jeśli jednak by wyschły przez wakacje, to byłaby tragedia.
- Kasia1972
- 500p
- Posty: 970
- Od: 18 paź 2008, o 19:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Re: Przyszkolne ogródki
Aniu, to nie ja będę siac, tylko Ania - Rudominka
Zioła - fakt, na miedzach nikt ich nie podlewa i rosną, ale obawiam się, że w pojemnikach przez całe lato wyschną na wiór... poza tym, Ania Rudominka przed wakacjami zlikwidowałaby uprawę (o ile dobrze zrozumiałam).
Można kupic zioła w markecie - w doniczkach - bazylię, pietruszkę, szałwię itp. i od razu większe posadzic do skrzyń. To też jest fajne - dzieciaki lubią szybki efekt, a tu już od razu można podskubywac
Zioła - fakt, na miedzach nikt ich nie podlewa i rosną, ale obawiam się, że w pojemnikach przez całe lato wyschną na wiór... poza tym, Ania Rudominka przed wakacjami zlikwidowałaby uprawę (o ile dobrze zrozumiałam).
Można kupic zioła w markecie - w doniczkach - bazylię, pietruszkę, szałwię itp. i od razu większe posadzic do skrzyń. To też jest fajne - dzieciaki lubią szybki efekt, a tu już od razu można podskubywac
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Przyszkolne ogródki
Sorki za pomyłki. Jestem roztrzepana.
No właśnie, problem z tym zupełnie innym postrzeganiem czasu przez dzieci. Ale masz rację, sadzonki też są wyjęciem. U producentów na targu nawet tańsze niż w sklepie. Można próbować jak coś się sprawdza w sałatkach.
Latem w pracy robiłam pomidora z koprem. Mój kolega był zdumiony: "Przecież to nie pasuje"
No właśnie, problem z tym zupełnie innym postrzeganiem czasu przez dzieci. Ale masz rację, sadzonki też są wyjęciem. U producentów na targu nawet tańsze niż w sklepie. Można próbować jak coś się sprawdza w sałatkach.
Latem w pracy robiłam pomidora z koprem. Mój kolega był zdumiony: "Przecież to nie pasuje"
Re: Przyszkolne ogródki
Dziękuję za wszystkie pomysły i podpowiedzi
Biohumus do nawożenia to jest dobry pomysł, kompostu na pewno nie będziemy robić, przynajmniej nie na początku a potem zobaczymy.
Zapisałam sobie odmianę marchwi, o której pisał Przemek, poszukam gdzie można ją u nas kupić.
Skrzynie będą na tyle głębokie, żeby marchew i rzodkiewka miały wystarczająco miejsca. Myślę, że głębokość 50-60 cm wystarczy, co wy na to?
Na lato można ewentualnie zioła zostawić, jak będzie deszczowe lato przeżyją. Jednak chodzi głównie o takie roślinki, które można schrupać od razu, ew. dołożyć do kanapki przyniesionej z domu. Na razie to będzie bardzo prosty warzywniaczek. Jak pomysł sie przyjmie -zarówno wśród dzieci jak i nauczycieli (bo ktoś będzie musiał to nadzorować) to pomyślimy co dalej.
Po prostu latem szkoła jest kompletnie zamknięta, nie ma komu podlewać w razie potrzeby. Więc albo zostanie coś, co ma szansę przeżyć - myślałam np o lawendzie - co prawda nie jest warzywo ale ładnie pachnie, ładnie kwitnie, przyciąga owady - zawsze to jakieś kolorowe urozmaicenie, albo zlikwidować uprawę całkowicie.
Czy można by w czerwcu wysiać coś na nawóz zielony i we wrześniu przekopać?
Biohumus do nawożenia to jest dobry pomysł, kompostu na pewno nie będziemy robić, przynajmniej nie na początku a potem zobaczymy.
Zapisałam sobie odmianę marchwi, o której pisał Przemek, poszukam gdzie można ją u nas kupić.
Skrzynie będą na tyle głębokie, żeby marchew i rzodkiewka miały wystarczająco miejsca. Myślę, że głębokość 50-60 cm wystarczy, co wy na to?
Na lato można ewentualnie zioła zostawić, jak będzie deszczowe lato przeżyją. Jednak chodzi głównie o takie roślinki, które można schrupać od razu, ew. dołożyć do kanapki przyniesionej z domu. Na razie to będzie bardzo prosty warzywniaczek. Jak pomysł sie przyjmie -zarówno wśród dzieci jak i nauczycieli (bo ktoś będzie musiał to nadzorować) to pomyślimy co dalej.
