Siew,rozsada,pikowanie pomidorów cz.7

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Petula
50p
50p
Posty: 60
Od: 11 lut 2011, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Pikowanie pomidorów

Post »

Zeszłego roku posiałam pomidory wprost do gruntu.
Moja mama co roku w ten sposób pozyskuje sadzonki koralika. Same wschodzą w miejscu, gdzie w poprzednim sezonie rosły krzaki. Kiedy roślinka już podrośnie, zostaje po prostu przesadzona na miejsce docelowe. I już. Zbiory zawsze piękne. Ale sama jestem ciekawa, czy inne odmiany również byłyby tak samo zadowolone?
Pozdrawiam. :wit
gossha87
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 28 lut 2011, o 16:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Leeds, uk

Re: Pikowanie pomidorów

Post »

gossha87 pisze:Ok tak też zrobię
Do kiedy trzymać je w domu?
Mam zamiar kupić takie coś, tylko bez półek:
http://www.diy.com/diy/jsp/bq/nav.jsp?a ... arch=false
a może coś innego mi doradzice?

Ja tu myślę o takim czymś, a dzisiaj dowiedziałam się, że moje pomidorki to odmiana roma....
co o niej myślicie??
Awatar użytkownika
KasiaPuk
200p
200p
Posty: 446
Od: 17 sty 2011, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Planet Thanet ;)

Re: Pikowanie pomidorów

Post »

Podobno bardziej na przetwory ta Roma, mają takie wydłużone owocki.
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1231
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Re: Pikowanie pomidorów

Post »

Jeżeli to ta sama Roma, która tutaj jest, to świetny pomidor na przecier i do słoików. Tutejsza ma wydłużone owoce, ale krótsze od San Marzano. Intensywnie czerwona. W sałatce i na kanapkach taka sobie, ale przetwory pycha.

A i jeszcze w temacie fioletowych nóżek. Z ciekawości zrobiłam eksperyment. Storczyk dzisiaj zaliczył lot na podłogę i musiałam przesadzić. Przesiałam podłoże do orchidei i storczyk poszedł do większych kawałków, a w drobnicę wysiałam pomidory. Będą miały kwaśno - pH 5,6. Poszły koktailówki Pokusa i Maskotka oraz żółta Mirabell. No i Malinowy Warszawski. Nie wyniosę na strych tylko będą stały w ciepełku w jadalni, na kominku, gdzie jest 19-24 stopnie. I zobaczymy jak wypadną w porównaniu z resztą, która siedzi w ziemi "uniwersalnej" na chłodnym strychu i wszystko jak leci ma fioletowe nogi.
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
glohal
500p
500p
Posty: 520
Od: 20 lip 2010, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pikowanie pomidorów

Post »

I do takiej uprawy zachęcam naszych Forumowiczów, bo taka uprawa mimo że nie jest ekonomiczna , to daje prawdziwy smak pomidora, bo wydaje mi się że to jest najważniejsze w dzisiejszej dobie wytwarzania produktów spożywczych.
Tak Tadeusz... popieram Cię. Dodam jeszcze jedną zaletę takiej uprawy. Przez wiele lat miałam alergię w postaci paskudnej wysypki. Sporo czasu minęło nim się zorientowałam, że to kupne pomidory są tego przyczyną. Zaczęłam uprawiać swoje i tylko takie jadam. Nie ważne, że są mniej obfite plony, zawsze można posadzić więcej krzaczków żeby owoców było więcej. I niestety jeśli zdarzy mi się zjeść kupne pomidorki lub np.brokuł czy kalafior, skutki zawsze są jednakowe - wysypka. I czym nas to żywią więksi producenci :?: :?: :?:
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”