Pomimo że wątków o tematyce pomidorowej na Forum jest sporo uznałem że skoro jest wątek o pomidorach z Rosji i ogólnie zza wschodniej granicy (notabene świetnych smakowo) to nie może zabraknąć miejsca dla tomatów z Italii i ogólnie wychodzących z hodowli w tym kraju.Osobiście włoskie odmiany,zarówno F1 jak i stare miejscowe odmiany uprawiane tam od dziesięcioleci z pokolenia na pokolenie cenię i stawiam na pierwszym miejscu z krajów o tradycjach uprawowych jak i tworzenia nowych odmian.
Wątkowi jako tako daję początek i zapraszam wszystkich miłośników i pasjonatów pomidorów do dzielenia się swoimi doświadczeniami i cennymi radami z upraw które pozwolą uzyskać smaczne owoce gdy przyjdzie czas żniw,czyli zbierania plonów pracy rąk ogrodnika - jak w tytule wątku.

Wszelkie wskazówki,czyli począwszy od siewu poprzez pikowanie,sadzenie na miejsce stałe,nawożenie,ochrona przed chorobami,radzeniem sobie z dobrym wiązaniem owoców podczas ostatnio trapiących pomidory ogólnie upałów,pielęgnację szeroko pojętą w sezonie po zdjęcia owoców,całych gron i roślin dla uświadomienia jakie dana odmiana ma możliwości co w pewnym chociaż sensie pozwoli forumowiczom wyrobić sobie zdanie.
Ze swej strony postaram się co jakiś czas przedstawiać to co już sprawdziłem u siebie lub mam dopiero w planach...uprawiać.
Nie traktujcie tego wątku jako autorskiego,więc zapraszam wszystkich do aktywnej dyskusji.

Na początek zaprezentuję odmianę którą po raz pierwszy uprawiałem w 2018 roku i od razu gdy skosztowałem pierwsze dojrzałe owoce wiedziałem że będzie to odmiana na lata w czołówce tego co uprawiam zarówno jeśli chodzi o smak i plenność i dosyć długo opierająca się chorobom jeśli nawet ochronę traktujemy po macoszemu.
Ta odmiana to Rosamunda F1 włoskiej hodowli ISI Sementi.
Odmiana wybitnie wegetatywna u mnie gdy pozwoliłem jej na za wiele dorosła do ponad 2,5 metra.Rośliny mocne z mocnym korzeniem,owoce w dojrzałości zbiorczej to segment malinowych sakiewek.Smak dobry a jak dla mnie bardzo dobry,delikatna słodycz i aromat pachnący wspomnieniami z dawnych lat.Owoce przy nie regulowaniu gron wiążą w zależności (pomijając letnie upały) od 4-5 do 7-8 owoców w gronie.Grona mocne.Gdybyśmy chcieli osiągnąć większe i bardziej wyrównane owoce w poszczególnych gronach wtedy trzeba regulować do max.5 owoców. Jeśli zostawimy owoców tyle ile roślina chce to waga waha się w przedziale 200-400 gram.Bywa że na pierwszych dwóch gronach są osobniki nawet po ok.800 gram.Rośliny żarłoczne,ale jeśli ma wydać godny plon to normalne,jednakże nawożenie musi być optymalne we wszystkie potrzebne pierwiastki do danej fazy rozwoju.

Kilka zdjęć z pierwszego roku uprawy-2018.












I zdjęcia z ostatniego sezonu - 2021.

Rugantino F1
Kolejna odmiana segmentu sakiewkowego albo jak tłumacz podaje z włoskiego"serce wołu" tym razem koloru czerwonego.Pierwszy raz u mnie w 2021 roku.
Odmiana wysokorosnąca o liściach RL.Pozwoliłem jej dorosnąć do szczytu tunelu,średniowczesna a nawet lekko później.Rośliny o średnim wigorze tak jak podaje producent,wolniej ale dokładnie tworzy kolejne grona.Upały nawet jej nie przeszkadzają w wiązaniu kolejnych owoców jak widać na zdjęciach.Dosyć krótkie międzywęźla.Smak zrównoważony.Owoce w granicach 180-250 do 260 gram(nie regulowałem),plenna odmiana.I tak jak pisze na stronie producenta dobrze adaptuje się do różnych warunków klimatycznych co w obecnym klimacie bardzo istotna zaleta.Powoli zmienia kolor który jest wyrazisty i przyciąga oko.