Po prostu latem szkoła jest kompletnie zamknięta, nie ma komu podlewać w razie potrzeby. Więc albo zostanie coś, co ma szansę przeżyć - myślałam np o lawendzie - co prawda nie jest warzywo ale ładnie pachnie, ładnie kwitnie, przyciąga owady - zawsze to jakieś kolorowe urozmaicenie, albo zlikwidować uprawę całkowicie.
Czy można by w czerwcu wysiać coś na nawóz zielony i we wrześniu przekopać?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Przyszkolne ogródki
Tak, lawenda jest piękna. Można wykorzystać ją do pachnących woreczków albo na kartki z życzeniami. Jestem wielką fanką kartek z suszonymi roślinami i lisćmi.
Na karton naklejamy taśmę dwustronną, po przylepieniu jedną stroną do kartki, zrywamy taśmę ochronną z góry, na nią naklejamy wysuszone liście, kwiay, trawy, a nawet wąsy czepne pnaczy. Zasypujemy równo suchym piaskiem, cukrem, kaszką manną. Mam moralne wątpliwości co do tego zasypywania jedzeniem, ale cukier to był pierwszy wypełniacz, który zastosowałam. ale piasek też jest świetny, zwłaszcza, że piaski bywają różne.
Powodzenia.
Jak zdobędziesz czosnek niedźwiedzi, może być razem ze szczypiorem z cebuli do zjedzenia od zaraz (maj). Polecam też szczypiorek czosnkowy (chiński). Bardzo wytrzymały i zawsze to jakaś odmiana szczypioru do porównania.
Na karton naklejamy taśmę dwustronną, po przylepieniu jedną stroną do kartki, zrywamy taśmę ochronną z góry, na nią naklejamy wysuszone liście, kwiay, trawy, a nawet wąsy czepne pnaczy. Zasypujemy równo suchym piaskiem, cukrem, kaszką manną. Mam moralne wątpliwości co do tego zasypywania jedzeniem, ale cukier to był pierwszy wypełniacz, który zastosowałam. ale piasek też jest świetny, zwłaszcza, że piaski bywają różne.
Powodzenia.
Jak zdobędziesz czosnek niedźwiedzi, może być razem ze szczypiorem z cebuli do zjedzenia od zaraz (maj). Polecam też szczypiorek czosnkowy (chiński). Bardzo wytrzymały i zawsze to jakaś odmiana szczypioru do porównania.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Przyszkolne ogródki
Zobzczcie jaki fajny kalendarz na stronie www.produkty-tradycyjne.pl/kalendarz jest.
Może bardziej o szkolnej kuchni, niż ogrodzie, ale bogactwo warzyw mamy.
Może bardziej o szkolnej kuchni, niż ogrodzie, ale bogactwo warzyw mamy.
- yanka
- 100p
- Posty: 155
- Od: 31 mar 2012, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Przyszkolne ogródki
Dzieci uwielbiają szczypiory. Szczypiorek z dymki, szczypiorek z dużej cebuli, szczypiorek niedzwiedzi , szczypiorek czosnkowy .... I takowy zjadłam jak byłam w przedszkolu ze skrzynki z parapetu ... Mama była wezwana do Pani Nauczycielki na rozmowę czym to dziecko karmi Pamiętam jak dziś tą rozmowę i nawet jak byłam ubrana ( tzn. buty czerwone w białe groszki i kolor elastycznych rajtuz- seledynowy )
Izabela
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Przyszkolne ogródki
Izuś, cóż się dziwisz Pani. Myślała, że rodzice zamiast Cie karmić, każą Ci się paść.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Przyszkolne ogródki
Hej, belferki, co robicie ?
Mam pomysł, może nie ogródkowy, ale warzywny: bielenie mniszków. Widziałam we francuskien książce kucharskiej.
Na dziki krzaczek nasadza się rurkę (idę na strych poszukjać czegoś po remoncie). Jakoby taki mniszek ma mniej goryczki.
Mam pomysł, może nie ogródkowy, ale warzywny: bielenie mniszków. Widziałam we francuskien książce kucharskiej.
Na dziki krzaczek nasadza się rurkę (idę na strych poszukjać czegoś po remoncie). Jakoby taki mniszek ma mniej goryczki.
Re: Przyszkolne ogródki
belferka ma już nabyte nasiona i ma nadzieję, że w tym tygodniu będzie można wyjść " na ogród" coś zacząć robić. Bo do tej pory to ziemia zamarznięta była cały czas.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Przyszkolne ogródki
Ale jakie nasiona masz ?
A ja nabyłam i wsiałam dziś groszek sześciotygodniowy. Jakoby naprawdę wystarczy sześć tygodni. Zaczynam liczyć.
A ja nabyłam i wsiałam dziś groszek sześciotygodniowy. Jakoby naprawdę wystarczy sześć tygodni. Zaczynam liczyć.