Marchew- wszystko o odmianach i uprawie.Cz.1

[przemek1136]

No dużo odmian wczesnej marchwi na szczęście na literę A nie ma. Z pewnością chodzi o odmianę Ambrosia.

[dorota514]

Amsterdam 2 też jest wczesna.

[Telimenka]

Moja marchew posiana bardzo wcześnie ,na dole ta sama odmiana posiana w kwietniu .

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/395/4652688_DSCF8604.JPG
Za duże zdjęcie-mod/jokaer.

dotii - Istne potworki tu widzę . Duża część twojej marchwi jest zzieleniała u nasady ,to nie jest wskazane ze względów zdrowotnych i smakowych.Tak się dzieje, gdy marchew jest odkryta w ziemi i oddziaływuje na nią promieniowanie słoneczne. W zielonej części tworzy się solanina, tak samo jak w ziemniakach,która jest szkodliwa dla zdrowia. Żeby temu zapobiec należy obsypać marchew podczas wzrostu. Mnogość korzeni bocznych może byś skutkiem zbyt obfitego podlewania.

[Telimenka]

W czwartek wsypałam nasionka wczesnej marchwi (odm. Nantes)do słoika i wymieszałam z wilgotnym piaskiem. Niech się pobudza i pęcznieje, w ten sposób przyśpieszę wschody. Wysieję jak się ziemia ogrzeje ,za 2-3 tygodnie.

[Aguss85]

Witam Telimenko
Siałaś już marchew w ten sposób? Chyba zdąży w ten sposób podkiełkować, jak nasionka są w domu to w dwa tygodnie pewnie się "obudzą". I jak później z nią postępujesz, jak podkiełkuje to nie jest trudno umieścić ją w ziemi na odpowiedniej głębokości, nie uszkadza się korzonka?

[Telimenka]

Pierwszy raz w ten sposób robię. Nasionka obserwuję i gdy zauważę kiełki to posieję do ziemi. Być może będę musiała ich posiać, wcześniej niż się spodziewałam. Ponieważ już bardzo napęczniały , a niektóre wyglądają jakby już chciały wypuścić kiełek. Stoją od czwartku w pokoju. Przed chwilą dolałam trochę za dużo wody i nasionka wypłynęły na wierzch.

Tutaj nasionka pietruszki,też wymieszane z piaskiem.

[Aguss85]

Terenia, to ja będę kibicować tej metodzie, bardzo jestem ciekawa jak to wyjdzie, koniecznie daj znać
Wysiałam marchew wprost do gruntu, współrzędnie z dymką, ale to jedyne co jeszcze się nie obudziło i już nie wiem, czy jej gdzieś nie wywiało, chyba jeszcze raz wysieję. Mam odmianę nantejską. Dużo korzeniowych planuję na przyszły rok, ale na ich wysokie wymagania co do ziemi muszę w tym roku przystosować grządkę.

[Teresa Pszczola]

Wyczytałam gdzieś, że nasiona marchwi i innych okopowych należy zawinąć w szmatkę i zakopać na głębokość łopaty do ziemi, na 2 tygodnie przed planowanym siewem. Zakopałam marchewkę i pietruszkę, miejsce zaznaczyłam kołkiem.
Siać zamierzam po 10 kwietnia. Co z tego wyniknie?
Pszczoła

[MORANGO]

Wczesne odmiany marchwi można wysiewać już jesienią, ja wysiałam 18 marca odmianę Kamila F1 i Amsterdam współrzędnie z rzodkiewką, która jest dla mnie wyznacznikiem rzędów, a marchew nie jest wysiana zbyt gęsto





Wyczytałam gdzieś, że nasiona marchwi i innych okopowych należy zawinąć w szmatkę i zakopać na głębokość łopaty do ziemi, na 2 tygodnie przed planowanym siewem. Zakopałam marchewkę i pietruszkę, miejsce zaznaczyłam kołkiem.
Pszczółko pierwszy raz słyszę o takiej metodzie, ale zobaczymy co Tobie z tego wyjdzie

[Teresa Pszczola]

Sama jestem najbardziej ciekawa.
A ciekawość to pierwszy stopień do piekła
Pozdrawiam roślino - maniaków.
Pszczoła

[Aguss85]

Mnie najbardziej ciekawi jak po takich zabiegach wygląda korzeń, bo jeśli w porządku, normalna prosta marchewka, to pewnie fajny sposób, żeby była ciut szybciej i nie zgłuszyły jej na starcie chwasty. Ale jak się od tego pokręci i zdeformuje ta część na której nam zależy, to nie wiem, czy warto ją przyspieszać, ale mocno trzymam kciuki za Wasze marchewki! I na pewno będę dopytywać i efekty, bo jak pisałam trochę więcej korzeniowych mam w przyszłorocznych planach ;]

[Telimenka]

Agnieszko dla mnie to eksperyment, tak mnie poniosło ,żeby z tym piaskiem spróbować . Jeżeli znajdę czas na fotorelację to będę tutaj informować jak rośnie (albo nie rośnie ). Nasionka ,chyba miały za dobrze bo już połowa ma widoczny,biały kiełeczek. Myślę ich jutro posiać do ziemi , chociaż obawiam się ,że mogą nie przetrwać chłodu. Ale przetrzymywać ich dłużej w słoiku, też jest ryzykowne, ponieważ jak będą kiełki większe to ich uszkodzę przy siewie.

[Telimenka]

Posiałam dzisiaj przed wieczorem, podkiełkowane marchewki. Do nasionek z piaskiem dosypałam suchej ziemi (takiej do pikowania ), lekko wymieszałam i poprószyłam ( chwilę wcześniej) przygotowany rządek. Ziemia jest bardzo zimna, ręce mi kostniały. Na termometrze tylko 2 st. i zimny wiatr. Nie są to sprzyjające warunki . Pewnie nasionka doznały szoku . Rządki zaznaczyłam cebulką i okryłam włókniną . Na przyszłość już wiem ,że w domowych warunkach marchew kiełkuje po tygodniu.