Przyszkolne ogródki
Re: Przyszkolne ogródki
To nie jest głupi, ani zły pomysł. Na przykład dzień dyni w przedszkolach to norma. Konkurs na największą dynię na pewno spodobał by się każdemu normalnemu nauczycielowi biologii i koszta takiego przedsięwzięcia naprawdę mikroskopijne. Chyba, że ktoś by wyhodował atlantic giant ze 100 kg, wtedy by się pojawił problem z transportem
- halys
- 200p
- Posty: 203
- Od: 5 wrz 2011, o 14:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Przyszkolne ogródki
Jestem nauczycielem biologii i konkurs spodobałby się mi jak najbardziej. Problem w tym, że musiałabym w większości wypadków nagrodzić raczej rodziców/babcie/ciocie itd. rzadko bowiem prace tego typu byłyby "dziełem" dziecka.Alembik pisze:Konkurs na największą dynię na pewno spodobał by się każdemu normalnemu nauczycielowi biologii i koszta takiego przedsięwzięcia naprawdę mikroskopijne.
No i problem z nagrodami. Sama finansowałam już ich tyle, że czasem nie mam ochoty już wyjmować kolejnych 50-100zł na nagrody. A wiem jak to jest gdy kupi się coś tańszego - komentarze uczniów i jeszcze gorsze rodziców. Nie, dziękuję.
Owszem, gdyby sieć tzw. powiązania pomiędzy dyrektor - sprawa finansowania konkursów - nauczyciel sprawnie działała, to nie mam nic przeciwko.
Ale wiecie co? Zastanowię się nad tym problemem, może nagrodą będą oceny?! Będą sobie sadzić np. wspomnianą fasolę, może rzeżuchę (blisko święta, będzie jak znalazł) albo nawet siewki pomidora, które wsadzą do ziemi końcem maja. Tylko co na to chłopcy z gimnazjum - ale będę mieć miny... choćby dla tych min warto to zrobić.
Projekty z rozmnażaniem wegetatywnym ma sporo zwolenników (o ile dam ocenę...).
Porozmawiam jutro z uczniami.
Życie, Ty wariacie...
Re: Przyszkolne ogródki
Wątpię czy uczniowie z gimnazjum będą chcieli mieć coś wspólnego z uprawą roślin. Chyba, że konopi indyjskich Może spróbuj z owadożerami, np rosiczką.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2122
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Przyszkolne ogródki
To się sprawdza raczej w przedszkolach i raczej jako uprawy wewnętrzne, chyba że dyrekcja pozwoli postawić cos np na tarasie. Absolutnie nie mogą być to rośliny trujące czyli ziemniaki i pomidory odpadają, niestety, bo większość dzieci a i rodziców często gęsto nie ma pojęcia jak wygląda ziemniak nad ziemią [tu akurat mówię o miastach; swoją droga ziemniaki potrafią być bardzo dekoracyjne jak zakwitną]. Z tego co przychodzi mi do głowy to tykwy, hoduje się podobnie jak dynie, kształty różne, pędy w razie czego jadalne, suchy owoc można użyć do zrobienia dekoracji więc nikt się nie czepi że się zjada coś bez certyfikatu. Druga roślina to strączkowe, typu fasola, jeśli posadzi się ją w podłożu umieszczonym między dwoma przejrzystymi płytkami - będzie widać jak powstają grudki z bakteriami na korzeniach, dla podniesienia dramatyzmu można wrzucić parę suchych liści i dżdżownicę ;) I generalnie jak najwcześniejsze odmiany!
-
- 50p
- Posty: 90
- Od: 11 lut 2012, o 23:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Przyszkolne ogródki
U nas przy szkole podstawowej były grządki, ale tylko dla nauczycieli, uczniowie mieli zakaz wstępu. Zresztą pod blokami też są, kwiatowe, bo - jak to na osiedlach - dużo ludzi ze wsi i chcą na emeryturze coś robić, a jeśli nie mają działki to zagospodarowują ziemię pomiędzy blokami, a chodnikiem.
Dzieciaków raczej takie rzeczy nie intersują, ale można wg mnie spróbować z chętnymi. I wydaje mi się, że nie ogórki, bo trudne są, pryskać trzeba (chemią!), mogą kitnąć w jedną noc wszystkie, będzie rozczarowanie, lepiej juz inne dyniowate, n.p. cukinie. Paczka nasion to ze 2 zł, w środku jest ze 6 nasion, czyli koszty nie są duże, a warzywo jest wdzięczne, bo plonuje obficie i nie ma za dużych wymagań./..
Dzieciaków raczej takie rzeczy nie intersują, ale można wg mnie spróbować z chętnymi. I wydaje mi się, że nie ogórki, bo trudne są, pryskać trzeba (chemią!), mogą kitnąć w jedną noc wszystkie, będzie rozczarowanie, lepiej juz inne dyniowate, n.p. cukinie. Paczka nasion to ze 2 zł, w środku jest ze 6 nasion, czyli koszty nie są duże, a warzywo jest wdzięczne, bo plonuje obficie i nie ma za dużych wymagań./..