Albenga
Stara z wieloletnią tradycją odmiana czerwonej sakwy bardzo ceniona we Włoszech.Domem tej odmiany jest Riwiera Liguryjska.Co jakiś czas pojawiają się odmiany z dopiskiem (w typie Albengi) bo to dobry materiał na tworzenie nowych odmian.Co jakiś czas pojawia się i u mnie w uprawie gdyż w pełni na to zasługuje.Odmiana wysoka o mocnym systemie korzeniowym.Owoce bardziej niż zrównoważone w smaku,wyczuwalna wyraźna słodycz.Pomidor sałatkowy o delikatnej skórce,ale może również posłużyć do przetworów.Mnie osobiście szkoda by ją było wrzucić do gara na przecier.Teoretycznie waga maksymalna to 250 gram,ale u mnie zawsze owoce miały powyżej 300 a pojedyncze przy dobrym odżywianiu nawet 500 gram.Mięsista i aromatyczna.
Tylko dwa zdjęcia z ubiegłego roku w żadnym razie nie pokazują plenności tej odmiany(kiepska miejscówka)

Deko F1
Czerwone "serce wołu"Pierwszoroczniak 2021 w moim tunelu.Rustykalna odmiana o pięknych owocach z połyskiem,średniowczesna.Z dobrym balansem w czasie uprawy i dobrym wigorze roślin.Odmiana wysoka o dosyć krótkich międzywęźlach i dobrym okryciu liśćmi.Plenna z odpornościami na kilka chorób m.inn. na bpl.Mój ulubiony liguryjski kształt owoców w połączeniu z dobrym smakiem to jest Przeciętna waga owoców to 200-250 gram.

Nie bardzo mi chce się wierzyć że nikt nie uprawia odmian z Włoch?
No cóż chyba że weny Wam brak.Dopóki zima trwa a ziemia zmrożona...

Riviera odmiana dosyć wysoka,korzenie pozwalają jej dorosnąć u mnie do wysokości 170-180 cm.Czerwona sakiewka,słodki smak,owoce średniej wielkości około 20-220 gram.W gronach średnio po 6-7 owoców rozłożonych szeroko.Przyjemna odmiana dla osób które lubią nie za duże pomidorki. Wymag optymalnej zawartości wapnia w glebie!

Uprawiałam San Marzano i jakiegoś Cuor di Bue.

San Marzano mnie nie zachwycił przede wszystkim z powodu bardzo dużej masy zielonej.
Wyrosło mi olbrzymie krzaczysko, a pomidory takie sobie.

Jak córka przywiozła mi z Iranu nasiona pomidorka w typie san marzano, to w ogóle
przestałam uprawiać włoskiego pomidora i uważam, że mojego NN Iran nic nie pobije.

Ten w typie bawolego serca z kolei nie powalił mnie smakiem.

No i tyle.

Jolu.
Człowiek to stworzenie gromadne i nie lubi być sam.
Myślę że jeszcze kiedyś wrócisz bo na mój gust warto a San Marzano do elity to fakt nie należy,jest wiele lepszych.

Witaj Witku!

Cieszę się,że założyłeś wątek o pomidorach włoskich.
Do tej pory mało kto "porywał się" na uprawę odmian stamtąd, chyba ze względu na klimat.
Raczej królują odmiany rosyjskie bardziej odpowiadające naszemu klimatowi.
Pogoda w naszym kraju kapryśna.
Ale zawsze można znaleźć jakąś odmianę,która przyniesie plony.
Chociaż to będzie zależało od wielu czynników.

Pozdrawiam Maria.

Z tą weną to masz rację

Witku cieszę się, że zacząłeś pisać o swoich doświadczeniach z włoskimi odmianami.
Przypomniałeś mi o Albendze, muszę ją powtórzyć w tym roku.
Ostatnio kiedy ją siałam spisała się na medal.
No i Rosamundę, bo w zeszłym roku nie zmieściła się na listę.
Bycze serducho też gdzieś mam, chyba zaryzykuję.
Może ten rok będzie wreszcie lepszy dla pomidorów.

A, no i mam krzyżówkę Kozuli Albenga x Copia.
Tak ta krzyżówka jest bardzo dobra.

Jednak ja ograniczam już pomidory, tak, że raczej nie będę szaleć
z odmianami. Jednak nie mówię nie.

Marysiu
Sporo tych włoskich już przerobiłem i powiem Ci że zdecydowana większość zaaklimatyzowała się w moich warunkach a smakowo też z większości jestem kontent.
Grażynko
Też mam nadzieję że ten rok będzie chociaż odrobinę stabilniejszy pogodowo niż te ostatnie.Albenga to smaczny pomidor i warto go mieć u siebie.Za Rosamundę masz małego minusa ale myślę że ten błąd w tym roku nadrobisz.
No to Jolu jakbyś tak pogrzebała w pamięci to by się jeszcze coś znalazło. Wiadomo że powoli my doświadczeni ogrodnicy musimy ograniczać nasze uprawy,ale dlaczego by nie spróbować co roku chociaż po kilka nowości.Pomimo wszystko rozwijać się trzeba cały czas.

