Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2429
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Suppa mówiąc szczerze zastanawiam się czy to co jest na 5 zdjęciu czy to nie jest przypadkiem fuzaryjne więdnięcie czyli walka z góry przegrana A czym Ty byś popryskał na moim miejscu te pomidory oczywiście mając na względzie wcześniejsze opryski .
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
A ja się zastanawiam , czy na 1 i 2 zdjęciu chudziak to nie może być nadmiar boru? Na zebrze od naszej kozuli ( nie pamiętam teraz czy malinowej , czy fioletowej ) mam identyczne plamy i wczoraj wertowałam starsze wątki.Znalazłam zdjęcia z podobnymi objawami , i Ania pisała ,że to nadmiar boru. Im więcej czytam i zdjęć oglądam , tym większy mętlik mam w głowie....
Pozdrawiam,Małgorzata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2429
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
To tak jak ja (przydałby się chyba jakiś obóz specjalistyczny ) dlatego napisałam,że już sama nie wiem czy to choroby czy niedoborybasow@ pisze: Im więcej czytam i zdjęć oglądam , tym większy mętlik mam w głowie....
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Ja chciałam podziękować za pomoc kozuli i weteranowi. Faktycznie plamy powoli przestają się pojawiać. Mam nadzieję, że na dotychczasowych opryskach się skończy. Jeszcze raz dziękuję. Jak się coś (tfffuuu odpukać) zacznie dziać to się odezwę (oby nie).
wciąż jestem zielona
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Witam ponownie i proszę o pomoc w zidentyfikowaniu problemu:
W pierwszej chwili myślałam, że zaraza, ale - plamy są zwarte, raczej "suche", mają wyraźnie widoczne sferyczne, koncentryczne " linie" wewnątrz. Starsze plamy zasychają i pękają w środku, wykruszają się. Występują na razie wyłącznie na liściach. W ciągu ostatnich kilku dni zauważyłam ich sporo na kilku krzakach. Uprawa w gruncie, odmiany karłowe. Wg tego co wyczytałam najbardziej pasuje alternarioza, ale nie mam pewności.
Ok 20 czerwca pryskałam Amistarem 250 ze względu na podejrzane drobne czarne kropki na łodygach i ogonkach liściowych, później już niczym.
Moje pytania:
1) Czy to alternarioza? A jeśli nie, co to może być?
2) Skoro Amistar już był stosowany, to czy ponowny oprysk tym środkiem ma sens?
3) Jak szybko należy działać ?
W pierwszej chwili myślałam, że zaraza, ale - plamy są zwarte, raczej "suche", mają wyraźnie widoczne sferyczne, koncentryczne " linie" wewnątrz. Starsze plamy zasychają i pękają w środku, wykruszają się. Występują na razie wyłącznie na liściach. W ciągu ostatnich kilku dni zauważyłam ich sporo na kilku krzakach. Uprawa w gruncie, odmiany karłowe. Wg tego co wyczytałam najbardziej pasuje alternarioza, ale nie mam pewności.
Ok 20 czerwca pryskałam Amistarem 250 ze względu na podejrzane drobne czarne kropki na łodygach i ogonkach liściowych, później już niczym.
Moje pytania:
1) Czy to alternarioza? A jeśli nie, co to może być?
2) Skoro Amistar już był stosowany, to czy ponowny oprysk tym środkiem ma sens?
3) Jak szybko należy działać ?
- Jankiel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 244
- Od: 2 cze 2010, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Żerżeń (centralne Mazowsze)
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Azoxystrobin jest zaliczany do środków o dużym ryzyku wyhodowania sobie odpornych szczepów grzybów, więc akurat w przypadku tego środka warto kolejny oprysk wykonać czymś innym.Majula pisze: 2) Skoro Amistar już był stosowany, to czy ponowny oprysk tym środkiem ma sens?
