Siew,rozsada,pikowanie pomidorów cz.7
-
- ---
- Posty: 425
- Od: 18 sty 2007, o 08:26
- Lokalizacja: Błonie
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10859
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Są to wyciągi, odwary, napary i gnojówki z popularnych i znanych roślin np: czosnku, skrzypu, cebuli, pokrzywy, szałwii i wielu innych.
Preparaty te działają przeciwko chorobom grzybowym, zarazie ziemniaka w walce ze szkodnikami i działają stymulująco na wzrost roślin.
Np.wyciąg z czosnku działa przeciwko wszystkim chorobom grzybowym, połyśnicy marchwiance i przędziorkom.
Odwar z cebuli ma podobne działanie.
Gnojówka z pokrzyw stymuluje wzrost roślin i nawozi przy niedoborze żelaza.
Wyciąg z pokrzyw można stosować przeciwko mszycom itd.
Preparaty te działają przeciwko chorobom grzybowym, zarazie ziemniaka w walce ze szkodnikami i działają stymulująco na wzrost roślin.
Np.wyciąg z czosnku działa przeciwko wszystkim chorobom grzybowym, połyśnicy marchwiance i przędziorkom.
Odwar z cebuli ma podobne działanie.
Gnojówka z pokrzyw stymuluje wzrost roślin i nawozi przy niedoborze żelaza.
Wyciąg z pokrzyw można stosować przeciwko mszycom itd.
-
- 500p
- Posty: 594
- Od: 11 lut 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zach.pomorskie
Chemia nie jest dla tych, którym się wszystko udaje. Jest pomocą dla tych, którym coś nie poszło. To naturalne, że człowiek chce uniknąć przykrych wydarzeń, zabezpieczyć się przed nimi.
Maryann - kupuj środki w najmniejszych opakowaniach. Previcur jest np. w 20ml. Inne niedrogie, nadające się do rozsady pomidorów to Acrobat, Sandofan, Ridomil Gold, oczywiście też w małych, 200gramowych torebkach.
Łukasz, jeśli pod folią to można sadzić nawet całkiem małe rozsady. W ogóle niepotrzebnie się martwisz, na pewno zdążą urosnąć.
Maryann - kupuj środki w najmniejszych opakowaniach. Previcur jest np. w 20ml. Inne niedrogie, nadające się do rozsady pomidorów to Acrobat, Sandofan, Ridomil Gold, oczywiście też w małych, 200gramowych torebkach.
Łukasz, jeśli pod folią to można sadzić nawet całkiem małe rozsady. W ogóle niepotrzebnie się martwisz, na pewno zdążą urosnąć.
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15082
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Mnie nie zawsze sie wszystko udaje, ale wolę, żeby mi warzywa padły, niz częstować je chemią, którą potem będę jeść razem z rodziną.lotta pisze:Chemia nie jest dla tych, którym się wszystko udaje. Jest pomocą dla tych, którym coś nie poszło. To naturalne, że człowiek chce uniknąć przykrych wydarzeń, zabezpieczyć się przed nimi.
Stosując biopreparaty, mozna uniknąć wielu chorób i zwalczać szkodniki, ciesząc się zdrowymi plonami. Jeżeli nie stosuje się nic, trzeba liczyć się ze stratami, ale lepsze to, niż warzywa nafaszerowane chemią. Przecież po to uprawiamy własne warzywa, zeby mieć zdrowe, bo te wielokrotnie pryskane mozna tanio kupić w sklepie.
-
- 500p
- Posty: 594
- Od: 11 lut 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zach.pomorskie
Ale mówimy o zabezpieczaniu rozsad, a stąd do zbiorów bardzo daleko. Chcąc na tym etapie odżegnać się całkiem od chemii to co z zaprawionymi nasionami, które kupujemy?
Można oczywiście rozsady chronić biologicznie, ale nie wypróbowałam więc nie piszę. Nie chodzi przecież o uogólnienia tylko dokładnie. Jeśli ktoś stosuje naturalne preparaty do ochrony siewek to chętnie o tym przeczytam.
Można oczywiście rozsady chronić biologicznie, ale nie wypróbowałam więc nie piszę. Nie chodzi przecież o uogólnienia tylko dokładnie. Jeśli ktoś stosuje naturalne preparaty do ochrony siewek to chętnie o tym przeczytam.
-
- ---
- Posty: 425
- Od: 18 sty 2007, o 08:26
- Lokalizacja: Błonie
Można stosować biopreparaty http://poradnikogrodniczy.pl/bezchemii.php
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Podpisuję się rękoma i nogami.chatte pisze: Mnie nie zawsze się wszystko udaje, ale wolę, żeby mi warzywa padły, niz częstować je chemią, którą potem będę jeść razem z rodziną.
Stosując biopreparaty, mozna uniknąć wielu chorób i zwalczać szkodniki, ciesząc się zdrowymi plonami. Jeżeli nie stosuje się nic, trzeba liczyć się ze stratami, ale lepsze to, niż warzywa nafaszerowane chemią. Przecież po to uprawiamy własne warzywa, zeby mieć zdrowe, bo te wielokrotnie pryskane mozna tanio kupić w sklepie.
Kto podałby dzieciom świadomie, pomidorową z łyżką pestycydów, jako wkładką ?
Mniej azotanów=mniej chorób grzybowych=mniej chemii, a więcej naturalnych środków ochrony.
A my- zdrowsi :P
Średnia chemizacji w zacofanej Polsce, to 19 kg środków ochrony rośłin na 1ha.
Gdzieś już przytaczałam tę informację.
Reklama dźwignią handlu, w końcu koncerny chemiczne też nie mogą pogardzić rynkiem małych ogrodników..., a że bakterie, wirus i grzyby w końcu się uodparniają, to...można zastosować mieszankę pestycydów, najlepiej długo działających.
I potem, zrobić dzieciom pomidorową z wkładką...
albo poczytać i zastosować w praktyce te rady:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=254
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4209
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Erazm pisze:Ja (...)podlewam je środkiem Previcur® 607 SL. To konieczność.
Widzicie różnicę?Gabriela pisze:Są to wyciągi, odwary, napary i gnojówki (...)
Zawsze będę stosował to co lepsze- na pewno tu preparaty naturalne mają przewagę, ale muszą działać! To podstawa.
Gabrielo, spróbuj równie konkretnie, wskaż skuteczność, wyraź przekonanie a i wiarę będziemy mieli... w Twoje rady i z nich skorzystamy!
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!