Zakładamy ogród warzywny Cz.1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Mój warzywniaczek na skarpie jest już przygotowany i częściowo obsiany. Agrotkaniny co roku rozkładam w innym miejscu w których mam ogórki, fasolkę szparagową, pomidory i inne. Ja ,,obkładam" grządki deskami. Jak są ulewne deszcze to nie spłukuje mi grządek. Jedynie tą wyższą mam obłożoną panelami stalowymi bo dodajac co roku kompost poziom ziemi mi się podniósł.

Obrazek
Awatar użytkownika
vehicula
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 46
Od: 2 lip 2012, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
;:196
Awatar użytkownika
jerrysia26
50p
50p
Posty: 68
Od: 2 kwie 2014, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mielec, Nowy Jork, US

zakladanie warzywnika w USA

Post »

Witam wszystkich forumowiczow!!!

Jako ze jestem poczatkujacym "farmerem" mialabym kilka pytan do specjalistow. Chodzi mi o ogorka zielonego... Jezeli ten watek juz byl poruszony to z gory przepraszam i prosze o info gdzie moge znalesc odpowiedz.
Kilka dni temu posialam ogorka zielonego do miniszklarenek. Po 2 dniach ogoreczki zaczely kielkowac. Teraz jednak widze ze niektore z nich wykluwaja sie takie zoltawe (zalaczam zdjecie). Byc moze robie cos zle...Niestety nie wiem nawet jak czesto podlewac te sadzoneczki. Przyznam ze podlewam obficie nie patrzac na pore dnia. Moze slonce spalilo listki? Albo za duzo wody? A moze maja za ciasno w tych minidoniczkach? Kiedy najlepiej pikowac ogorki, czy jak maja ok 10 cm czy jeszcze moze poczekac? Jaka najlepeij uzyc ziemie podczas przesadzania do gruntu? Czy mozna dotykac listki podczas podlewania? Sorry ale jestem totalnie zielona (jak ten moj ogorek) i prosze o pomoc.

Heheheh cala moja sypialnie przerobilam na szklarnie (maz sie puka w glowe) i czekam co z tego bedzie. Posialam rowniez pomidory "beefstake" , groszek zielony i arbuzy. Mam jeszcze pytanie o arbuzy... Czytalalm gdzies ze dobrze jest wysadzic arbuzy na ziemie przykryta folia. Czy moze mi ktos podpowiedziec o co dokladnie chodzi i czego szukac (jakiego odpowiednika) w Stanach?

No i ostanie pytanie kiedy przesadzac do gruntu? Tu podobno po 10 maja. A jezeli chodzi o tempertury to czy chronic przed pomidory, ogorki, itp. przed ekstermalnymi upalami. W lecie temperatura potrafi dobic nawet do 50stopni celsjusza.

OK wielkie Dzięki za info i pomoc przy zakladaniu mojego warzywnika na obcej ziemi. heheh
pozdrawiam
Magda