Nie mam ładnych zdjęć ale kilka odmian z Włoch uprawiałam. Znalazłam uprawiany w ubiegłym roku San Marzano karłowy, rósł w gruncie, bezproblemowy karzełek oblepiony owocami nadającymi się raczej do przetworów, chociaż we wrześniu nałapał słońca i bardzo mi smakował


Uprawiałam z tego co pamiętam Or Pera d'Abruzzo, Cuore Del Ponente, Italian Giant, Red Pear ( włoski? ) tylko zdjęć jakoś nie mogę znaleźć

Nic nie szkodzi Elu. Każde zdjęcie w tym wątku i każda informacja nawet najdrobniejsza z uprawy ma swoje znaczenie. Skoro już poruszyłaś dwie odmiany Or Pera d" Abruzzo i Red Pear to kilka zdań nim poświęcę bo warto.Obydwie sadzę gdyż to absolutna czołówka smakowa w segmencie czerwonych sakiewek u mnie.

Red Pear sadzę z nasion kupowanych w Polsce,chociaż są też z firmy Franchi Sementi.



Red Pear bez problemu zawiązuje na bogato cztery grona sporej wielkości sakw,słodkich,aromatycznych i bardzo smacznych.Powyżej od piątego grona zaczynają się problemy z wiązaniem owoców.Przyczyn szukam,może to się łączyć wspólnie w tym samym czasie upały plus duże obciążenie owocami i rośliny nie dają rady.Być może w tym czasie trzeba je bardziej dokarmić,albo co przetestuję w tym roku dolistnie zastosować nawozy mikro,czyli bor+ molibden+ cynk lub bor+ molibden+algi.
Red Pear od wielu już lat traktuję jako numer jeden w tym segmencie zarówno jako odmianę deserową jak i przetworową,szczególnie sprawdza się na przeciery.
Kilka zdjęć:















Or Pera d"Abruzzo to z kolei sakiewka o średnich owocach w granicach 250 gram,ale ta wielkość ma swoje plusy nawet jeśli nie regulujemy gron rośliny związują sobie tylko tyle owoców na poszczególnych gronach ile są s stanie wyżywić i dlatego na spokojnie te 5-6 gron potrafią zawiązać.Odmiana wysokorosnąca.W jednym roku pamiętam jak przewieszałem rośliny przez drut ponieważ dorosły do szczytu tunelu.Także rośnie grubo powyżej 2 metrów.

Or Pera d"Abruzzo.




Jeszcze jedno zdjęcie Riviery w fazie dojrzałości.




I Red Pear z perspektywy wysokości roślin - 2019 rok.

Liguria F1




Średniowczesne "serce wołu" czerwona aromatyczna słodka sakiewka.Waga owoców przy odpowiednim karmieniu mieści się w granicach 250-300 gram.Odmiana wegetatywna.Na powyższym zdjęciu jak widać rośnie na początku przy drzwiach,ale pomimo nie najlepszego miejsca poradziła sobie - plenna.








Kokoro F1
Nowa u mnie czerwona sakiewka w ubiegłym roku testowana.Błąd o który teraz wiem że popełniłem był taki że ta odmiana w czasie wegetacji i tworzenia kolejnych gron potrzebuje więcej jedzenia pod nogi w postaci wieloskładnika.Błąd z nieznajomości odmiany jak najbardziej do poprawienia w kolejnym sezonie.
Odmiana średniowczesna tworzy przeważnie 5 owoców w gronie o wadze ok.300 gram i więcej.Dobrze sprawuje się podczas upałów.może być sadzona zarówno w cyklu wiosennym jak i do nasadzeń na jesienne zbiory.powoli zmienia wybarwienie z koloru zielonego do optymalnego.

@Faworyt
Za Twoją radą miałem w ubiegłym roku Red Pear, również polecam!
Jednak zawsze jest jakieś ale, jak dla mnie jest trochę za słodki (posadzę ale w mniejszej ilości), czy d" Abruzzo jest mniej słodki?

W zasadzie trochę mniej słodki,ale sama słodycz w pomidorach nie zależy tylko od cechy odmianowej chociaż ma to znaczenie.Jeśli w odmianach wegetatywnych odpowiednio przed sadzeniem zwykle jesienią roku poprzedniego wyrównamy azot potrzebny roślinom na starcie i zbudowanie krzaka i w sezonie tylko żąglujemy wieloskładnikowym nawozem z mniejszą ilością azotu a podwyższoną fosforu szczególnie wiosną kiedy często jest zimno i potasem gdy grona dorastają później przechodząc w fazę przebarwiania,plus pozostałe makro(wapń!) i co ważne mikroelementy to nie dosyć że osiągniemy pożądany plon a co istotniejsze - smak.Osobiście za słodkich odmian nie lubię,ale ogólnie słodkie już tak i takie sadzę i selekcjonuję.Za bardzo zrównoważone a tym bardziej kwaskowe już nie dla mnie.

Witku ...
...wzięłam sobie twoją uwagę do serca i nasionka mam już odłożone.
Or Pera d" Abruzzo i Red Pear też mam i miałam w zeszłym roku.
Nawet nie wiedziałam że one też mają włoskie korzenie.
A więc sakiewkowate mam już w komplecie - na ten sezon.