Buraki czerwone cz.1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6950
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Re: Buraki czerwone

Post »

Buraczki podlałem saletrą amonową (5g/1l) tylko 1 raz na początku czerwca. Opryskiwałem je co 7 - 15 dni (w zależności od zagrożenia chorobami jak: chwościk, mączniak prawdziwy ...) preparatami ekologicznymi PW, IF i DMSO dodając 2 - 3 razy w miesiącu saletrę potasową 5g/l (tylko do PW i IF). Przez cały sezon ani razu nie użyłem do oprysku warzyw chemii.
Pozdrawiam Andrzej.
brodus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 671
Od: 12 lis 2019, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek, Kujawsko-pomorskie

Re: Buraki czerwone

Post »

Ja pierwszy raz miałem posiane buraczki. Grządka pierwszy raz po ugorze (a dokładnie krzaki i zielsko wieloletnie), niczym nie nawożona raz tylko pryskana HT przeciw mszycy.
Na początku słabo rosły ale potem jak ruszyły to nie nadążała żona z przerobem. Niektóre porosły ponad 1kg.
Aż się boje jakie urosną jak dostaną stanowisko po pomidorach lub ogórkach które dostało wiosną obornik koński ;-)
Pozdrawiam Paweł
Telimenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1838
Od: 29 sty 2015, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Buraki czerwone

Post »

Erazm pisze:
Erazm pisze:Buraki ćwikłowe porosły tylko w"potężne" liście. Korzeń miały bardzo mały - średnica 2 - 3 cm. Jaka jest tego przyczyna. Obornik był dawany w 2018 roku. Były wysiane buraki ćwikłowe Czerwona Kula 2 ;:145
Erazm pisze:Buraczki podlałem saletrą amonową (5g/1l) tylko 1 raz na początku czerwca. Opryskiwałem je co 7 - 15 dni (w zależności od zagrożenia chorobami jak: chwościk, mączniak prawdziwy ...) preparatami ekologicznymi PW, IF i DMSO dodając 2 - 3 razy w miesiącu saletrę potasową 5g/l (tylko do PW i IF). Przez cały sezon ani razu nie użyłem do oprysku warzyw chemii.
Erazm Jeszcze się nie spotkałam z taką sytuacją jak piszesz, żeby tylko duże liście wyrosły. Wprawdzie piszesz że czerwoną kulę posiałeś. Ale z Twojego opisu wygląda, jakby to były buraczki liściowe tzw. boćwina. Liście mają podobne jak buraczki ćwikłowe. Ale jadalne są liście i ogonki liściowe, korzenie nie nadają się do spożycia. Skąd czerpiesz pomysły na te wszystkie opryski w uprawie buraczków. Bardzo dużo ich zastosowałeś. Ja w tym roku posadziłam rozsadę w maju i część rośnie do teraz - urosły bardzo duże i liście i korzeń. Jak będę wyrywała to zważę , bo sama jestem ciekawa ile mają. Z siewu w czerwcu są wielkości pomarańczy. Bez absolutnie żadnych oprysków.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8521
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Buraki czerwone

Post »

:wit Dodam coś od siebie chociaż już dużo na ten temat napisano .
Erazm , są odmiany odporne na chwościka , jeden oprysk mniej .
Moja rada , na forum kolega sprzedaje nasiona profesjonalne , u mnie
z takich właśnie nasion porosły mega buraczki , bez szczególnej troski .
Kup takie właśnie nasiona , posiej i postaraj się się o nich zapomnieć ,
możesz ewentualnie odchwaszczać .
Awatar użytkownika
ewikk77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1082
Od: 8 sty 2010, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Buraki czerwone

Post »