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7499
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Witaj Magdo! Mogłabyś uzupełnić w profilu w jakim stanie mieszkasz w USA? Czy to okolice Chicago czy jakieś inne? Bo to ważne! Ciężko coś doradzać jak się nie zna warunków.
Za parę dni też lecę (jak co roku) do USA i też czeka na mnie robota w ogródku. Na szczęście tam wiosna spóźniona, więc myślę, że się wyrobię.
Co do ogórków to trochę za wcześnie, produkcja rozsady ogórka trwa około 4 tygodnie ale pomidory OK. Ze względu na ślimaki wysadzam na grządkę ogórki z dobrze wykształconymi liśćmi właściwymi, więc muszę mieć większe kubki, większe ogórki nie są atrakcyjne dla nich- ślimaków.
Groch, rzodkiewkę, sałatę, cebulę dymkę z powodzeniem możesz już wysiać czy wysadzić, te roślinki nie boją się zimna. Ale buraczki , czy fasolkę szparagową dopiero jak będzie ciepło.Nie wiem skąd masz nasiona, czy z Polski czy tamtejsze? Ja się zawiodłam na tamtejszych i wszystkie mam z kraju (wysłane pocztą w pakiecie, ale tak by nie grzechotały, ściśnięte mocno gumką). OOoo, jedynie buraczki mi się sprawdziły, nazwy odmiany niestety nie pamiętam .
Folii szukaj w marketach budowlanych typu HOME DEPOT, albo czarnej włókniny w rolkach w działach ogrodniczych. Ta czarna włóknina stosowana jest pod korę wokół drzewek i krzewów.
Chyba masz dużo miejsca jeśli porywasz się na uprawę arbuzów a co na to świstaki - największe szkodniki? Wszystko zetną , do gołej ziemi, cholery jedne!!!
Czy ogródek masz ogrodzony? Jeśli nie, to szybko musicie to zrobić. Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie jest wkoło las. Sarny (tutaj spacerują sobie po osiedlach), świstaki, dzikie króliki no i mnóstwo ślimaków to norma, nawet węże wplątują się w plastykową siateczkę dodatkowo przybitą do płotu.
Gąsienic zatrzęsienie. Nie wspominam już o wiewiórkach, które potrafią zniszczyć wszystkie pomidorki. Na szczęście widziałam tylko dwie sztuki, ale u znajomych Polaków (gęściej zamieszkały teren) potrafiły ściąć, zniszczyć cały ogródek pod nieobecność psów i właścicieli przez weekend. Psów się boją.
Nie wiem czy we wszystkim potrafię Ci doradzić ale staram się !
Powodzenia!
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
jerrysia26
50p
50p
Posty: 68
Od: 2 kwie 2014, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mielec, Nowy Jork, US

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Witaj Gienia. Ciesze sie ze odpisalas. Jak widze pochodzisz z woj.podkarpackiego - to tak ja my (Mielec). Obecnie mieszkamy na Long Island, NY. Przeprowadzilismy sie z Brooklynu pare miesiecy temu. Tak mamy duzy teren, wiec mozemy poszalec heheheheh. Zawsze chcialam zalozyc wlasny warzywnik. Newet swoj kompostnik zalozylismy ale to jeszcze za wczesnie.
OK wracajac do tematu. To co teraz mam z tymi ogorasami zrobic? Trzymac je nadal w tych kubeczkach (7oz.) czy przesadzic do wiekszych? Listkow wlasciwych jeszcze nie maja, a dlugie juz sa na ok 10cm. No i dlaczego zolkna? Prosze doradz...

Tak nasiona mam tutejsze. Kupowalam wszystkie ORGANIC - ze wzgledu na dzieci.

Kiedy bedziesz w Stanach? Moze moglabym zadzwonic ktoregos dnia i porozmawiac ?