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
To ryzyko wzrasta również w wyniku panowania określonej mody. Mody na Amistar. Podobnie z resztą jak na Miedzian. Wszyscy/prawie/ działkowcy wokół pryskają Amistarem czy trzeba czy nie trzeba. Inna sprawa, że w sklepach ogrodniczych tez podchodzą do środków ochrony jak przy handlu ciuchami. Sprowadza się na sklep to co najlepiej schodzi /to wcale śmieszne nie jest/Jankiel pisze:Azoxystrobin jest zaliczany do środków o dużym ryzyku wyhodowania sobie odpornych szczepów
Pozdrawiam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Rozumiem, że należy zastosować inny środek. Dziękuję.
forumowicz - bardzo chętnie nie pryskałabym wcale... Przed użyciem jakiegokolwiek środka, jako zupełnie niedoświadczony "działkowiec", zawsze pytam mądrzejszych od siebie. A używam tylko jeśli widzę na roślinach coś niepokojącego. Pozostałe moje uprawy rosną zupełnie bez tzw chemii i przeważnie mają się dobrze;)
Dlatego również teraz proszę o pomoc w zidentyfikowaniu choroby, aby móc zastosować właściwe środki...
forumowicz - bardzo chętnie nie pryskałabym wcale... Przed użyciem jakiegokolwiek środka, jako zupełnie niedoświadczony "działkowiec", zawsze pytam mądrzejszych od siebie. A używam tylko jeśli widzę na roślinach coś niepokojącego. Pozostałe moje uprawy rosną zupełnie bez tzw chemii i przeważnie mają się dobrze;)
Dlatego również teraz proszę o pomoc w zidentyfikowaniu choroby, aby móc zastosować właściwe środki...
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Rozumiem Twoje zatroskanie Majula i współczuję. Niestety wiele działkowców ma problemy zdrowotne ze swoimi pomidorami w wyniku przesadnej wiary, że może się uda bez chemii . Rośliny trzeba ochronić przed spodziewanym zagrożeniem.Daje to możliwość zminimalizowania ilości oprysków . Jeżeli roślina zostanie zaatakowana i występują objawy też trzeba wiedzieć czym pryskać.Tylko środki układowe lub wyniszczające.
Przy alternariozie zmiany są takie :
nekrotyczne plamy są otoczone jasną obwódką.
Amistar powinien ochronić pomidory. Plamy na liściach mogły powstać w miejscach gdzie grzyb wniknął w roślinę przed opryskiem.
Pozdrawiam
Przy alternariozie zmiany są takie :
nekrotyczne plamy są otoczone jasną obwódką.
Amistar powinien ochronić pomidory. Plamy na liściach mogły powstać w miejscach gdzie grzyb wniknął w roślinę przed opryskiem.
Pozdrawiam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Majula- ja też tutaj pytałam...
Wiem, że jestem naiwna ale nie głupia. Uprawiam bez tzw. chemii już wiele lat.
Popryskałam pomidory 14 lipca moim citroseptem (ma takie samo stężenie jak biosept); dałam 1 ml na 1 litr wody. To pierwszy ich oprysk w tym roku.
Najpierw oberwałam chore liście- nie było ich dużo- średnio 3-5 z jednego dobrze wyrośniętego pomidora, bo uprawiam je na kozim i kurzym oborniku. Przed chwilą oglądałam te moje pomidory i na razie plam nie widzę- oby tak dalej.
Skorzystałam z tego:
"Koniec lata to okres, w którym choroby grzybowe i bakteryjne stanowią bardzo duże zagrożenie dla roślin uprawnych. W ekologicznej ochronie roślin przed chorobami polecam stosować preparaty wyprodukowane na bazie ekstraktów roślinnych. Szczególnie skuteczne są
Grevit 200 SL oraz Biosept 33 SL ? preparaty zawierające ekstrakt z grejpfruta.
Grejpfrut (Citrus paradisi) od wieków słynął ze swych "cudownych" właściwości. Tak pisał o nim Teofrast w 310 roku p.n.e. : Miąższ tych owoców uważany jest za lek przy zatruciach,
ma także zdolności odświeżania oddechu. Dziś coraz lepiej paznajemy skład i właściwości grejfruta i wydaje się, że nic
nie stracił ze swej ?cudowności?. Dowiedziono naukowo, że wyciąg z grejpfruta ma właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze. Dawniej był on stosowany przez rolników w niektórych krajach do ochrony drewnianych urządzeń przed pleśnią, do uzdatniania wody i do dezynfekcji naczyń. Stosowanie
ekstraktu z rajskiego cytrusa w rolnictwie i ogrodnictwie ma więc
spore tradycje.