W tym roku miałam Czerwoną Kulę. U mnie buraki mają po prostu rosnąć. Niczym "chemicznym" nie pryskam i nie nawożę. Staram się im zmieniać miejsce co roku.
Jednak ten rok był trudny, najpierw wszystko zaatakowała mszyca, miotałam się co z tym zrobić, już nie pamiętam czy w końcu popryskałam jakąś pokrzywą lub innym ziołem, bo opryskiwacz w tamtym czasie odmówił posłuszeństwa. Myślałam, że nic nie będzie z nich i dosiałam drugie opakowanie w czerwcu.
Niestety potem była długo susza. Drugi wysiew wypadł słabiutko zarówno liść jak i korzeń, natomiast te "po mszycy" same się potem pozbierały w sobie i porosły bardzo ładne, byłyby większe gdybym je przerwała więcej niż tyle co do zupy, ale są całkiem ładne kule, myślę, że takie około pół kilogramowe, a niektóre (te bardziej ściśnięte) mniejsze, ale mam ich tyle, że spokojnie wystarczy. Połowę wyrwałam, mam nadzieję, że przed sobotą nie będzie żadnego mrozu, który by je wykosił, bo dopiero wtedy planuję wyrwać resztę.
pozdrawiam Ewa
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2832
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Buraki czerwone

Post »

Moje też się nie udały, chwościk je sponiewierał, chociaż posadziłam w zupełnie nowym miejscu. Od jakiegoś czasu ruszyły od nowa i liście maja zdrowe, ale ile jeszcze urosną? Skąd się wziął chwościk - nie mam pojęcia, a mam go od paru lat. Kiedyś miałam piękne, zdrowe buraczki, a ostatnie chyba ze trzy sezony - porażka :evil:
Pozdrawiam Eugenia
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5077
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Buraki czerwone

Post »

Jedynie zmienić na bardziej odporne na chwościka i nie podlewać jeśli nie zdążą do wieczora obeschnąć, a na pogodę nie ma wpływu, jeśli kilka dni jest wilgotnych, to należy się spodziewać zarażenia.
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2832
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Buraki czerwone

Post »

Masz rację Ludwik, chyba wrócę do Czerwonej Kuli i poszukam bardziej przewiewnego miejsca na działce, chociaż o to trudno , bo jest osłonięta solidnie, a powierzchnia mała niestety :(
Pozdrawiam Eugenia
Awatar użytkownika
piekara114
200p
200p
Posty: 354
Od: 29 sty 2016, o 17:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Sucha Besk./Maków Podh.

Re: Buraki czerwone

Post »

Dziś wybrałam posianą Czerwoną Kulę. Zbiór średni, ale nie narzekam, bo ani nie pryskałam niczym, ani nie podlewam, a plewiłam je 2 razy, mam na działkę 25 km, więc czasu nie mam dla niej, zwłaszcza że weekendy dzielę jeszcze na inne aktywności i działka jest na końcu. Buraki muszą radzić sobie same. Sporo dużych, trochę drobnych, które może by i urosły, gdyby miały miejsce. Niestety sporo wyjedzonych w środku - podejrzewam, że przez wstrętne ślimaki bezmuszelkowe, bo pełno ich u mnie w tym roku było (dziś w chwastach an grządce też je znalazłam). Za rok chemia na ślimaki idzie w ruch, inaczej się nie da....
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2832
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Buraki czerwone

Post »

Wyjedzone w środku? To raczej jakieś gryzonie, albo turkucie, ślimaki to chyba liście tylko jedzą?
Pozdrawiam Eugenia
Awatar użytkownika
piekara114
200p
200p
Posty: 354
Od: 29 sty 2016, o 17:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Sucha Besk./Maków Podh.

Re: Buraki czerwone

Post »

Niestety, z dwóch na pewno ślimak, bo w środku sobie bytował....
klon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 567
Od: 8 sty 2014, o 12:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: województwo śląskie

Re: Buraki czerwone

Post »

U mnie też ślimaki pogryzły buraki ,to samo zrobiły z marchewką.
Awatar użytkownika
piekara114
200p
200p
Posty: 354
Od: 29 sty 2016, o 17:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Sucha Besk./Maków Podh.

Re: Buraki czerwone

Post »

Pytanie...
aby buraki miały miejsce na ładny wzrost to w jakiej odległości umieszczacie ziarenka? Ja niby siała dość rzadko (i cześć potem przerwałam i przeplewiłam), ale w sumie od razu mogłabym rzadziej dawać nasionka....
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”