OK dziekuje bardzo za info i do uslyszenia.
Magda

ps. ta zima to nas chyba zabije. wczoraj nas tak zasypalo ze nie moglam wyjsc z domu. dzis upal.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7499
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Faktycznie, ogórki masz wybiegnięte i chyba mają mało tego podłoża. Podłoże powinno być lekko wilgotne ale nie mokre. Sprawdź palcem, jeśli ziemia do palca przylegnie- to mokro. Gdyby była pewność, że będzie już cieplutko to mogłabyś je w następnym tygodniu wysadzić na grządkę. Ogórki bardzo nie lubią przesadzania i trzeba baaaardzo delikatnie, z całą bryłką ziemi wyjmować, i wsadzić głębiej, tak by tylko ze 2 cm wystawały z ziemi. Ale jeśli masz ślimaki no to po ogórkach, zeżrą do gołej ziemi. Na wszelki wypadek kup preparat na ślimaki , jest dwa rodzaje, jeden z nich może być stosowany w warzywniaku i obsyp wokoło ogródek- skrajem trawnika albo koło płotu, (dzieci na wszelki wypadek z daleka), po deszczu trzeba poprawić bo rozmyje. Ja długo nie mogłam się połapać co mi wszystko zjada w ogródku, nawet aksamitki - śmierdziuszki zeżarły, zwalałam na ptaki, przykrywałam przywiezioną z Polski białą włókniną- i nic nie pomagało, cały rządek ogórków w ciągu dwóch nocy znikło. Ich w ciągu dnia nie widać, potrafią się schować do ziemi, pod kamień. Teraz sieję do dużych kubków (po dużej śmietanie, nigdy nie wiem ile to jest oz), dno z dziurkami, po 3 nasionka , w cieplutkim miejscu, przykrywam do momentu skiełkowania, a jak skiełkują to eksmituję je na porcz, tylko na noc znoszę do bejsmentu. Jak już wypuszczą drugą parę liści właściwych to wysadzam do ogródka, prowadzę na sznurkach, pionowo.
Ogródek mam malutki, raptem około 30 mkw plus rząd porzeczek i agrestów.
Tutaj mieszkam w Dębicy czyli bliziutko Mielca, lecę w środę Lufthansą, a oni akurat strajkują i wiesz, że trochę się boję, bo możemy koczować we Frankfurcie na lotnisku. Wolałabym lecieć LOT-em, ale bilety drogie.
aha, a badałaś pH gleby?
Pozdrawiam! Gienia.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7499
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Cyt. "Mam jeszcze jedno, zasadnicze pytanie. Chodzi mi o ziemie pod uprawe ogorka i innych warzyw. Ja jestem w trakcie zakladania warzywnika z kawalka starego trawnika. Jako ze jestem poczatkujaca "farmerka" doradzilam sie kobiety w lokalnym sklepie ogrodniczym. Poradzila mi zeby do tej ziemi ktora mam (troche gliniasta z kamieniami, ktore mam zamiar wybrac ile sie da) zmiksowac "nowa" ziemie(topsoil) wymieszana z kompostem organic(sweet peet). Prosze doradzcie czy jej propozycia jest ok czy moze cos jeszcze moge innego wymyslic zeby stary trawnik z powodzeniem sluzyl nam jako super warzywnik??? Chcialabym nawiezc obornikiem ale ta "ciemnota" amerykanska nawet pewnie nie wie co to jest i po co sluzy."

Mam nadzieję Magdo, że nie będziesz mieć takich problemów z glebą jak ja. Do oceanu blisko, kilkanaście mil, ziemia baaardzo przepuszczalna, mnóstwo kamyczków. Po badaniu gleby okazało się, że jest za mało wapnia, azotu a magnez przekracza 3-krotnie normę - co powoduje kłopoty w pobieraniu składników przez rośliny i musiałam zasilać dolistnie.
Syn wydzielił mi na ogródek kawałek starego trawnika w kącie ogrodu, na dodatek pod rozłożystym drzewem (spadające duże krople z drzewa potrafią zniszczyć każdą małą roślinkę), które rośnie poza granicą posesji. Nie wiem czym będziesz likwidować trawnik- glebogryzarką czy przekopywać łopatą. Ale czy użyjesz szpadla (najlepsze jednak są widły amerykańskie) czy glebogryzarki, musisz wytrzepać darń i dokładnie wybrać pędraki. Darń na kompostownik, robale zatłuc. Najlepiej nałożyć nakolanniki i kroczek po kroczku na kolanach pazurkami przegrzebywać ziemię i wybierać to dziadostwo, a jest tego od groma i trochę.
Najlepiej kupić ziemię w składzie luzem na przyczepkę, nie wiem czy u Ciebie jest blisko taki skład.
Ja płaciłam za ziemię ogrodową pól na pół z kompostem 24 dol za ? yard sześcienny czy za wagę- syn się nie dopytał.
Jeśli będziesz kupować w workach (miękką, lekką a nie zbitą i sprasowaną- topsoil taka bywa) wyjdzie drogo.
Nie wiem jak z obornikiem u Ciebie, może masz jakąś stadninę albo bodajże klub z konikami w okolicy, popytaj. U mnie obornik koński jest w tej samej wsi za free ale ściółkują trocinami i biorę go tylko pod rododendrony i azalie jesienią. Z przechowalni (stare konie, czekają na naturalną śmierć) kupuję czysty obornik, bez jakiejkolwiek ściółki za 1 dolar za worek (chyba ze 20 kilo, bo go nie udźwignę), trzeba jednak go zamawiać odpowiednio wcześniej.
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
jerrysia26
50p
50p
Posty: 68
Od: 2 kwie 2014, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mielec, Nowy Jork, US

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

witam ponownie milych forumowiczow!!!