W dzisiejszej ochronie roślin Grevit 200 SL oraz Biosept 33 SL uchodzą za bardzo skuteczne preparaty działające zapobiegawczo. Preparaty te potrafią działać również leczniczo. Do tych zalet dołączają sie zerowa karencja , bezpieczeństwo stosowania oraz bardzo szerokie spektrum zwalczanych chorób. Wymienione biopreparaty zwalczają patogeniczne grzyby, bakterie,
można je również stosować w celu pozbycia się niechcianych mchów. Skutecznie chronią rośliny przed chorobami takimi jak: bakteriozy, mączniaki prawdziwe, mączniaki rzekome, szara pleśń,
rdze, fytoftorozy i inne choroby odglebowe, zaraza ziemniaka i wiele
innych chorób grzybowych i bakteryjnych."
żródło to: http://www.goldenline.pl/forum/1139552/ ... nie-roslin
pozdrawiam Beaty
Wiem, że jestem naiwna ale nie głupia. Uprawiam bez tzw. chemii już wiele lat.
Popryskałam pomidory 14 lipca moim citroseptem (ma takie samo stężenie jak biosept); dałam 1 ml na 1 litr wody. To pierwszy ich oprysk w tym roku.
Najpierw oberwałam chore liście- nie było ich dużo- średnio 3-5 z jednego dobrze wyrośniętego pomidora, bo uprawiam je na kozim i kurzym oborniku. Przed chwilą oglądałam te moje pomidory i na razie plam nie widzę- oby tak dalej.
Skorzystałam z tego:
"Koniec lata to okres, w którym choroby grzybowe i bakteryjne stanowią bardzo duże zagrożenie dla roślin uprawnych. W ekologicznej ochronie roślin przed chorobami polecam stosować preparaty wyprodukowane na bazie ekstraktów roślinnych. Szczególnie skuteczne są
Grevit 200 SL oraz Biosept 33 SL ? preparaty zawierające ekstrakt z grejpfruta.
Grejpfrut (Citrus paradisi) od wieków słynął ze swych "cudownych" właściwości. Tak pisał o nim Teofrast w 310 roku p.n.e. : Miąższ tych owoców uważany jest za lek przy zatruciach,
ma także zdolności odświeżania oddechu. Dziś coraz lepiej paznajemy skład i właściwości grejfruta i wydaje się, że nic
nie stracił ze swej ?cudowności?. Dowiedziono naukowo, że wyciąg z grejpfruta ma właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze. Dawniej był on stosowany przez rolników w niektórych krajach do ochrony drewnianych urządzeń przed pleśnią, do uzdatniania wody i do dezynfekcji naczyń. Stosowanie
ekstraktu z rajskiego cytrusa w rolnictwie i ogrodnictwie ma więc
spore tradycje.
W dzisiejszej ochronie roślin Grevit 200 SL oraz Biosept 33 SL uchodzą za bardzo skuteczne preparaty działające zapobiegawczo. Preparaty te potrafią działać również leczniczo. Do tych zalet dołączają sie zerowa karencja , bezpieczeństwo stosowania oraz bardzo szerokie spektrum zwalczanych chorób. Wymienione biopreparaty zwalczają patogeniczne grzyby, bakterie,
można je również stosować w celu pozbycia się niechcianych mchów. Skutecznie chronią rośliny przed chorobami takimi jak: bakteriozy, mączniaki prawdziwe, mączniaki rzekome, szara pleśń,
rdze, fytoftorozy i inne choroby odglebowe, zaraza ziemniaka i wiele
innych chorób grzybowych i bakteryjnych."
żródło to: http://www.goldenline.pl/forum/1139552/ ... nie-roslin
pozdrawiam Beaty
- MENA515
- 500p
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
-
- 50p
- Posty: 86
- Od: 26 sty 2011, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Suwalskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Zaraza ziemniaczana zaatakowała mi tylko Amana Orange. Czy ten gatunek pomidora jest najmniej odporny na to świństwo? Siedem krzaków rośnie pośród 60 innych. Pozostałe są zdrowe .Czy powinnam je spalić? Wszystkie krzaki siedem dni temu pryskałam Amistralem. Proszę o pomoc.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Dziękuję za odpowiedzi. Wygląda na to, ze to jakaś choroba grzybowa.
Beaty gratuluję wyników. Dobrze wiedzieć, że jednak się da ;) Dziękuję za wyczerpującą poradę
Z braku innych środków pod ręką, wykonałam oprysk wywarem ze skrzypu polnego. A jutro do ogrodniczego...
Beaty gratuluję wyników. Dobrze wiedzieć, że jednak się da ;) Dziękuję za wyczerpującą poradę
Z braku innych środków pod ręką, wykonałam oprysk wywarem ze skrzypu polnego. A jutro do ogrodniczego...