- Dagmara
- 200p
- Posty: 222
- Od: 24 mar 2010, o 18:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Przyszkolne ogródki
Ja też nie mam dobrych wspomnień z przyszkolnego ogródka . Pamiętam jak trzeba było tam ciągle plewić a nauczycielki w wakacje zbierały plony. Nawet nie zdążyliśmy zobaczyć efektów naszej pracy .Ale jak najbardziej podoba mi się pomysł z doświadczeniami na ocenę . Uczeń musiałby np. wyhodować roślinę z całym opisem i fotorelacjami . Myślę ,że to by było ciekawe doświadczenie dla dzieci i młodzieży dużych miast gdzie większość nie ma pojęcia jak rosną warzywa. A jak nawet rodzic czy babcia pomoże to się nic nie stanie bo i tak coś w głowie u takiego dziecka zostanie. Tylko ciekawa jestem ilu nauczycieli chciałoby sobie zawracać tym głowę jak lepiej przerobić temat na sucho a potem klasówkę zrobić a dziecko dalej nie wie jak to wszystko wygląda w praktyce. Na wsiach z tym jest trochę lepiej bo większość dzieci może to obserwować w przydomowych ogrodach.
Gdy człowiek stawia sobie granice tego co zrobi, stawia sobie też granice tego co może zrobić .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Przyszkolne ogródki
Ja też pamiętam, że bez sensu było to, że nie widzieliśmy efektów swojej pracy. Ale dlatego, że przez wakacje nikt nie podlewał grządek i wszystko się marnowało. Co się zaś tyczy nagród, to rzeczywiscie widzę, jak moje koleżanki nauczycielki co chwilę dokładają coś "od siebie". Ale w szkole mojej córki były za różne całoroczne działania (np. za zielnik) nagrody na koniec roku szkolnego. Dzięki temu można było ponowenie przeżywać radość zwycięstwa. Szkoda, że wiele inicjatyw nie dochodzi do skutku, z obowy o nieuzasadniną krytykę (za słabe nagrody). Pewnie ksiąćki, to atrakcje dla "stukaczy", ale przecież w okolicy są zazwyczaj jacyś miejscowi szkółkarze, którzy może by coś zaoferowali. Tylko podejrzewam, że tu znów może pojawić się problem formalnych rozliczeń. A przyznaję, że mnie najbardziej cieszyłoby to, że w takim ogródkowym działaniu można coś zbadać, porównać, porównać smaki (np. różnych odmian marchwi, cebuli, porzeczek), poznać rzadkie zioła. Kuchnia jest dziś bardzo modna. Ale też wykazaś się, jak w tej uprawie dyni.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Przyszkolne ogródki
Alembik i kontener22, dyniowate są wspaniałe. Są przecież jeszcze patisony, dynie makaronowe, kabaczki. I można je długo trzymać w klasie. Tylko co potem, w wakacje ?
loeb, z fasolą, to sama wypróbuję, jak to wygląda.
loeb, z fasolą, to sama wypróbuję, jak to wygląda.
-
- ---
- Posty: 4357
- Od: 10 kwie 2008, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad stawem
Re: Przyszkolne ogródki
Właśnie zapytałam dwóch synków 14 i 17 lat .Młodszy powiedział,że majeranek ,bo lubi ,a 17 latek zapytał czy były by dostępne lampy ,bo na wakacje by dorobił.
Moja latorośl nie cierpi siać ,podlewać i kosić
Dynie-super pomysł ,zioła też by się sprawdziły wg mnie .
Moja latorośl nie cierpi siać ,podlewać i kosić
Dynie-super pomysł ,zioła też by się sprawdziły wg mnie .
-
- 50p
- Posty: 90
- Od: 11 lut 2012, o 23:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Przyszkolne ogródki
No właśnie, do pizzy się pełno ziół dodaje -majeranek, tymianek, a są wieloletnie, czyli na zawsze... zadanie domowe - wyhodować sadzonkę tymianku:) Tylko, że mogliby oszukiwać, przynosić gotową ze sklepu, hehe
- patasko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2356
- Od: 26 maja 2011, o 23:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytków k. Katowic
Re: Przyszkolne ogródki
Żeby oszustwa zniwelować, należy wybrać niespotykaną w hipermarketach i markecikach roślinkę/nasionka.
Re: Przyszkolne ogródki
Na przykład tykwę wężowąpatasko pisze:Żeby oszustwa zniwelować, należy wybrać niespotykaną w hipermarketach i markecikach roślinkę/nasionka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Przyszkolne ogródki
Alembik, już szukam co to tykwa wężowa ?