Gienia wyobraz sobie ze my tez mamy pedraki. wczoraj jak zaczelam przekopywac darn to zobaczylam biale, pekate larwy. Zabralam go do sklepu ogrodniczego zeby powiedzieli mi co to jest i jak to traktowac (wtedy jeszcze nie czytalalam twojego postu). Heheheh chyba cos jest w przestrzeni ze mamy ten sam problem. No nic, powiedziano mi ze to wlasnie pedraki ale podobno nie grozne dla warzywnika tylko dla trawnika. No nie wiem, nie wiem... bo czytajac to forum okazuje sie ze rowniez moze byc grozny dla warzyw. Gienia poszlam ze twoja rada i dzis od rana doslowinie "rylam pyszczuchem w glebie" w poszukiwaniu tych gnojkow. Przekopalam metr po metrze. Owszem byly ale nie jakos duzo. Moze na caly warzywnik 25"x25" bylo ich ok 30-40. Gienia wiem ze ty tez mialas ten problem. Powiedz mi prosze czy uparalas sie z nimi? Jak gleboko trzeba ryc w glebie? Nie wydaje mi sie to mozliwe wylapac wszystkie na takiej przestrzeni. Czytalalm tez na tym forum o polowkach ziemniakow - tak tez zrobilam. Czytalalm rowniez cos o salacie. Czy jest cos jeszcze co moge zrobic aby sie tego dziadostwa pozbyc nie uzywajac chemii?

Gienia, nie nie robilam testu gleby ale my tez mamy kupe kamieni w glebie. Powybieralismy co wieksze kamienie ale ponoc male kamczyki sa ok bo Dzięki nim gleba lepiej oddycha, nie zbija sie w bryle. Czy to prawda? A i jutro przywoza mi ziemie (top soil) wymieszana z kompostem + takie male biale kuleczki, jakby styropianowe.

Tak obok mnie jest stadnina - ze tez wczesniej o tym nie pomyslalam- Dzięki Gienia

A co do hartowania ogorkow...no coz po 2 dniach dzis moje ogorki wyblakly. Z ciemno zielonego koloru zmienly sie w blado zielony i niektore z nich wiedna. Czy wiecie moze kochani jaka jest tego przyczyna???

OK to tyle co u mnie
dziekuje za wszelkie info i pozdrawiam
Magda
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10186
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Wstaw zdjęcie tych ogórków.

Powodów może być wiele. Począwszy od nieodpowiedniego pH podłoża, za niskiej temperatury powietrza i podłoża albo tylko podłoża, nieodpowiedniego nawożenia , podlewania.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7499
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Magdo, z pędrakami się uporałam na tyle, że nie mam podciętych korzeni roślin. Może parę przegapiłam, chociaż... synowa mi w końcu pomogła, a przegrzebując metalowymi pazurkami one są bardzo widoczne. Jednego drutowca dopadłam a dwa mi uciekło- połówki ziemniaka to właśnie na drutowce pułapka bo to ich przysmak.
W trakcie sezonu mogą Ci się przytrafić różne niespodzianki, jeśli sadzisz pomidory, mogą (ale nie muszą- bo to pierwszy ogródkowy sezon) pojawić się zawisaki, to bardzo popularny szkodnik w USA. Na pierwszy rzut oka ich nie zobaczysz, dopiero jak będziesz mieć z pomidorów gołożery, zaczniesz się bacznie przyglądać i zobaczysz pękatego, długiego jegomościa, zielonego w kolorze pomidora, udającego liścia. Wokół mnie jest las, gęste zarośla (jakieś zrujnowane gospodarstwo, w boksach dla koni rosną potężne drzewa), więc mam mnóstwo przeróżnych latających i pełzających szkodników. Ale są też przepiękne motyle- jedyny plus.
Ja badałam ziemię w Polsce, wracając do kraju na zimę, wysłałam paczkę z ciuchami a w niej litrowy pojemnik z ziemią. Badałam w Stacji w Rzeszowie ( jest na ul. Chmaja), ale robiłam tylko podstawowe badania. W tym roku zrobię poszerzone.
Czy Ty czasem nie postawiłaś ogórków w ostrym słońcu? Ja stawiam na początku w półcieniu, na stole pod dużym parasolem.
Czy u Ciebie są świstaki? Jeśli tak to musisz ogrodzić ogródek siatką, przez płot, między sztachetami przelezą, zwłaszcza młode. Moje sztachety obite są od wewnątrz plastykową siateczką z Walmart-u. No to w tę siateczkę wplątują się młode węże, niedaleko jest bajorko i jest tam ich pełno, i węży i żółwi.
Obrazek
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
jerrysia26
50p
50p
Posty: 68
Od: 2 kwie 2014, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mielec, Nowy Jork, US

