Okra ,Piżmian jadalny- uprawa,wymagania,problemy

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Awatar użytkownika
stecu
50p
50p
Posty: 66
Od: 3 lip 2008, o 13:12
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kraina jezior

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Okra, nie nasz bajka, zapomnij :)
Awatar użytkownika
arameic
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1077
Od: 1 kwie 2012, o 21:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Siekierki, podlaskie

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Okra Burgundy:

Obrazek

Obrazek

Wysiewałam nasiona dwa lata temu, pod koniec maja prosto do gruntu. Wykiełkowały po ponad tygodniu - słabe i rachityczne. Nabrały mocy i rozpędu, gdy temperatura wzrosła do 20 stopni. Rosły bezproblemowo, żadne szkodniki się ich nie imały. Kwitły pięknie,
owocujące rośliny miały nieco mniej, niż metr wysokości. Owoców nie spróbowałam, było ich niewiele, twarde i suchawe, przeszła mi
ochota, by się z nimi bawić. Więcej okry nie siałam. Potwierdzę za stecu: 'Okra nie nasza bajka'.
Drako
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1341
Od: 17 lut 2013, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Płd. Wielkopolska

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Warto sadzić choćby dla urody, śliczna ta odmiana. :D A owoców długo się na krzaku nie trzyma zbyt długo żeby właśnie nie robiły się twarde i włókniste.
Aneta Ka
50p
50p
Posty: 95
Od: 5 sty 2016, o 15:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ile de France

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Aguss85 , niestety nie piszę z własnego doświadczenia, tyle wyczytałam w Internecie na francuskiej stronie. Myślę że rośnie dwumetrowa jak ma optymalne warunki. Zobaczymy czy coś z tego wyjdzie :wink:
3emfipa
50p
50p
Posty: 89
Od: 25 kwie 2017, o 14:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Okra dorasta do metra. Jak ktoś planuje większą konsumpcję to radzę posadzić co najmniej 20 roślinek.
Awatar użytkownika
Karczownik
200p
200p
Posty: 331
Od: 1 kwie 2019, o 15:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podlasie/mazowsze

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Muszę podzielić się informacją :) Moja okra wschodzi po 3 dniach od siewu. Czerwona. 100% wschodów. Zielona jeszcze duma. Poszła czerwona na rekord, czy też tak macie?
anetaw
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 29 mar 2019, o 09:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Hejka, nowy rok i nowe wyzwania, czy komuś udało się z Okrą? Może uprawa w folii da radę... :idea:
Awatar użytkownika
Karczownik
200p
200p
Posty: 331
Od: 1 kwie 2019, o 15:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podlasie/mazowsze

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Moja wyglądała podobnie jak na zdjęciach arameic. Zgadzam się, że żeby mieć z niej większy pożytek,trzeba nasadzić sporo (10-20 krzaków). Nie jest tak ozdobna jak hibiscus... niestety. U mnie rosła do ok. 70 cm. Trzeba pilnować, żeby owoce nie przejrzały bo są twarde, włókniste. Chyba lepiej kupić jednak konserwowe z Turcji :) Ja rezygnuję z uprawy.
Awatar użytkownika
Świnka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 424
Od: 8 mar 2009, o 17:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków Nowa Huta

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Bardzo zniechęcający ten wątek ;:222 chociaż można spotkać na nim osoby, które uprawiają okrę z zapałem i powodzeniem.
Ja też zamierzam spróbować w tym roku, bo uwielbiam to warzywo. I pamiętam je w gruncie u znajomej, cały rządek w warzywniku.

Znalazłam porady pana Tomasza Trelki, ogrodnika, żeby wysiać gniazdowo po 2-3 do doniczek na przełomie marca i kwietnia, nie pikować, w maju wysadzić do gruntu. Czekam na ocieplenie - i do dzieła!
Pozdrawiam, Ilona
Awatar użytkownika
MartisM
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 1003
Od: 14 mar 2016, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Wrocławia

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Właśnie przejrzałam wątek mając 3 siewki okry na parapecie. Oby cokolwiek z tego wyszło :D Słyszałam, że okra bardzo nie lubi zimna. Dopiero przy lepszych prognozach planuję dać ją pod folię. Przy okazji będę wysiewała co kilka dni kolejne nasiona.
Powodzenia w uprawie ;) może ten rok będzie bardziej łaskawy.
Awatar użytkownika
Świnka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 424
Od: 8 mar 2009, o 17:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków Nowa Huta

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Moja okra właśnie wzeszła tej nocy! :heja
Siewki przypominają małe hibiskusy, naliczyłam ich na razie 9. Trzymam ją w najcieplejszym pokoju, a wysiałam po namoczeniu parę dni temu, nie zapisałam dokładnej daty. Pozdrawiam wszystkich entuzjastów tej pięknej rośliny :wit
Pozdrawiam, Ilona
sqter1971
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 2 kwie 2013, o 10:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Rozsada pogubiła mi dolne liście, zastanawiam się, czy jak ją posadzę głębiej, pojawią się u niej korzenie przybyszowe jak u pomidora czy może zmarnieje
Awatar użytkownika
Świnka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 424
Od: 8 mar 2009, o 17:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków Nowa Huta

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Moje sadzonki pogubiły tylko liścienie. Wsadziłam je nieco głębiej, bo były bardzo wiotkie i długie w części podliścieniowej. Nie liczę na korzenie przybyszowe, te które wyrosły są bardzo ładne i mocne, chodziło mi o bezpieczeństwo roślin - te długie pędy bardzo łatwo się łamią, więc miałam spore straty. Z 18 skiełkowanych nasion zostały mi... 4 nieuszkodzone, niepołamane rośliny! ;:202

Na szczęście złamane wierzchołki łatwo wypuszczają korzenie, więc liczę na odzyskanie jeszcze kilku sadzonek.
Pozdrawiam, Ilona
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”