Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2113
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Rusałko, tym pomidorom nic nie jest. Są po prostu dobrze najedzone, a to się tak właśnie objawia. Pewnie masz odmianę w typie bawolim, one tak charakterystycznie zwijają liście. Kupione podłoże często nie jest idealnie wymieszane, dlatego w poszczególnych doniczkach pomidory mogą rosnać trochę inaczej. Przejedzenie objawia się dodatkowo żółknięciem najpierw liścieni, potem dolnych liści.
Pozdrawiam, kozula.
Pozdrawiam, kozula.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5860
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Słyszałam o metodzie miedzianego drucika wsadzonego w łodygę pomidora,żeby mnie imały się go różne choróbska ...
Prawda to czy fałsz....
Asia
Prawda to czy fałsz....
Asia
- NITKA
- 1000p
- Posty: 1233
- Od: 29 sie 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Czytałam o tym tu na forum, zdania były podzielone
pozdrawiam, Anita
- Space99
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 27 mar 2009, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Alwernia - małopolska
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Zapewne polega to na wprowadzeniu związków miedzi w krzew.... Skoro by to działało lub nie szkodziło to by chemii nie stosowano w uprawach towarowych.
Nawiązując do pomysłu... np. opryski miedzianem też nie zapewnią kompleksowej ochrony przez cały okres wegetacji nie wspominając że zadziałają fitotoksycznie + źle na człowieka.
Radze czytać które odmiany są mniej podatne na choroby, właściwa agrotechnika i próby środkami eko lub jak większość chemią.
Nawiązując do pomysłu... np. opryski miedzianem też nie zapewnią kompleksowej ochrony przez cały okres wegetacji nie wspominając że zadziałają fitotoksycznie + źle na człowieka.
Radze czytać które odmiany są mniej podatne na choroby, właściwa agrotechnika i próby środkami eko lub jak większość chemią.
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Moje winorośla
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2814
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Odpowiem - fałsz!Pelasia pisze: Słyszałam o metodzie miedzianego drucika wsadzonego w łodygę pomidora,żeby mnie imały się go różne choróbska ...
Prawda to czy fałsz....
Asia
1. Nie ta forma miedzi - rośliny jej z drucika nie przyswoją.
2. Testowane przez moją mamę jakieś 10-15 lat temu - nie zdało egzaminu.
Re:
Zdradźce proszę, jakiej firmy mikoryzę stosujecie do pomidorów. Mam zamiar w tym roku "zamikoryzować" pomidory, ale nie mogę się zdecydować którą kupić. Opinie na necie są różne : ten sam produkt jedni chwalą a inni nazywają placebem. Ogromna liczba sprzecznych wersji, aż głowa pęka od nadmiaru informacji. Jak nie wolno tego napisać na forum,to proszę o odpowiedź na priw.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Za PRL byli tacy, co sprzedawali tramwaje albo drzewo na opał prosto z krakowskich Plantów. Teraz czasy sie zmieniły,to i towar tez sie zmienił.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Błagam o pomoc , dużo czytałam o pomidorach i uprawiam od 4 lat . W tym sezonie robię sama rozsadę i szło mi całkiem dobrze , ale do czasu gdy na "Krakusach" pojawiła się jakaś choroba proszę doradźcie co to bo nie wiem czy da się jeszcze je uratować i czy nie zarażą innych odmian wklejam zdjęcie
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1655
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
podobne do szarej pleśni
ale powie Ci to ktoś bardziej doświadczony..
ale powie Ci to ktoś bardziej doświadczony..
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3403
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Witaj DARUSKU, o tej porze roku choroby na sadzonkach pomidorów są rzadsze niż zaćmienia słońca. Nie wierzę by im się przyplątała jakaś choroba, po prostu jest to skutek Twojego nieodpowiedniego postępowania z pomidorami.
Mam pytanie, czy pozostała część pomidora , a zwłaszcza listki tworzące stożek wzrostu roślina są zdrowe. W amatorskiej uprawie tych roślin na parapetach nie ma optymalnych warunków do ich uprawy i stąd takie , a nie inne skutki.
Chyba już czas najwyższy by zacząć je hartować zmniejszając im temperaturę, w jakiej powinny rosnąc, należy już je w dzień wystawiać na dwór, a chować tylko późno do cieplejszych od dworu pomieszczeń.
Najlepiej to wstaw zdjęcie całej rośliny, trudno coś powiedzieć o oderwanym od rośliny jednym listku.
Mam pytanie, czy pozostała część pomidora , a zwłaszcza listki tworzące stożek wzrostu roślina są zdrowe. W amatorskiej uprawie tych roślin na parapetach nie ma optymalnych warunków do ich uprawy i stąd takie , a nie inne skutki.
Chyba już czas najwyższy by zacząć je hartować zmniejszając im temperaturę, w jakiej powinny rosnąc, należy już je w dzień wystawiać na dwór, a chować tylko późno do cieplejszych od dworu pomieszczeń.
Najlepiej to wstaw zdjęcie całej rośliny, trudno coś powiedzieć o oderwanym od rośliny jednym listku.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2350
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Stawiam na poparzenie od słońca. Wystarczy żeby listki dotykały szyby w słoneczny dzień.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Górne liście stożek jest zdrowy, faktycznie mam na oknach i być może za gorąco zacznę myśleć o hartowaniu wcześniej też mi wpadło do głowy czy to nie poparzenie być może przypaliło ale zawsze lepiej spytać ekspertów bo ja dopiero się uczę w swoich sadzonkach mam "żółtego ożarowskiego" i "krakusa" wcześnie sadzonego i trochę później "Holenderski" i bułgarskie "bawole serca" przywiezione z marketu w Bułgarii , może krakusy są delikatniejsze a czy wy czymś już kropicie rozsadę, czy nie trzeba tego robić? Czytałam , że po wysadzeniu pod tunel kropić miedzianem.