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

...................................
tekst usunięty moderator


Gienia jak zwykle BARDZO ci dziekuje za informacje. Fajnie, ze moge sie uczyc od kogos tak doswiadczonego. Moja mama jest florystka i kocha przyrode (zwlaszcza pajaki i motyle). Zna sie na kwiatacha ale niestety nie na warzywach, wiec nie moze mi za bardzo pomoc. co do ogorkow to tak, postawilam je na porczu w sloncu. Czyli zle? OK kolejna lekcja. Prosze powiedz mi jeszcze na jaka glebokosc mam sadzic te ogorki do gruntu? Sadzonki maja ok 10cm. Dzis mam dostawe ziemi i je sadze i niech sie dzieje...i tak pewnie z nich nie bedzie ale chce sie sama przekonac.

Gienia Jezu gdzie ty mieszkasz,ze otacza cie takie bogactwo przyrody???

Pozdrawiam
Magda
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7499
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

jerrysia26 pisze: Prosze powiedz mi jeszcze na jaka glebokosc mam sadzic te ogorki do gruntu? Sadzonki maja ok 10cm. Dzis mam dostawe ziemi i je sadze i niech sie dzieje...i tak pewnie z nich nie bedzie ale chce sie sama przekonac.
Gienia Jezu gdzie ty mieszkasz,ze otacza cie takie bogactwo przyrody???
Magda
Jeśli przywiozą Ci ziemię , to nie mieszaj jej z rodzimą glebą a jeśli już to nie głęboko! Zrób sobie długą redlinę z tej ziemi i w niej sadź ogórki, delikatnie tak by ze 2 cm były liścienie nad ziemią, i podlać. Sadź je późnym wieczorem, jeśli rano ich nie znajdziesz to szykuj się na walkę ze ślimakami. Ta redlina i tak Ci trochę "siądzie" po deszczu. Ogórki płytko się korzenią, trzeba pilnować podlewania.
Ja mieszałam ziemię w ogródku tak pół na pół a i tak po pewnym czasie miałam zmiany na liściach. Dopiero jak zaczęłam zasilać dolistnie następne przyrosty były już normalne, w tym roku nie będę mieszać, zrobię grządki podwyższone, odeskowane;

Obrazek
Magda, mieszkam przy State Route 33, obok tereny wojskowe ;:oj . Chłopaki tłuką się quadami po tych wertepach wzdłuż wojskowego ogrodzenia, przeganiają sarny i rozjeżdżają węże :roll:

Laryssa, to nie są zaskrońce, nie mają charakterystycznych "uszu", nie są podobno jadowite ale potrafią zaatakować. Są dwa rodzaje czarne i beżowe. Za każdym razem gdy wchodzę do ogródka przepatruję wszystkie kąty, bo te małe potrafią przepełznąć przez siateczkę! Mam już serdecznie dość tych "atrakcji". Brrrr
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
jerrysia26
50p
50p
Posty: 68
Od: 2 kwie 2014, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mielec, Nowy Jork, US

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Gienia dziekuje za informacje. Poki ci tak leje deszcz, ze nic nie da sie zrobic...


Pozdrawiam
Magda
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”